czy zostawiacie nastawione pranie i wychodzicie z domu

czy też pierzecie wyłącznie podczas czyjejś obecnosci,bo przecież mogłoby sie cos stać ,co ? tego dokładnie nie wiem ,ale wczoraj teściowa na mnie skoczyła że zostawiłam pranie i poszłam z dzieckiem na spacer. Oczywiscie nie mieszkam z nią ,po prostu gadałysmy przez tel że pogoda ładna i dupa maryna ,że ona pranie wywiesiła,ja mówię że moje własnie sie robi i ...awantura!

hehe ciekawe co by się mogło stać ,musiałabym w ogóle nie prać bo prawie mnie nie ma w domu,nastawiam czasowo na 1,5 godz przed powrotem z pracy sie włacza ,przychodze i wieszam.

O to się zdziwicie jak wam się pralka zapali. Nasza ok 10 letnia zapaliła się gdzieś z dołu :/ Polar to był bodajże. Woda + prąd to bestie. Teraz pralka znowu ma 10 lat i znowu się boję że się zapali ale nie obciazam jej za mocno praniem to może jeszcze trochę pociagnie.

Siostra sąsiada prała u niego ubrania dzieci jak jej pralkę szlag trafił. Poszła do siebie i zostawiła włączoną pralkę na całą noc. Pierdzielnął wąż z dopływem wody do pralki. Spaliła silnik w pralce a moim rodzicom zalała mieszkanie. Dowiedzieliśmy się o tym na drugi dzień, bo byliśmy u dziadka i nikt z sąsiadów nas nie powiadomił bo nie myśleli, że jeśli tam stoi woda w łazience to u nas zalewa mieszkanie. Rodzice musieli zaciągnąć kredyt pod hipotekę aby zrobić pełny remont, bo z odszkodowania wystarczyło tylko na łazienkę i kuchnię.

przeciez teraz wiekszosc pralek ma opcje opoznionego startu nawet o 24h. jaki problem

Ja zostawiam. Czasami nie ma wyjścia, nie każdy ma czas. Raz pralka zaczęła mi dymić i wywaliło korki, ale byłam wtedy akurat w domu...