W szkole sie ze mnie smieja juz nie wytrzymuje.

Siedze i placze,mam 17 lat chodze do 1lo.Nie jestem kompletnie zintegrowana z klasa ,bo na poczatku roku na przerwach szlam do mojej kolezanki z innej klasy z ktora chodzilam do gim ,a potem ona poszla do innej szkoly w pazdzierniku i zostalam sama .Klasa juz wtedy sie zintegrowala porobily sie grupki a ja jestem niesmiala to podchodzilam do jakiejs grupki i stalam jak kolek.Teraz co przerwe wszyscy gadaja smieja sie a ja?Stoje i patrze w dal. Dzis prawie sie poplakalam bo podeszlam do grupki pewnej ,jak podeszlam to oni ucichli i zaczeli sie smiac pod nosem ,ja skaplam sie ze ze mnie sie smieja bo stoje i nic nie gadsm Siadlam na lawke i uslyszalam jak mnie obgaduja bo glosno gadali :( mowili "boze co za stalker po co ona przychodzi tutaj" i cos tam jeszcze ;( A to ta jedna z tych milszych mi sie wydawalo grupek w klasie to ja nie wiem jak oni sie juz ze mnie smieja?Jak ja wytrzymam 2 lata w szkole ,codziennie rano sie stresuje ze zaraz do szkoly ,przy tablicy robie sie czerwona ludzie co mam robic ,kocham weekendy dzisiaj piatek a ja juz sie stresuje ze za 2 dni do szkoly :( i mi nie dobrze w niedziele na mysl ze weekend sie konczy

zabierają mi kanapki z wędliną i te z zółtym serem , które mi mama robi do szkoły. nawet ostatnio dyrektorka się mnie pytała z czym mam dzisiaj kanapki?

Masz z kim o tym pogadać? W sensie w domu? Dzieci i młodzież są okropne, jestem rocznik '91 i kamień z serca, że szkoła już za mną ;) w sumie źle wspominam tylko liceum :)

Może zmień szkołe od września? Nie możesz iśc do tej samej szkoły, do której chodzi ta kolezanka z gimnazjum?

Sprobuj najpierw zlapac kontakt z jedna osoba i niech cie wprowadzi w towarzystwo. Nic dziwnego, ze sie smieja skoro podchodzisz do jakiejs grupki i dziwnie sie zachowujesz.

Ja tez nienajlepiej wspominam liceum i ciesze sie, ze juz jestem po. Za duzo kretynstwa na metr kwadratowy.

Nic dziwnego w tym, że grupa śmieje się z jednej osoby? Dlaczego zawsze usprawiedliwia się oprawców? Co ona im robi? Szkoła jest gorsza niż dżungla, dziewczyna jest nieśmiała to najlepiej ją wysmiac :o i na dodatek nic w tym dziwnego, według niektórych :o ja p*****le...

Wiem co czujesz, mnie jeszcze lali. Ale przetrwałem 3 lata w LO a na studiach już było extra. Przeżyjesz ten okres jakoś. Potem już będzie tylko lepiej. Powodzenia.

nie wiem czy mi się tak w szkołach trafiało, że jedyne jakie "grupki" się tworzyły to były te na wyjście na papierosa, tzn każdy na inną palarnie. w klasie był każdy zgrany, nawet ci "wyżsi" gadali z tymi biedniejszymi, czy szarymi myszkami, nikt się z nikogo nie śmiał ani nie traktował jak śmiecia. jak patrzę co się dzieje w dzisiejszych szkołach z tymi gówniarzami to aż mam ochotę bombe podłożyć, niech to wyj***e w powietrze. "nie masz nic - jesteś nikim" , do czego ten świat zmierza?

Dziewczyna podchodzi do wlasciwie obcych ludzi i przysluchuje sie ich rozmowie jak ostatnia sierota. Ciebie to dziwi, ze sie smieja? Bo dla mnie to oczywiste, tym bardziej, ze sa w wieku szkolnym.

chodzić zaocznie

Znajdz sobie chlopaka

14:05 Jest maj, rok szkolny zaczął się we wrześniu, oni są w jednej klasie. To nie są już, jak nazwałeś/aś, właściwie obcy ludzie.

Nie przejmuj się ja Cie tule:*:*

olej tych ludzi i ignoruj ich. Nie przejmuj sie nimi. Nie musza byc Twoimi znajomymi /przyjaciolmi. Niech widza ze masz ich w d***e to ze sie smieja. Wiem ze moze to nie latwe, ale staraj sie poprostu nie zwracac na nich uwagi. A jak trzeba to odpysknij pokaz ze masz charakter i ze masz gdzies to czy cie lubia czy nie. Wiem z doswiadczenia ze warto czasem pokazac "pazur"

Rób swoje, ignoruj ich. Jak zobacza ze sie nie przejmujesz to sie odczepia i zaczna traktowac normalnie. A ty nie staraj sie na sile do nich dolaczyć. Zachowuj sie naturalnie, jak bedą jakies rozmowy w wiekszych grupach to cos zawsze dodaj od siebie, sprobuj pogadac. Im bardziej bedziesz chciec do nich sie zblizyc w nienaturalny sposob tym bardziej maja powody do glupich smiechow. Takze miej swoja wartosc i czekaj bo ludzie sie naprawde zmieniają. Ale nic na siłe. Ktoś tam wczesniej napisal zeby sie zakegowac na poczatek z jedna osoba, a potem bedzie juz z gorki:) 3maj sie

Tylko jak ja do nich podchodze to mam cos powiedziec i w koncu nie mowie nigdy...zaczelam ostatnio tlumaczyc sobie to nawet tym ze oni sa jacys dziwni nie na poziomie i tak sie probuje pocieszac,bo podchodze to czesto gadaja jakies zboczone dziwne rzeczy np. Raz grupka 3 dziewczyny i 2 chlopakow stali i jedna dziewczyna jadla banana to ci chlopcy smiali sie ze go je ,ona tez sie zaczela smiac i jakies zboczone rzeczy gadalj,podteksty z penisem i ja odeszlam od nich wtedy bo uznalam ze nie sa na poziomie ;(