Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jego ex, moja obsesja

Polecane posty

Gość gwoli wyjasnienia
Kazdy ma jakies kompleksy, taka jest ludzka natura. Sztuka jest jednak nad tym panowac. Ty chwilowo nie panujesz. Musisz sie jeszcze wiele nauczyc, inaczej bedziesz sie ciagle sama stresowac. Pomysl nad tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to porównywanie matur i studiów jest komiczne. przeciez o człowieku nie świadczy to jaki kierunek i z jakimi ocenami skończył. może jej się noga podwinela na maturze, moze stres zjadł. nie cierpie takich porównan. takie to mialkie, dziecinne, zadufana w sobie jesteś. facet po zawodowce z firmą budowlaną więcej zarobi niż wy po ujotach, uekach, itd. taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na miejscu chłopaka spierdalałabym przed taką pojebaną idiotką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może być z niej fajna dziewczyna mimo gorszych studiów i figury. Wystarczy, że miala to "coś", ale tego na zdjęciach nie zobaczysz. Powodzenia w dalszym samoudreczaniu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to pewnie zakompleksiona raszpla i tylko wmawia wam tutaj, ze tamta byla brzydka i gruba, o taka zadna nie byłaby zazdrosna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, to pierwszy facet, do którego poczułam coś więcej, dlatego mam takie schizy, bo czuję, jakby ktoś próbował zabrać mi szczęście, które w końcu odnalazłam. Denerwuje mnie to, bo ona już miała swoją szansę na zbudowanie dobrego i trwałego związku. To czemu teraz nie zajmie się kimś innym, skoro im nie wyszło, tylko wypisuje do niego z pytaniem o powrót... po roku czasu od rozstania pisała do niego jeszcze... czy to normalne? v tak, mam kompleksy, ale staram się walczyć z nimi jak mogę. Dużo zmieniłam w sobie- szczególnie pod względem wyglądu. Za czasów gimnazjum bardzo dużo schudła, od tego czasu kocham sport i staram się zawsze wyglądać ładnie i elegancko. Ale nie rozumiecie- zmieniłam się z zewnątrz, a w środku mnie nadal pozostała niepewna siebie, zakompleksiona i nieśmiała dziewczynka. I mimo, że teoretycznie nie powinnam mieć podstaw do zazdrości, bo ona jest starsza, niższa, grubsza (nie jakoś bardzo, ale on mnie się nawet pytał ile ważę i komentował, że dziewczyna nie może ważyć więcej niż facet, to sobie wyobraźcie, kogo mógł mieć na myśli... ). Wiem, że to przeszłość, że nie bez powodu z nią zerwał. No ale byli ze sobą coś ponad 2 lata. I nie wierzę, że po takim czasie nic nie czuje do niej? Poznaliśmy się pół roku od ich zerwania, po kolejnym pół roku dowiedziałam się, że wciąz do niego pisze. Po jakim czasie od 2 letniego związku zapomina się na tyle, żeby móc wejść w nowy związek? Zważywszy na to, że on już pół roku przed zerwaniem zastanawiał się nad tym, by z nią zerwać? v moje obawy biorą się po części stąd, że znam przypadek z życia, kiedy to facet zostawił długoletnią partnerkę (byli 5 lat razem) dla mojej koleżanki. Niby wszystko im się układało w nowym związku, aż nagle niespodziewanie po roku wrócił do byłej. Czyli mieli kontakt, czyli nie zapomniał o niej. I tego samego się boję... v co do matury- wiem co to stres, bo też mnie paraliżował. Ale gdybym zawaliła maturę, to dla mnie oczywiste jest, że za rok znów bym do niej podeszła, żeby poprawić wynik. A w tym czasie poszła do pracy jakieś, zbierała pieniądze na korepetycje i w każdej wolnej chwili