Ktora z was robi test ciazowy w tym tyg ale nie chce byc w ciazy?

Trzęsę się ze strachu od tygodnia ;/. 7 miesięcy temu urodziłam córkę. Staraliśmy się o nią 14 miesięcy. Poród sn. Miałam już dwie miesiączki, jedną na koniec lutego, drugą na koniec marca a teraz już minął tydzień maja a tu nic ;/.... Co prawda mamy z mężem warunki na drugie dziecko bo mamy nowy dom ale nie chciałabym bardzo być tak szybko w ciąży...Miałam iść do ginekologa po tabletki i zawsze to odkładałam...Do tego jak zwykle poniosło nas w seksie i zamiast porządnie się zabezpieczyć to zakładaliśmy prezerwatywę albo ,,jechaliśmy" na przerywanym. Wiem, ze to żadna metoda dlatego jestem na siebie zła, że postąpiłam jak nieodpowiedzialna gówniara mimo, że mam 27 lat...nie wiem co ja zrobię jak będę w ciąży :( Zawsze chciałam przynajmniej dwójke dzieci ale nie tak szybko :(.

Ja miałam robić wczoraj ale dostałam okres. Mam dwie córeczki, o trzecim nawet nie myślę choć kocham dzieci, ale odchowałam drugą i szukam pracy. Powiem Ci, że mam 4 lata róznicy pomiędzy dziećmi i bardzo żałuję ze nie urodziłam rok po roku, bardzo tego żałuję. Czas leci tak szybko, przez 9 miesięcy ciąży starszak Ci podrośnie, zacznie sam chodzić, spać itp. Po dwóch latach takie dzieci się pięknie razem bawią a Ty zaczynasz żyć. Oczywiście jeśli chcesz w ogóle mieć drugie, ja od razu wiedziałam że nie będę miała jedynaczki bo uważam że takie dziecko ciężko jest wychować i co tu kryć mają wiele paskudnych cech. Żałuję że mam dużą różnicę wieku. W twojej sytuacji nie masz czego się obawiać, ale uważam że ryzyko masz małe my na przerywanym od 9 lat, dwoje dzieci z wpadki "kontrolowanej" były stosunki normalne z wytryskiem przed dniami płodnymi z zamierzeniem że już zaczynamy się starać. Nie biorę pigułek bo bardzo źle się po nich czuję i nawet miesiąć przyjmowania ich przypłaciłam 6 miesiącami rozstroju hormonów i nastrojów, pigułki i te wszystkie hormonalne metody można potłuc o kant d.

Wiem, że są plusy takiej szybkiej ciąży po później ma się już ,,z głowy" i też uważam, że mała różnica wieku jest lepsza dla dzieci ale w praktyce to już zupełnie co innego ;/ Co najdziwniejsze nie boję się tego co byłoby po porodzie np że sobie nie poradzę z dwójką dzieci ale boje się tego, że zajmując się młodszym zaszkodziłabym maluchowi w brzuchu ;/. Wiadomo, ze takie dziecko trzeba nosić itd...Wiem, że dużo kobiet ma dzieci rok po roku i dają radę ale ta myśl mnie przeraża...Pocieszające jest to, że córka jest bardzo grzeczna, potrafi zająć się sobą, w zasadzie od początku ładnie śpi, nie miała kolek to może jakoś przez tą ciążę bym przebrnęła;/....Oczywiście chciałabym mieć kiedyś drugie dziecko bo sama jestem jedynaczką i nie chciałabym aby moja córka też była sama...