Problemy w związku

Witam, pierwszy raz piszę na takim forum Więc wybaczcie za błędy :/ Sprawa wygląda tak że jesteśmy ze sobą już ponad 17 miesięcy i oboje mamy 21 lat Wróciło do mnie uczucie niedocenienia Ehhhhhh staram się ciągle bardzo , wymyślam pomagam itp A że strony mojej dziewczyny nie widzę odwzajemnienia, czuje się strasznie bo mówi że mnie kocha a zachowuje się jak by była księżniczką :/ A ja jakimś giermkiem Ciągle się na mnie o byle co złości :/ W dodatku nie mieliśmy pierwszego razu :/ i ciągle próbuje z nią o tym rozmawiać To kończy się na tym że dobrze dobrze a potem idzie w zapomnienie :/ Tracę poczucie męskości :/ Strasznie uwielbiam jej sprawiać przyjemność i to co uwielbia to minetka idealnie jej to sprawia przyjemność

Lecz jeżeli chodzi o mnie i moje potrzeby :/ To jedynie co to rękodzieła :( Przez co mi jest tak bardzo głupio Nie potrafię tego opisać :/ W dodatku jakieś ciśnienia itp Próba zmiany mojego myślenia Na temat życia itp Przymus pod wpływem jej mamusi o korepetycje z Matematyki itp żebym chodził i na Studia szedł. .. Tylko że ja już mam biznes plan i nie potrzebuje studiów Nie wiem co mam myśleć :( Zawsze ja mam wszędzie jeździć itp Przywieź... zawieźć... Aaa ona nigdy nie przyjechała sama do mnie Nawet jak chorowałem i byłem ledwo żywy Mógł bym jeszcze wiele wypisać :( Nie wiem co robić :/ Ale naprawdę tracę poczucie męskości :/

Moja firma rozwija się w szybkim tempie i wiem że jest to strzał w dziesiątkę i będę mógł spokojnie sobie żyć, jak już na tym etapie przynosi niesamowite zyski

Zawsze tak było? Twoj związek zawsze tak wyglądał?

0/10

Tak było od początku, było wiele rozmów o tym wszystkim ale dalej jest jak jest :/ Ciągle mam nadzieję że się coś zmieni :/ Ostatnio zauważyłem też ze gdy z nią jestem strasznie się denerwuję Mam ciągle zły humor i jestem przygnebiony... Gdy sobie przypomnę co dla niej robiłem i jak się starałem :/ Szczerze to nie sądzę by znalazła kogoś lepszego ode mnie :/ Naprawdę ją szanuję i jestem wyrozumiały,ale powoli to zaczyna mnie przerastać :/ Nie czuję tego że ona dla mnie zrobi wszystko, aaa ja dla niej zrobił bym i oddał wszystko :/

Od początku było wiele takich akcji,ale zawsze mam nadzieję że się zmieni...To co ja dla niej zrobiłem i jak się staram ehhh chciał bym czuć że ona dla mnie też zrobiła by wszystko :/ Powoli mnie to wszystko przerasta :/ Ciągle zły humor i gdy jestem z nią czuję się jakiś taki przygnebiony :/ Nie wiem co się dzieję :( Ale tak jest od początku ...

Często mam myśli, że wolał bym być sam i żyć sobie spokojnie

Często mam myśli, że wolał bym być sam i żyć sobie spokojnie XXX Więc to zrób. Jeśli czujesz, ze jest źle, a rozmowy nic nie dają, to pora to zakończyć. Pamiętaj, że w związku powinny starać się dwie osoby, nie jedna. Zajmij się firmą, rozwijaj się, a z dziewczyną daj sobie spokój, najwidoczniej trafiła Ci się księżniczka, a nie partnerka. Najwyższa pora pomyślec o sobie ;)