bym zakuwała. Tak postępują ludzie ambitni. Jak byla ambitna i nie wyszło jej z przyczyn losowych (stres), to mogła za rok poprawiać. No ale jak widać, nieraz łatwiej jest kontynuować łatwy kierunek, dzięki czemu ma się czas na zabawy, wyjścia i beztroskie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co piszesz jasno wynika, że nie masz do niego wcale zaufania a więc co robisz z nim w związku? Liczysz na cud, że sama będziesz ten związek tworzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam do niego zaufanie, dopóki nie dowiedziałam się, że ona do niego pisze z pytaniem o powrót. Wcześniej miałam pełne zaufanie, a teraz mam wątpliwości. Ufam mu wbrew pozorom wciąż(może nie tak dużo jak dawniej, ale ufam), ale nie ufam jej. Wiadomo, że dziewczyny czasem potrafią różne rzeczy robić, żeby tylko dopiąć swego. A ona najwyraźniej nie umie się pogodzić z rozstaniem, ciągle jest sama, a w dodatku młoda bardzo już nie jest, więc tym bardziej może mieć ciśnienie, żeby na siłę do niego wrócić.. v w ogóle co sądzić o tym, że on się jej kiedyś wyparł przede mną? Widziałam ich razem w pewnym miejscu, jak jeszcze byli ze sobą (to było tuż przed tym jak z nią zerwał). Jak zapytałam go o nią, kto to był, to początkowo powiedział, że to była ZNAJOMA.. po prostu wyparł się dziewczyny, z którą był z 2 lata... nie wiem, tak jakby nie chciał, żebym wiedziała, że on miał kogoś przede mną, że był w jakimś związku. W końcu się przyznał, jak powiedziałam, że nie wyglądali jak znajomi. Czy to normalne? Nic mi o niej nie wspominał, w sumie nie pytałam go o przeszłość, ale zawsze mi się wydawało, że jak ktoś czuje jeszcze coś do byłej, to mówi ciągle i często o niej. A ten nic. Czemu wprost mi nie pow, że miał kiedyś kogoś, a nie wyszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21'36,a ty co znowu tworzysz?przeciez facet nie ma zielonego pojecia ze ta szpieguje,czuje sie zagrozona bo gdzies..kois..kiedys ..do kogos wrócił!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,ty masz popierttolone w glowie-stale analizujesz,itd,itp. Idz ty na terapie do dobrego psychologa albo zostaw faceta,bo go zadreczysz kiedys tymi schizami. Moze go jeszcze spytaj jak czesto i w jaki sposob uprawiali seks?!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie zapytam. Ja nie chciałam niczego wiedzieć, nie dopytywałam go o przeszłość. Kiedyś niechcący to wyszło samo, przy tym, jak ona zaczęła dręczyć go o powrót. Nie szukałam też jej specjalnie na fb, po prostu to szok jak sama "wpadła mi w ręce". No ale teraz mam wiedzę jaką mam- wiem kim mniej więcej jest i wiem, że chciała (może dalej chce) do niego wrócić. I co mam robić? Mogę spróbować zapomnieć o niej, uspokoić się. No ale czy to będzie dobre? Ktoś tu już nawet pisał, że olał taką sytuację, to potem okazało się, że on wrócił do byłej... Nie byłam wcześniej w związku i nie wiem jak to jest po rozstaniu- czy jeżeli rozeszli się ponoć w normalnej atmosferze, po tym jak on stwierdził, że od dawna im się nie układa (nie rozstali się po żadnej awanturze, zdradzie itd.), przy czym on martwił się o nią, że ją skrzywdził (on taki jest). I jakiś czas po rozstaniu pytał jej, jak się czuje, czy u niej wszystko ok. Potem po kilku miesiącach poznał mnie, zaczęliśmy się spotykać itd. A okazuje się, że ona wykorzystała sytuację i dalej pisała do niego. Moze miała nadzieję, że zmieni zdanie. I skąd mam wiedzieć, czy