Nagły brak uczuć na samym poczatku związku

To juz nie pierwszy raz kiedy na samym poczatku związku zamiast zainteresowania nowym partnerem czuje takie dziwne uczucie, ciezko je opisać ale mam wrażenie ze ciągle chodzę zestresowana, nawet kiedy sie z nim nie spotykam. Nie czuje nawet szczęścia chociaz jeszcze kilka dni temu tak bardzo chciałam zacząć ten nowy związek. Czy mam jakiś problem z angazowaniem się? Czy wy tez tak macie?

Miałam tak kiedy zaczynałam spotykać się z mężczyzną, a jednak czułam że coś mi w nim nie odpowiada tylko jeszcze sobie do końca tego nie uświadomiłam. Kiedy to w końcu do mnie docierało i kończyłam znajomość czułam ulgę.

Tak to wygląda jak ktoś na siłę chce mieć kogoś. Jezu dziewczyno odpuść sobie, szukaj dalej, zakochaj się i wtedy wchodz w związek. A nie na siłę bo wtedy jest właśnie tak jak piszesz.

Tylko że nie zawsze tak jest gdy się kogoś szuka "na siłę". Mnie facet o którym pisałam wyżej (2 post) strasznie pociągał, chyba nawet byłam zakochana, ale jednak coś było nie tak...

Ja tak kiedys mialam, bylam zauroczona facetem a potem wlasnie pojawilo sie to dziwne uczucie. Z czasem okazalo sie, ze facet byl desperatem i wcale nie zalezalo mu namnie, ale szukal sobie zony. Pol roku pozniej bral slub z inna.

Autorka: tylko ze ja tak mam zawsze kiedy zaczyna mi zalezy na kimś. To po jakiś czasie mija, później przychodzi miłość ale ten okres miedzy zauroczeniem a miłością jest nie do zniesienia i zwykle przez to kończę znajomości ale tym razem naprawdę mi zalezy i nie chce zeby ktoś cierpiał ale nie chce nikogo oklamywac i udawać zakochanej. Czy przeprowadzenie rozmowy i wytłumaczenie mu co czuje to dobry pomysł? Boje się ze on nie zrozumie i poczuje się oszukany