Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jego ex, moja obsesja

Polecane posty

Gość gość

Jak się z tego wyleczyć? Nic o niej nie wiedziałam, ale dowiedziałam się przez przypadek. Zostawił ją, bo ponoć im się nie układało. Myślałam o tym często, a że jestem cholernym detektywem, to jakimś sposobem znalazłam ją na fb( chociaż on fb nie ma, chociaż nie wiedziałam nawet jak ona ma na imię). Ale polubiła zdj jego kuzynki, a w zdjęciach miała zdjęcie krajobrazu z ich wspólnej wycieczki. Poznałam ją po tym zdjęciu, bo jak już się z nim spotykałam, robiliśmy sobie zabawę na odgadywanie różnych miejsc, ja mu wysyłałam zdjęcia, on mi- w tym wysłał mi akurat to zdjęcie... też dużo innych, jeszcze za czasów jego liceum itd. I znalazłam ją dzięki temu... jest zupełnie inna niż ja- po tym co mi mówił, dziwię się, że z nią był, bo nie była w jego typie. No ale ponoć od koleżeństwa się zaczeło. I teraz mam obsesję na jej punkcie- ciągle wchodzę na jej profil, szpieguję ją, próbuję znaleźć informację na jej temat. Wiem nawet co studiowała i na jakiej uczelni. Pociesza mnie, że to uczelnia dużo słabsza i kiepski kierunek :P wiem, że jest co najmniej 4 lata starsza ode mnie. Już niedaleko 30, boję się, że będzie zdesperowana i że za wszelką cenę będzie próbowała do niego wrócić (już po pół roku mojej znajomości z nim pisała do niego i proponowała powrót- właśnie stąd się o niej dowiedziałam pierwszy raz). Nie wiem co robić, przecież nie będę go pytać, czy wciąż z nią pisze itd. Boję się też, że ma do niej jakiś sentyment, że wciąż coś czuje. Obsesję mam na jej punkcie. Jak to wyleczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to ona jest w jego typie, a nie Ty... Zaufaj intuicji, skoro Cię ten temat stresuje, to coś jest na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do psychiatry się nadajesz, a te kierunki studiów świadczą tylko o słabym poziomie edukacji, bo na pewno nie Twoim (wysokim).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on bardzo mnie podziwia, mówi, że jestem idealna i w jego typie, a jestem inna niż ona. Tak się składa, że studiuję na najlepszej uczelni w Polsce, trudne kierunki, a ona studiowała na takim uniwersytecie, gdzie każdego przyjmują z podstawową maturą, w dodatku dość łatwy kierunek. Dlatego tak, uważam, że gdyby miała wyższą inteligencję, mierzyłaby wyżej. v mówił, że mu się nie podobała na początku, że nic do niej nie czuł długo, ale że zmieniło się to po czasie. A że do mnie poczuł coś, zanim mnie jeszcze poznał. Stąd też typuję, że bardziej mu się spodobałam. v ale mam dużą zazdrość wsteczną, to mój pierwszy chłopak, kocham go i stąd ta obsesja. Nie mieliście nigdy takiego czegoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czytam i dla mnie to dziwne, że ciągle piszesz że jesteś od byłej chłopaka lepsza. Wydaje mi się to objawem Twoich kompleksów wobec eks. Więc sobie wmawiasz, że na pewno jest gorsza, taka i siaka, a jednak to ty się stresujesz na myśl o niej, a nie ona. Więc chyba jednak aż tak wspaniała nie jesteś. Ogólnie widać, że masz ze sobą jakiś problem, jesteś zawistna i masz niefajny charakter, wyżej srasz niż dupę masz i starasz się wszystkim pokazać, że jesteś lepsza. Tyle ode mnie jako faceta. Zmień się bo Twój facet w końcu to zauważy i Cię zostawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obsesja przejdzie jak będziesz pewna, że Twoj facet z nią nie pisze. Często słyszy się, że ludzie wracają do siebie ,że pierwsza miłość, sentyment itp zazwyczaj dzieję się tak bo ich związek zakończył się burzliwie czyli zdradą albo nagłym wyjazdem. Uczucie nie wypalone do końca jest niebezpieczne. Rzadziej wracają do siebie ludzie gdzie w związku nastąpiło całkowite wypalenie i bylo niedopasowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam i słusznie bo okazało się że cały czas miał kontakt z ex a ostatecznie do siebie wrócili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sledzenie eks partnerow i partnerek jest zawsze objawem tego samego: wielkich kompleksow i niskiej samooceny, ew. tego ze nie uklada sie za bardzo w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj nie jestem zawistna, nie znasz mnie, więc nie wyciągaj takich wniosków na podstawie jednego posta. Właśnie zawsze wszystkich lubiłam, byłam pomocna i uczynna. Dużo osób mi to mówi. Nigdy nie chciałam dla nikogo źle, a jakbym miała taki zły charakter, to raczej nikt by ze mną nie wytrzymał, a tak nie jest. Nawet kłócić mi się rzadko z kimkolwiek zdarza. Ale teraz, jak odkryłam jej profil na fb, to po prostu skrajne emocje się we mnie gotują. Nigdy nie czułam do kogoś obcego złości, a do niej czemuś czuję. Może dlatego, że wiem, że już raz próbowała się wpychać w nasz związek. Tak, czuję zagrożenie, bo pomimo, że nie mam powodów do większych kompleksów, zawsze byłam niepewna siebie, nieśmiała i wycofana. To co mam- trudne studia- doszłam tam tylko dzięki swojej ciężkiej pracy. To jak wyglądam- też, bo dużo ćwiczę i dbam o siebie. Jednak pozostał wewnątrz mnie lęk z dawnych czasów- kiedy miałam masę kompleksów. I jesli mam wysokie mniemanie o sobie- to tylko dlatego, że wiem, ile pracy i bólu kosztowało mnie, żeby stać się kim jestem. Ile wysiłku, zeby wypracować figurę, żeby dostać się i utrzymać się na studiach. I jestem z tego po prostu dumna, bo wiem, że to moje atuty. I jak widzę, ze ona skończyła dużo gorsze studia (a tylko 1 kierunek), że do szczupłych nie należy- to chyba normalne, że nie podziwiam jej z tego powodu. Dbać o siebie każdy może i wręcz powinien. Uczyć? Wiele wyrzeczeń i nieprzespanych nocy kosztowała mnie nauka. A inni wolą łatwe i przyjemne studia- to mam ją za to podziwiać, a siebie poniżać? Znam swoje wady. Ale ciągle staram się doskonalić i niwelować to, co tylko mogę. ale jej wady też widzę na pierwszy rzut oka. To są wady do zniwelowania, a nic z tym nie robi. Lenistwo? v bo ich związek zakończył się burzliwie czyli zdradą albo nagłym wyjazdem = właśnie u nich nie było żadnego wyjazdu, zdrad itd. Po prostu mówił, że od dłuższego czasu im się nie układało, że widocznie w jakimś momencie któreś ze stron, lub oboje, przestali się starać. Czyli to wygląda raczej na wypalenie się uczucia, przynajmniej z jego strony. A czy jeśli następuje takie wypalenie się uczuć, to czy jest możliwe, ze on już nie będzie chciał do niej wrócić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a najbardziej dziwne jest to, że takie obawy mam tylko jak go nie widzę. Jak się spotykamy, to wszystko znika, widzę i czuję, że mu zależy, nie pomyślę wtedy nawet o jego byłej. Po prostu jak go nie widzę, coś mi odwala i zaczynam za dużo myśleć, doszukiwać się teorii. I nie mam pojęcia co zrobić, żeby przestać. Wiem, że to mnie niszczy, że nie powinnam o przeszłości myśleć, ale to jest silniejsze ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy jeśli następuje takie wypalenie się uczuć, to czy jest możliwe, ze on już nie będzie chciał do niej wrócić? X Jest szansa ale gdy Twoj facet np juz nie będzie Twoim i nie będzie mógł znaleźć dziewczyny, wtedy powrót jest możliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to faceci tacy są, że jak kogoś innego nie mogą znaleźć, to wolą mieć koło zapasowe? Czasem mam wrażenie, że on na początku nie był mnie pewien, nie wiedział, czy nam wyjdzie, czy będzie z tego związek. I że utrzymywał z nią kontakt w razie czego... wątpię, zeby ona cokolwiek o mnie wiedziała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze lepiej mieć pare furtek otwartych a nóż któraś się przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzelabigcock
dokladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra, a gdzie w tym miłość? Jakieś uczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jesteś zakompleksiona, a całe twoje osiągnięcia to ładny wygląd i studia. Wiesz, ile jest ładnych studentek w tym kraju? Tysiące. Więc nie masz żadnych wielkich atutów i dodatkowo jesteś zawistna, obsmarowujesz jakąś nieznaną ci, bogu ducha winną dziewczynę na forum. Złość i zawiść aż kapią z ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gęsiareczka
Daj sobie z tym spokój... Miałam podobnie z moim ostatnim chłopakiem. Przez przypadek wymienił imię swojej ex, potem na fb zobaczyłam na jej profilowym zdjęcie z ich wspólnej wycieczki (też poznałam po krajobrazie;) ) i tak się zaczeło... Ciągle wchodziłam na jej profil, oglądalam zdjęcia, czytałam komentarze. Dowiedziałam sie gdzie pracuje i z kim jest... Wiem, że to żałosne, ale bardzo chciałam to wszystko wiedzieć. On mocno przeżywał ich rozstanie, tym bardziej, że to ona go zostawiła i wróciła do swojego byłego. Często się o to sprzeczaliśmy, no i koniec końców ta głupia zazdrość i obsesja doprowadziła do naszego rozstania. Samospełniająca się przepowiednia... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet jest jak malpa:nie pusci jednej galezi jak nie trzyma sie dobrze drugiej.która jesteś? Przyznaj mu sie,ze ja śledzisz,będzie po problemie-zostawi cie natychmiast,bo kto by chcial byc ze szpiegiem?z kimś kto trzyma w zanadrzu krotką smycz?.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a całe twoje osiągnięcia to ładny wygląd i studia = jakie inne osiągnięcia miałabym mieć w moim wieku? Gromadkę dzieci? Dom kupiony? Czy może powinnam już być prezesem w jakieś firmie, zeby móc uznać, że mam jakieś osiągnięcia??? Uważam, że nie jest ze mną najgorzej jak na obecny etap życia. v Tak, mam kompleksy, a któż ich nie ma? W jaki sposób obsmarowuję? Napisałam tylko to, co zobaczyłam- że studiowała mało przyszłościowy kierunek na słabszej uczelni. No bo to fakt. Czyli lepiej się uczyłam, lepiej zdałam maturę. To też fakt. Obie jesteśmy z Krk. Jest tu UJ, AGH, Politechnika, UEK, UP i UR. Ona studiowała coś na UR, coś, co jest także na AGH, Politechnice i UJ. Coś,co jest na tych uczelniach na dużo wyższym poziomie- ale trudno się tam dostać. Jaki jest wniosek? Poszła tam, gdzie zdołała się dostać. Nie jest to obsmarowywanie jej, tylko logiczne stwierdzenie faktów. v widziałam jej zdjęcia i widziałam, że mogłaby z 10 kg schudnąć. To też obsmarowywanie? Nie, stwierdzenie faktów. Sama kiedys, za czasów liceum byłam grubsza. Jednak w wieku 14 lat wzięłam się za siebie. Uważałam na to co jem, zaczęłam ćwiczyć, biegać, dbać o siebie. I teraz od wielu lat mam ładną figurę. Dlatego nie rozumiem osób, które się zapuszczają i nie dbają o siebie. Czy to jest obsmarowywanie jej bez powodu? Co miałam napisać, że jest szczupła i zgrabna, chociaż tak nie jest? A nadmieniłam o tym zwłaszcza dlatego, że jemu podobają się kobiety właśnie szczuplejsze, wielokrotnie wprost to mówił, widze jego podziw. I co? to chyba sama sobie była winna, że nie dbała o siebie? v A złość kipi we mnie, bo mi próbuje mieszać w związku. Tamto to rozdział zamknięty, zerwał z nią. Jakbyś się czuła, gdybyś się dowiedziała, że po pół roku Twojego związku, jego była, z którą zerwał rok wcześniej, wciąż do niego wypisuje i wprost pyta o możliwość powrotu do siebie??? No pewnie, powinnam ją za to lubić i jeszcze może przeprosić za swoją "bezpodstawną" złość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Miałam podobnie z moim ostatnim chłopakiem. Przez przypadek wymienił imię swojej ex, potem na fb zobaczyłam na jej profilowym zdjęcie z ich wspólnej wycieczki (też poznałam po krajobrazieoczko.gif ) i tak się zaczeło... Ciągle wchodziłam