Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niecierpliwie, wymagające ciągłej uwagi dziecko

Polecane posty

Gość gość

Syn ma 5 lat. Nie potrafi, nie chce sam się bawić. Ciągle wciąga nas w swoje zabawy, nie można porozmawiać, jak ktoś do nas przychodzi, on wiecznie się wtrąca, o coś pyta, nie bawi się w swoim pokoju. Jak mu się coś obieca, że gdzieś pójdziemy, od rana truje i męczy pytaniami kiedy, kiedy, kiedy.... I choć mówię, że np. po obiedzie to i tak pytaniom nie ma końca. W efekcie oganiam się od niego, jak od natretnej muchy, poirytowana, że niczym się nie zajmie.... Ech.... Aż nakrzyczalam wreszcie, bo już go słuchać nie mogę... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyrosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Syn ma 5 lat. Nie potrafi, nie chce sam się bawić" trzeba było urodzić go chorego na autyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja 4 letnia córka jest taka sama, czasami mam dość. Rozumiem cię doskonale, sama nie wiem co juz robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rany... Było urodzić chorego na autyzm... No przecież wiadomo, że człowiek cieszy się, że zdrowy.. . Tylko zastanawiam się, dlaczego jest taki upierdliwy i jak to można zmienić, bo męczące jest strasznie. No i we mnie jakiś taki opór się rodzi, a z drugiej strony wyrzuty sumienia, że oganiam się przed dzieckiem, bo mnie strasznie to drażni. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem że rodzeństwa nie mają...?? więc nie ma co się dziwić ty byś chciała siedzieć cały dzień sama, podobałoby ci się jakbyś nie miała do kogo gęby otworzyć?? to dziecko lgnie do ludzi myślisz że to takie przyjemne bawić się samemu siedzieć samemu??? mam nadzieję że chociaż do przedszkola chodzą a nie siedzicie sami we dwójkę non stop... absolutnie nie namawiam was na kolejne dziecko ale te wszystkie przeciwniczki posiadania dwojki dzieci czy dziecka z małą różnicą wieku powinny to przeczytać.. jak jest dwójka dzieci to się same sobą zajmują mają się z kim bawić itd.. a tak to co on ma robić????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze ci powiem ze pamiętam jak na mnie rodzice tez kiedys nakrzyczeli jak bylam mala bo chcialam zeby ze mna zagrali a oni chcieli w spokoju tv pooglądac i niestety pamietam to do dzisiaj ;/ wtedy myslalam ze ja zle zrobilam ale teraz wiem ze to jest psi obowiązek rodzica zająć czas dziecku a nie krzyczec na nie przeciez co on ma sam robić!! jak mozna za to ochrzanic dziecko ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj 6 latek ma to samo. Jestem wykonczona choc strasznie go kocham i wiem ze on mnie tez bardzo kocha. Poswiecam Mu kazda wolna chwile. Wieczorem jak usnie, nadrabiam zaleglosci w domu i padam. Nie pamietam kiedy obejrzałam cokolwiek w telewizji. Od zawsze moj synek byl temperamentny. Jak wrocilismy ze szpitala po urodzeniu nie pamietam zeby spal w dzien i do tej pory caly czas:-):-) wymaga ciaglej uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja się z nim bawię, no ale przecież nie mogę cały czas. Chodzi do przedszkola, w weekendy na rower, na wycieczki, do kina. To nie tak, że on ma się CAŁY CZAS sam bawić, no ale jest na tyle duży, że już powinien. A nie tylko z mamą czy tatą, o to mi chodzi. I to ciągłe marudzenie, jeczenie czasem doprowadza mnie na skraj nerwów.... A rodzeństwo ma,tyle że duuuuzo starsze, więc rzadko się z nim bawią, mają swoje sprawy, naukę, wyjścia itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za kolejna nawiedzona kretynka "biedne dziecko bawi się samo". Ja prdl... w dzieciństwie wiecznie bawiłam się sama w domu i jakoś nie mam z tego powodu traumy,umiałam się sobą zająć,coś porysować,poczytać,popisać,pooglądać... cokolwiek. Jak ma niby dziecka nie opieprzać? Przecież ona też potrzebuje spokoju,nie ciągłego zabawiania 5-latka,to nie niemowlak! Boże,a ja się dziwię,że takie tępe dzidy rodzą dzieci...powinno być pozwolenie na rozmnażanie po testach psychologicznych. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tępa dzida to ty jesteś ciekawe skąd ten cytat jak nikt tak nie napisał??? ciekawe czego dziecko uczysz twoje dziecko samo pewnie od ciebie ucieka bo jak ma ciebie oglądać i słuchać to ma dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie jak ktos do ciebie przychodzi to tez go o******lasz bo ty chcesz sama pobyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie tak się czasem czuję, że go pogonilam, bo widać niezbyt dobra mama ze mnie, bo dobre mamy mają niezuzyte pokłady cierpliwości i kreatywności.... A mnie się czasem wyć chce, że własnych myśli nie mogę zebrać do kupy, bo młody od rana trajkocze jak najety i wiecznie coś chce, czegoś się domaga....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zorganizuj mu jakoś czas nie ma jakiś zajęć w okolicy zebys miala spokoj na chwile?? nie ma żadnych kolegów z ktorymi mógłby się pobawić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 3 dzieci, w tym najmłodsze 20m-cy i wszystkie bawią się razem, tzn. najmłodsza jakoś tam próbuje ich naśladować, ale generalnie nie muszę uczestniczyć non stop w zabawach z dziećmi. A z drugiej strony syn najstarszy jak był sam, też potrafił bawić się samodzielnie. Tylko ja,nigdy nie byłam na każde zawołanie dziecka, i tym samym nauczyłam dzieci cierpliwości a dziś zbieram śmietankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi sie, że to jest całkiem normalne zachowanie u dziecka w tym wieku, jest po prostu wszytskiego ciekawe. Ale moze to być związane z jakąś nadpobudliwością. Może dobrym rozwiazaniem jest zabranie go do poradni psychologiczno-pedagogicznej (np. http://poradnia.sapientia.pl/)na konsultację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od zawsze tak bylo? Nie ma kontaktu z innymi dziecmi? Mysle ze tak go od urodzenia chyba musieliście nauczyć ze za dużo może sami na poczatku poswiecaliscie mu uwagi i zawsze może byliście przy nim? No i nie mów mu może od rana ze gdzies pojedziecie tylko z godzinę albo pól h przed

