czy 300 tys na koncie

w razie utraty pracy przez Was oboje uspokajałoby was?

To zależy na jak długo miałoby to starczyć. My z mężem mamy spore dochody,ale niestety tez sporo wydatków. Poza tym w jakim sensie uspokajało? Pod takim,ze przez jakiś tam czas bedziemy mieli co jeść i gdzie mieszkać? No bo np dla nas jakaś tam stabilizacja jest możliwość wyjechania sobie 3-4 razy w roku na wakacje za granice,a to jednak sporo kosztuje.

U nas też sporo wydatków, kredyty i cała reszta. Gdybym miała 300 tysięcy spokojnie bez dochodów przetrwalibyśmy cos koło roku. Spokojnie, bez szaleństw ale też bez zaciskania pasa.

Hehe ja mam na koncie 1500 zl i to wszystko:) i ciesze sie ze cos tam mam.

Zalezy od poziomu zycia. Dla jednego to bardzo duzo, dla innego malo. Prezes Orlenu za dlugo za to nie pozyje...

Ja nie jestem prezeska Orlenu,ale myśle że mając 300 tys i nie mając dochodu,tak na spokojnie przeżyłabym Max 1,5 roku. Mamy z mężem duża ratę kredytu na dom(krotki okres kredytu ),dwa samochody na kredyt,do utrzymania troje dzieci i psa bernardyna :D. Dodam,że dzieci chodzą do prywatnej szkoły i przedszkola a najmłodsze jest z niania,wiec są te koszty spore.

Do tych, co by im starczyło na 1,5 roku życia. macie wydatki miesięczne na poziomie 18 tysięcy miesięcznie?

Moze 18 miesięcy to nie,ale tak z grubsza... 5,5 tysiąca raty za dwa samochody... 3200 rata za dom. Opiekunka najmłodszej córci - 1600-2000 ( zależy ile dni,godzin,co robi ) Szkoła,przeszkole dzieci 2500 Paliwo na dwa samochody- 800 zł to tak lekko,a gdzie życie,opłaty,jakies nieprzewidziane wydatki,nie mówiąc juz jeszcze o jakiś wakacjach.

gość dziś jak można brac tyle kredytu :( jak można tak zyc? to jest to własnie życie na pokaz poźniej jak cos sie stanie to jedna z druga rycza w banku bo nie ma z czego spalać

300 000 to całkiem spoko. Jak się zaciśnie pasa to da się żyć ;)

Wiesz co,dla osoby ktora stoi z boku moze wydawać sie to chore,ale my mamy dobrze prosperująca firmę,a np. Raty za dom płacimy po dwie,zeby szybciej spłacić. A co do samochodów-oboje lubimy fajne samochody :),akurat kredyty na samochody mamy przemyślane. Samochody moglibyśmy kupić za gotówkę,ale nie chcemy zostać bez oszczędności wlasnie w razie 'wu'.

gość dziś czyli życie na pokaz ..porażka

Myśle,ze zazdrość przez Ciebie przemawia :)

Uważam, że sytuacja utraty pracy przez oboje naraz jest mało prawdopodobna. A nawet jeśli, to przecież nikt nie będzie siedział z założonymi rękami przez rok tylko szukał pracy, nawet gorzej płatnej.

Jak sobie przeliczyłam, to u mnie taka kwota starczyłaby na 6,5 roku bez pracy :)

Co za debil ma firmę i nie bierze samochodu w leasing tylko kupuje :D

"Co za debil ma firmę i nie bierze samochodu w leasing tylko kupuje" Nie wiesz kto, bajkopisarka z kafa buahahahhahah

Szkoda tylko,że nikt nie pomyślał,ze samochody były kupione przed założeniem firmy :D