na jej profil, oglądalam zdjęcia, czytałam komentarze. Dowiedziałam sie gdzie pracuje i z kim jest... Wiem, że to żałosne, ale bardzo chciałam to wszystko wiedzieć. On mocno przeżywał ich rozstanie, tym bardziej, że to ona go zostawiła i wróciła do swojego byłego. " v no to mamy identycznie, z tą różnicą, że to on z nią zerwał i że to ona chce/ chciała do niego wrócić. I z tą różnicą, że ja nic mu nie mówię o niej, nie pytam, nie robię mu scen zazdrości i nie ma przez to kłótni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I właśnie dlatego uwielbiam prawiczków :D Ponieważ jestem dla nich pierwsza mają do mnie sentyment i pamiętają 👄 a ich kolejne szlag trafia, każdą po kolei i wpadają w obsesję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem żadnym szpiegiem, nie szukałam jej specjalnie. Nic przecież o niej nie wiedziałam- ale po prostu znalazłam ją przez przypadek. Jego kuzynka dała zdjęcie ze swojego ślubu- było ileś tam lajków, osoby znane mi z widzenia chociażby( z innej miejscowości niż Krk, bo ta kuzynka tu nie mieszka). Tylko jej nie znałam i była z Krk. Zdziwiłam się, skąd ta kuzynka może znać kogoś z Krk. Weszłam na profil tej dziewczyny i skojarzyłam jej zdjęcie w tle- bo to samo zdjęcie kiedyś mi wysłał... i tak zaczęła się moja obsesja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta obsesja z czasem przeniesie sie na inne plaszczyzny zycia.Ze też facet nie widzi tego juz u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jaki sposób przeniesie się na inne płaszczyzny życia? Próbuję się dowiedzieć, co w takiej sytuacji można zrobić, jak zniwelować taką obsesje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie dzieje sie przez przypadek! Cienka jestes w tym co robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecej wiary w siebie i niego. Ciężko jest zobaczyć z boku swoj związek ale spróbuj, jak dotrze do Ciebie ,że on kocha Cię naprawdę to obsesja minie. Porozmawiaj z chlopakiem o niej, tak byłoby najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przeszłość, której nikt nie zmieni. A Ty masz obsesję, którą samą w sobie nakręcasz. Za chwilę nie pomoże terapią, a psychiatra. Masz aż tak niskie poczucie swojej wartości? Był niedawno podobny temat. Jesteś typową zazdrością, która zadręcza siebie, potem partnera o PRZESZŁOŚĆ, której nie da się zmienić. W teraźniejszości zatruwasz siebie toksyną zazdrości, zamiast zająć się sobą, partnerem i harmonią w związku. Jeśli nie przestaniesz, to rozwalisz wszystko. Tego chcesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę tego. To co mam robić? Jak wy sobie radzicie z widmem ex? Naprawdę nic nie jesteście zazdrosne? Nie macie obaw? Próbuje o niej nie myśleć. Ale jak ona jeszcze w lutym dawała zdjęcie na fb z ich wspólnej wycieczki, na której byli pod koniec związku? Specjalnie chyba, żeby wspomnienia w nim obudzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIgdy w życiu nie byłam zazdrosana o żadne ex, masz narąbane we łbie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczu piczu
Nic nie piszesz ile byli razem i jak dlugo sa po rozstaniu i jak dlugo wy jestescie razem, a to ma znaczenie. Mysle, ze jest to pierwszy facet w ktorym na powaznie jestes zakochana i stad twoj strach, ze moze mu sie odwidziec. Musisz jednak zrozumiec jedno, ze jesli on z nia zerwal to mial jakis powod i to ze ona by moze znowu chciala, nie ma wiekszego znaczenia. On musi chciec, a na to nie wyglada. Wiec wyluzuj i sie ciesz. Jego moze kochac 100 kobiet ale jesli on kocha tylko ciebie to te 100 nic dla niego nie znacza. Rozumiesz? Nic swoim sledzeniem nie zmienisz, tylko sie bedziesz stresowac. Powiedz sobie, od dzis mnie ona nie interesuje. Tylko dyscyplina wlasna mozesz to zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×