Czy sobowtóry mają też taki sam charakter ?

Gdy przyszła pierwszy raz do nas do pracy, byłem przerażony, ten sam głos, śmiech, chód... Mogła by być jej blizniaczką. Dopiero gdy się przedstawiła innym imieniem i zobaczyła moje zdziwienie, zorientowałem się, że to nie ona. Ona, tzn dziewczyna która mnie rzuciła po 5 latach, nie chcę opisywać jak bardzo mnie zraniła, teraz i ona jest nieszczęśliwa, rzucił ją po pół roku. Obecna koleżanka nie kryje sympatii do mnie a ja nie mogę się przezwyciężyć, ciągle widzę w niej byłą i to co mi zrobiła. Jak z tego wyjść ?

raczej charakter mają inny,tylko z pozoru sobowtóry,tak naprawde każfy jest wyjątkowy..jak masz w niej widzieć tylko byłą to odpuść sobie,szkoda jej dla Ciebie..nikt nie chce być zastępstwem i podróbką kogoś innego..

To jak się przełamać ? Jak uwierzyć, że nie wszyscy są podli ? Jak zaufać ? Widzę, że czeka aż ją gdzieś zaproszę, chce się spotkać ze mną po pracy, na parkingu rozmowy ciągną się w nieskończoność a ja nie potrafię tego z siebie wydusić.

Musisz najpierw zapomniec o bylej, dopiero potem mozesz myslec o innej. Na razie kazde stworzenie nazywane zenskim jest dla ciebie podle.

Kazdy jest inny, chociaz czasem cielesnie sa tacy sami to kazdy mysli inaczej. Nie wrzucaj wszystkich do jedengo worka.

spojrz na kaczynskich i sobie odpowiedz

zs co za debil z ciebie

imbecyl

Zabij pierwsza wtedy pokochasz druga.