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam to.jedynak.znudzony i upierdliwy. Ma 4 lata i słyszę sto razy mama to uciekam mu i zostawiam go u babci na parterze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to jest z jedynakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja sióstr miała jedynaczke czterolatke i potrafila sama czymś sie zajac. Teraz ma 5 lat i jej siostra nie ma pól roku to tez nadal sama się bawi ale za to jak z moja mama jest lub tata to ich wciąga w zabawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn też jest taki, bez przerwy gada i bez przerwy domaga się uwagi. Prawdę mówiąc czasem też go pogonię, że ma zająć się sobą, bo ja zwyczajnie jestem zajęta albo nie mam ochoty. I nie mam wyrzutów sumienia, bez przesady - co za czasy nastały, że całe życie musi się kręcić wokół dziecka, bo inaczej jesteś złą matką. Nie popieram takiego modelu wychowania, że rodzic musi w stu procentach angażować się i organizować czas. Co mogę powiedzieć na pocieszenie - mój ma 7 lat i jest coraz bardziej samodzielny, więc czasami wychodzi z kolegami bawić się na dworze i to jest duża ulga. U ciebie też ten moment nadejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam, pisałam i wcielo mi posta :-o No to jeszcze raz. Syn miał kolke i refluks, gdzie większość czasu spędzał na rękach w pionie, nie było mowy o odlozeniu do łóżeczka. Więc pewnie zaczatek problemu mógł mieć tu swój początek. No ale jak był malutki, to się rozumialo, że tak musi być i już i wcale mi to nie przeszkadzało. Ale teraz to już ze tak powiem, stary kon, więc już chyba powinien trochę sam się zająć. Chodzi do przedszkola, nie jest jedynakiem, ma starszych braci, ale różnica jest duża, więc żadne towarzystwo dla niego. Jest też nad wiek inteligentny, i nie piszę tego żeby się chwalić, tylko taka jest opinia pań z przedszkola, poza tym bardzo wcześnie zaczął mówić, korzystać z nocnika i w lot łapać wszelkie niuanse. I wszystko super, gdyby dał chociaż trochę odetchnąć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naucz go ogarniać zegar to ci jeden problem odpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczyna ogarniać.... Jednak problem i dopytywania są nadal.... Już umie pełne godziny odczytać, i nawet jak powiem, że jak ta wskazówka będzie tu, a druga tu.... to wtedy... A on wciąż, jak ten osiol ze Shreka, jak jechali kareta, kojarzycie te scenę? No wypisz wymaluj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to go czymś zajmij powiedz zeby ci narysowal konkretnie to i to czy cokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbuję i tego.... Głównie chyba ja mam z tym problem... Po prostu jestem zła, że jak ten cień snuje się i truje, zamiast porysowac, pobudowac, samochody wyjąć.... Ja wiem, że czas szybko płynie i jeszcze zatesknie za tym, no ale martwi mnie też to... Żeby taki ciapciak maminy nie był... A na podwórku do dzieci nie podchodzi, sam woli się bawić, ale w przedszkolu kumpli ma. Jak się pytam, czemu nie chce bawić się z dziećmi na podwórku, to mi odpowiada że przecież ich nie zna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tl mu podpowiedz jak sie ma z nimi zapoznać moze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×