Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poparzenie u dziecka pomóżcie

Polecane posty

Gość gość

Czy którejś z Was dziecko miało poparzenie drugiego stopnia? Czy zostały blizny? Moje dziecko poparło się w czasie przyjecia u koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko nalezy pilnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn mojej przyjaciółki miał takie poparzenie jako dwulatek. Ale był natychmiast leczony w szpitalu chyba jakimiś opatrunkami biologicznymi i potem kilka miesięcy maściami. Nie ma śladu. Pewnie to kwestia indywidualna, zależy od rozległości, wieku i podjętego leczenia. Jeżeli minął już jakiś czas pewnie trudno będzie odwrócić skutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko też natychmiast otrzymało pomoc, ma opatrunki nie było konieczności aby zostało w szpitali. Ma opatrunek i zastanawiam się kiedy będzie zupełnie zdjęty, jak dalej takie leczenie wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś coś może wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masc skaldex poczytaj w necie, podobno nie ma śladu po oparzeniach i to takich rozległych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za odpowiedzi, może ktoś wie ile czasu dziecko będzie miało te opatrunki? Lekarz sie śpieszył nie szło pogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie dziecko ma opatrunki? Mój miał założone takie ze srebrem, wszystko ładnie się wygoiło i bardzo szybko... wylał na siebie kawę, miał 1,5 roku, a potem smarowałam go maścią cebulową dość długo, blizn nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tak ze srebrem ile to i Was trwało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie poparzyłam w wieku 6 lat wrzatkiem.... miałam slady na udzie dość dlugo ale daaawno - po około 10 latach znikneły. Mój tata w wieku 2 lat poparzony był w żłobku rosołem -wylał na siebie wiadro wrzacego rosołu :( - podobno było tragicznie, jakieś zastrzyki szpital i dramat :( A teraz? ma koło 60 i ani sladu, może rzadsze włosy na klacie. i nie pamietam zeby miał jakies szpecące blizny więc sie zagiło i znikneło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ok ale ile to może trwać? Ile w opatrunkach? Kiedy dziecko np będzie mogło pływać kąpać się bawić w piachu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapytaj lekarza a nie na forum... zreszta sama zobaczysz tez kiedy dziecko bedzie chciało... ja mysle ze gojenie uda trwało ok msca ale byłam dzieckiem i nie odczułam ze to długo.. wiem ze odpadały koszmarne strupy w miedzyczasie.... a i tak zapamietałam nie ból ale przerazenie w oczach cioci u której byłam pod opieką i to ze strasznie sie mną zajmowali;-) nie panikuj i obserwuj dziecko, jak bedzie chciało cos robic a rany sie podgoją to nie wydaje mi się ze ma czegoś nie robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie lekarka super ale na odzzial zamieszanie i nie było jak rozmawiac dlatego dopytuje dziecko uwielbia basen nudzi się nie wiem nawet kiedy będzie można moczyc to miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kilimana
Nie bedzie nawet sladu ,moje mialo tylko codziennie zmieniany opatrunek i smarowanie mascia ,co 3 dni wizyta u chirurga na zmiane opatrunku i zeby widzial rane ,na poczatku wygladala rana okropnie tak jakby gnila ale to naskorek sie odnawial,bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od srebra... żywego właściwie ;) Byliśmy w szpitalu 5 dni, założyli nam nowy opatrunek i puścili nas na weekend do domu, wróciliśmy w pon na odział żeby dalej leżeć a lekarz obejrzał i chciał zmienić opatrunek, zdjął ten (taką skorupę w zasadzie) i okazało się że pod tym jest tylko mała ranka, to nas puścili do domu. ten nowy naskórek był taki rózowy, a syn był śniady więc dziwnie to wyglądało. No i potem kontrola u chirurga no i ciągłe smarowanie maścią (chociaż śmierdziało). Młody wylał na siebie kubek z gorącą kawą, najwięcej miał na klatce piersiowej taki dużą plamę i mniejsze na ręce i nodze. Dziś ma 6,5 roku śladu praktycznie żadnego, tylko taką linię ciemniejszą jak obrys kontynentu na mapie i tylko z jednej strony. A twoje dziecko jak duże ma obrażenia? Powiem jedno, nie życzę takiej sytuacji nawet najgorszemu wrogowi, bo wiem co przeżyliśmy. Musisz być silna, stało się trudno. Jestem z Wami, takich rzeczy się nie zapomina. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napiszesz cos wiecej czym sie dziecko poparzylo i gdzie? To nie ciekawosc, nie oceniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilimana dzięki za słowa otuchy:) a po jakim czasie dziecko mogło moczyc oparz e miejsce? Po jakim czasie zdjeli Wam bandaże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i moczyć nie można, to musi obsychać, no chyba że nie sączy rana.Ale z basenem to bym się wstrzymała bo to chlor, a nowy naskórek jest bardzo delikatny, tak samo jak z opalaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn w wieku dwóch lat się też poparzył, niestety nie obyło się bez przeszczepu skóry, ponieważ opatrunki ze srebrem nie pomogły. Co do czasu gojenia się to jest to kwestia indywidualna, u nas po przeszczepie tydzień w opatrunku a po zdjęciu była już taka młoda różowa skóra i na niej jakby ta stara taka sucha łuszcząca się. Musieliśmy to smarować ok 2 tygodnie kilka razy dziennie maścią alantan plus (tą zieloną) a później ok rok żel na blizny contractubex też kilka razy dziennie. Polecono również aby oparzonego miejsca minimum 2 lata nie opalać, nie wystawiać na słońce ponieważ powstaną plamy, przebarwienia czy po prostu to miejsce będzie ciemniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poparzylo się gorącą herbatą na urodzinach kolegi , nie był pod moją opieką . Stało się już czasu nie cofnę przecież. Teraz się zamartwiam, nigdy nie miałam do czynienia z czymś takim i nikomu nie życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje Tobie, dzieckubjak roeniez kolezance ktora miala do opieki kilkoro oewnie dzieci i wydarzyl sie tenbwypadek. Zycze szybkiego powrotubdo zdrowia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od srebra... Powiem tak, przestrzegaj zaleceń lekarza no i czas leczy rany...Na początku nie będzie to za ciekawie wyglądało, właśnie taki różowy naskórek, z czasem wiadomo lepiej. A jak duże są oparzenia? Skoro nie leżycie w szpitalu to chyba nie za wielkie( na szczęście)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie duże ale w widocznym miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×