ciągle nie ma takiej nadziei, czy znów nie zacznie kombinować.. boję się, że jak odpuszczę i nie będę się mieć na baczności, to ona wykorzysta sytuację i będzie jak w przypadku wielu dziewczyn "zaskakujący" jego powrót do byłej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Caly czas mowisz 'ona'to lub tamto.Ale przeciez on sie na to godzi. Ty myslisz,ze jak ludzie sie rozstaja to zawsze tracą kontakt? Jestes jakby z innej planety.Plodzisz dlugie wywody.bardzo duzo ,za duzo wiesz o jego przeszlosci. Moze oboje na swoj sposob jestescie walnieci?.... TRoche mi ciebie szkoda,bo nie umiesz zyc dniem dzisiejszym,tu i teraz tylko ona,ona,ona. A on gdyby chcial,to by to uciał definitywnie.Widac obojgu po cos jest to potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zagraj w totka,przynajmniej pozytek bedzie jak cos wygrasz. Bo gdybaniem tu na pewno nic dobrego nie zwojujesz. Chlopak powinien cie zostawic,bo to nie rokuje,twoje zachowania są natretne a obsesje tez do terapii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się tymi pogardliwymi wpisami na Twój temat. Nikt Cie tu nie zna a większość ludzi siedzi tu aby dowartościować się kosztem innych. Ja Cie rozumiem dlaczego tak śledzisz ta dziewczynę, tu nie chodzi o to ,ze nie masz zaufania do swojego chłopaka ale do niej, bo to ona próbowała wbić się miedzy Was i myślisz ,ze ona nadal będzie próbowała wrócić do Twojego chłopaka. Możliwe ,ze dobrze przeczuwasz ale jej chcenie to za mało aby Twój chłopak pozwolił na to. Do póki ona nie znajdzie sobie innego chłopaka lub definitywnie nie zerwie kontaktu z Twoim będziesz siedzieć jak na szpilkach. Nie wierz w to ,ze jeżeli Twój chłopak utrzymuje z nią kontakt to na coś liczy , nie sadze , utrzymuje z nią kontakt bo to ona do niego pisze , on zapewne tylko grzecznościowo odpisuje bo dlaczego by nie miał tego robić, przecież nic złego mu nie zrobiła i może jakąś tam sympatie do niej czuje ale to za mało na powrót. U mnie było podobnie z tym, ze mojego chłopaka i jego ex dzielą tysiące km i jak coś miedzy nimi było tez te km były wiec nawet tego związkiem nazwać nie można ale uczucie było. Gdy jej powiedział o mnie to jeszcze przez rok do niego pisała a mnie to wyprowadzało z równowagi. Ostatnia wiadomość napisała do niego prawie rok temu. Pytała się jego o zdanie bo chciałaby już wyjść za mąż i co on o tym myśli. Odpisał jej ,ze jeśli jest miłość to jak najbardziej pochwala jej decyzje ale mnie się wydaje ,ze nie takiej odpowiedzi ona oczekiwała bo od tamtego czasu już nie pisze do niego a on do niej. Ja uspokoiłam się i już nie zaprzątam sobie nią głowy tylko u nas sytuacja jest inna bo mój chłopak o wszystkim mi mówi. Daj sobie czas, przejdzie Ci, on do niej nie wróci bo gdyby chcial to już dawno by to zrobił a jej kiedyś znudzi się pisanie do niego. Głowa do góry i życzę wyciszenia się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz , ze dziewczyna juz niedaleko 30, po slabszej uczelni (ciekawe czy mniej zarobia od ciebie :P) , ale zdesperowana to ty jestes autoreczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Piszesz , ze dziewczyna juz niedaleko 30, po slabszej uczelni (ciekawe czy mniej zarobia od ciebie jezyk.gif ) , ale zdesperowana to ty jestes autoreczko x zdesperowana to jest tamta dziewczyna bo lubi odgrzewane kotlety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha, hej chwilę chwilę! Ty nie