Mój mąż ma depresje z powodu mojej ciąży :(

Zaszłam w ciąże, niedługo rodzę... a facet zachowuje się jak dzieciak. Ciągle mówi o aborcji, ciągle mnie zresztą namawiał od początku.. nie cieszy się, nie interesuje się wyprawką, dzieckiem, badaniami... Stwierdził, że cieszyłby się z dziecka gdyby było więcej pieniędzy. Mamy problemy finansowe i stwierdził, że przez to nie może pokochać dziecka. Mąż obwinia mnie o to, że wpadliśmy. Nie wspiera mnie psychicznie. Nie jest już czuły, seks w czasie ciąży przestał istnieć, chyba nawet mu się już nie podobam, albo nawet mnie nie kocha... On ma jakąś depresje ciążową, zachowuje się jakby ktoś mu całą rodzinę zabił. Spędza jak najwięcej czasu poza domem. Sprawia mi okropną przykrość. Kocham go, ale on chyba nie umie kochać. Poprostu przyzwyczaił się do swojego życia i nie lubi zmian... Mam nadzieję, że jak zobaczy nasze dziecko to się ogarnie, podczas porodu chce być mimo wszystko. W nim są dwie sprzeczności, może jest jeszcze nadzieja. Przecież planowaliśmy dziecko tylko nie teraz... W najgorszym wypadku zamieszkamy oddzielnie i zostanę samotną matką, mam dość tej jego depresji. Musiałam się wygadać, bo sytuacja jest beznadziejna :(

No wlasnie -- klucz jest w tym 'jeszcze nie teraz'. Trzeba bylo stosowac antykoncepcje dopoki nie nadejdzie wlasciwy moment.

Ciebie obwinia o wpadke? A on ile ma lat 13? Prezerwatywy zakładać nie potrafi?

dziwisz mu się? On został zmuszony do zostania ojcem. Wszyscy mówią o tym jakie to ciężkie dla kobiety, a nikt nie pamięta, że facet też może nie chcieć dziecka. tylko facet nie ma wyboru.

Facet nie ma wyboru? Prezerwatywe zakładajcie na penisa, to nie bedziecie tatusiami.

Żałosne dorosły człowiek po ślubie a takie rzeczy mu w głowie fakt facet też przeżywa ciążę bo to nie jest tylko kobieca sprawa ją też niedługo rodze mimo że nie mam ślubu i dziecko było planowane mój facet razem ze mną ciążę przechodzi mój brat wpadł mając 23lata z dziewczyną z którą był 2miesiace ale wziął odpowiedzialność i jest najlepszym tata pod słońcem był przy porodzie mała jest oczkiem w jego głowie a była wpadka i na początku też był zly ale odpowiedzialny facet powinien wziąć to na bary a jak nie to olej go ! Niech się buja to nie tylko twoja wina a dziecko to dar Boży jak zobaczy i cię straci to doceni . gratuluje ci tego że jesteś odpowiedzialna i nie uległa naciskom męża na aborcję . aż śmiać się chce że dorosły facet po ślubie zaproponował ci takie coś!

Twój facet nigdy nie chciał mieć dzieci, to tylko tobie wmawiał, że "jeszcze nie teraz".. Zamiast się cieszyć to wg niego właśnie zmarnował sobie życie.