Walczę o dziecko!

Witam. Mam pytanie odeszła ode mnie kobieta(żyliśmy bez ślubu ) i zabrała naszą 4letnia córeczkę i twierdzi że nie Mam równych praw co do dziecka i zaczyna mi robić problemy z widywaniem tym bardziej że córka coraz częściej zaczyna płakać za domem i ex tłumaczy się tym że wizyty u mnie źle na nią wpływają. Czy ktoś się orientuje jakie mógłbym mieć szansę w sądzie o przyznanie mi dziecka? Skoro dziecko bardzo chce mieszkać u mnie gdzie się wychowała gdzie ma znajomych i jak mówi lepiej się tu czuje i bawi.

Musisz założyć sprawę w sądzie o przyznanie ci praw rodzicielskich. Ale najpierw musisz złożyć wniosek o ustalenie ojcostwa, żeby mieć dowód że to jest twoje dziecko.

Nie dają Ci dziecka jeśli matka dobrze sie nia zajmuje. Tylko kontakty sobie musisz ustalić.

Dziecko jest moje i ma moje nazwisko a i jeszcze jedno jeśli jest zameldowania u mnie to czy moge ja mieć dłużej bez problemów

Jeśli dziecko nosi twoje nazwisko niepotrzebny żaden wniosek o ustalenie ojcostwa, no chyba żeby matka dziecka wystąpiła z wnioskiem o zaprzeczenie. Prawa i obowiązki wobec dziecka masz równe bez względu na to czy jesteście małżeństwem czy nie. Niemniej brak tego ślubu świadczy niejako na twoją niekorzyść. To bzdurne ale niestety tak jest. Poszukaj na necie stowarzyszenia ojców walczących o swoje dzieci, tam ci najwięcej pomogą, mają swoich prawników i dumnie walczą o swoje prawa.

A czy sąd nie bierze pod uwagę dobra dziecka czyli gdzie chce mieszkać gdzie ma więcej zajęć czy znajomych czy tylko mama to mama i koniec?

oczywiście, że bierze! połowa wniosków złożonych przez ojców kończy się przyznaniem im opieki nad dzieckiem - więc szanse są wyrównane