masz sentymentu do byłych chłopaków? Do byłych przyjaciół i znajomych? Do przyjaźni z dzieciństwa? To jak ma się czuć Twój obecny chłopak? Nie, no proszę. Każda relacja z człowiekiem jest coś warta zwłaszcza jeśli wkłada się w to dużo serca. Nie trzeba koniecznie na mus tęsknić za ta osobą, ale na pewno pamięta się i docenia to, że była. Tak jak chłopak teraz z Tobą spędza czas, tak kiedyś ta kobieta była na Twoim miejscu. Nie zdradź się przed chłopakiem ze swoją niepewnością. Jeśli sama mu pokażesz, że masz wątpliwości, to w nim wzbudzisz to samo. Idź do przodu z myślą, że teraz Ty jesteś w jego sercu i jak to mówią... nie spier**l tego! I przestań obserwować tą dziewczynę, nabawisz się tylko stanów lękowych i ta obsesja Cię zniszczy. Po prostu uszanuj to, że każdy ma swoją przeszłość i ta pani kiedyś istniała w jego życiu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do_pogadania no właśnie autorka nie ma doświadczenia z byłymi to jest jej pierwszy chłopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, ze autorka nie jest zazdrosna o kontakt z byłą tylko o to, ze ex chciała wrócić do byłego jak już ona z nim była. Tez poczułybyście dyskomfort gdyby nagle ex chciała wrócić do waszego chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sądzę, że autorka chociaż kpi z ex to boi się, ze ona schudnie te 10kg i spodoba się na nowo jej facetowi.autorka czuje piętno spełniania pragnień chłopaka "kobieta musi być szczuplejsza" "twierdzi że ma super figurę "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sądzę, że autorka chociaż kpi z ex to boi się, ze ona schudnie te 10kg i spodoba się na nowo jej facetowi.autorka czuje piętno spełniania pragnień chłopaka "kobieta musi być szczuplejsza" "twierdzi że ma super figurę "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sadze, autorka podaje tylko argumenty gdzie jest lepsza od ex choć jest to trochę dziecinne ale można jej to wybaczyć bo jest trochę zakompleksiona i jest jeszcze młoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Guuuupie sikorki,ale wy nie macie wplywu na to czy ktos do kogos wrocii czy nie. WAsze rozwazania sa o d..ę potłuc-wyobrazacie sobie,ze jak komus drogi sie rozhodza to na amen,zero kontaktu,itd. Pare postiw wyzej macie cos o relacjach z ludzmi,nie tylko facetami. Jestescie slabe,nie macie wartosci wiec analizujecie,rozkminiacie,itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6'11,no juz na pewno rozmiar 36 a nie np 40 swiadczy,ze szczuplejsza jest madrzejsza więc ja facet wybierze. Gdzie wy zyjecie,ze macie takie wypbrazenia? szkoda mi was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Autorka nigdzie nie napisała,ze ex jest głupsza od niej tylko, ze skończyła gorsza uczelnie a to jest różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7'13 a gdzie jest napisane w porannym poście,że ktos jest głupszy?hmm.,zdanie do przeczytania i już problem z rozumieniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie nie wiem jak to jest, bo nie byłam wcześniej w poważnym związku- jak ludzie rozstają się w miarę ugodowo(tzn. gdy np.u jednej ze stron wygaśnie uczucie, ale nie dojdzie do jakies zdrady, kłamstw itd.), to jak to jest wtedy z kontaktem? Utrzymujecie w takiej sytuacji kontakt? a jesli tak, to w jakim celu? Żeby wrócić, czy z sentymentu? v i właśnie wiem to, że poki ona sobie kogos nie znajdzie, to będzie do niego wypisywać itd.. wiem, że pisala do niego nawet rok po rozstaniu... a ze zbliża się do 30, to w tym wieku trudniej kogoś znaleźć (nie ma juz tylu znajomych, pracuje się, nie poznaje sie ciagle nowych ludzi jak na studiach), to obawiam sie, że dlugo będzie go męczyć i mocno, z obawy, że zostanie sama... v nie daje mu wyczuc po sobie, że mam jakies obawy. Nic nie mowie ani nie zapytalam o jego byłą od tamtej rozmowy...nie pytam nawet, czy dalej do niego pisze...no i nie mam jak sie tego dowiedziec, bo przecież nie zapytam wzrost :/ .. wiec nie wiem, czy dalej pisza. v nawet tak sobie myślałam- on ją zostawił, bo niby od dluzszego czasu im się nie ukladalo. Nie wiem kiedy dokładnie ją zostawil, ale tak z pół roku minelo od tego czasu; do momentu, aż do mnie zagadal. Zastanawiam sie, czy to nie za wcześnie. No ale z drugiej strony- jakby poczul, że rozstaniu było bledem, to raczej szybko by to poczul? w 1,2 miesiącu? I probowalby do niej wrocic, a nie zagadywac do innej, co nie? v tak; wiem, że moim problemem są zbyt duże analizy i życie przeszłością. Ale po prostu tak już mam, że zawsze wszystko dobrze obmysle, orzeanalizuje, zanim podejme jakies decyzje/kroki w obecnym życiu. Nie chce dzialac pochopnie, a z przeszłości wiele mozna wniosków wyciągnąć. v osoba z (3:08) - właśnie o to mi chodzi. Wiem ile on ma lat i przypuszczalam, ze mogl jiedys kogos innego miec. Ale nic sobie z tego nie robilam. Nawet nie pytalam go o przeszlosc, bo nie czulam takiej potrzeby. Ale gdy juz dowiedzialam się o niej- i jak powiedział, że czasem do siebie piszą, żeby po prostu zapytać co u nich- poczulam uklucie zazdrości,no ale pomyslalam sobie, że w sumie to nawet dobrze o nim swiadczy, że ma dobre kontakty z byłą- że jej nie obraża, nie mowi źle o niej, że martwil się co z nią będzie po rozstaniu i że ona moze miec mimo wszystko w nim oparcie. I tak było. Ale kurde gdy uslyszalam, że ona pyta go, czy może by do siebie wrócili i sprobowali jeszcze raz; to krew mnie zalała ....nie mam nic przeciw kontaktom od czasu do czasu, ale takie cos?!?!? i od razu pojawily sie myśli, że on moze tez za nią teskni, że może gdyby nie ja, wróciłby do niej itd...i to, że ona będzie ciągle mu o tym wsoominala,pisala i czekala na nasz kryzys czy kłótnie...i o to sie wciekam...a potem znalazlam jeszcze jej profil na fb, zaczelam ją "szpiegowac", zastanawiac sie jaka jest, w czym moze byc lepsza/gorsza i którą z nas on mógłby tak naprawdę chciec... stąd te porównania, które z nią robilam... v nie pisalam, że ona jest glupia, bo jej nie znam przeciez, nie mogę więc takich ocen wystawiać. Nie wiem jaka jest. Napisalam tylko to, co moglam ocenic dzieki fb- czyli to jak różni sie nasz wygląd i to, że skończyła dużo gorszą uczelnię niz ja. Wiem, że nie zawsze studia świadczą o inteligencji, ale za głupią się nie uważam, inaczej odpadlabym z moich studiow, jak wiele innych osób. Ona moze byc inteligentna, ale np.malo ambitna i leniwa. Nie wiem. Dlatego pisalam tylko o tym, co widzialam- o wygladzie i o studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty dalej dziewczynko piszesz wypracowania,ech..wroc do liceum!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie mozesz wprost facia zapytac bo przeciez nie przyznasz sie jak ja znalazlas,szpiegowalas,kontrolujesz.Facet w mig by cie zostawil wiec oszukujesz mentalnie siebie i jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×