Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak powoli umierać?

Polecane posty

Gość gość

Witam, chcę umrzeć, ale tak, by to nie była dosłownie moja wina, czyli samobójstwo. Piję tylko alkohol, mocną kawę i herbatę oraz energetyki. Wpływają one źle na serce, dodatkowo nie śpię po dwa dni, tak co drugi dzień zasypiam na chwilę - bezsenność także przyczynia się do zaburzeń organizmu, serca. Biorę dużo leków, codziennie połykam byle co. Niestety wciąż nie miałam zawału, nie zemdlałam, nawet nie wymiotowałam, a praktycznie mieszam wódkę z kawą. Co mogę jeszcze zrobić? Jak przyśpieszyć datę swojej śmierci? Czasem też palę, ale za papierosami nie przepadam zbytnio. Tylko proszę bez obraźliwych komentarzy, odpowiedzcie na moje pytania, a nie piszcie wykładów, jakie to życie jest piękne, bo nie jest. Ja męczę się całe życie, nie rozumiem jego sensu i po prostu jestem zmęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupcze, skąd wiesz co jest po drugiej stronie? A może tam jest 100 razy gorzej i wszyscy stamtąd uciekają tu? Zobacz że kilka wieków temu było nas 200 milionów na planecie a teraz jest prawie 8 miliardów, dusze się tu pchają drzwiami i oknami. Najgorsza sytuacja tu jest lepsza niż to co tam. Trzymaj się życia pazurami, tu jest lepiej niż tam. A jak nie możesz ścierpieć to idź do lekarze po jakieś leki antydepresyjne, to się da wyleczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu jest lepiej niż tam? Ja nic tu nie rozumiem, po co to wszystko, jaki sens ma samo w sobie życie? Czy jest to jakaś gra? Ludzie wymyślili sobie Boga, stworzyli te wszystki bajeczki. Załóżmy, że Bóg jest - gdzie jest? Stworzył cały ten świat i śmieje się z góry. Dlaczego każdy wygląda inaczej? Czym sobie ktoś zasłużył na idealny wygląd, gdzie obok jest ktoś pokrzywdzony przez los, bo nie ma rąk? O co w tym wszystkim chodzi? Dlaczego są ludzie biali, czarni, żółci? Po co to wszystko? Nic nie rozumiem i przez to nie mogę się cieszyć życiem, chcę stąd uciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za dużo filozofujesz i myślisz o abstrakcie. Chińczycy mówią że człowiek jest po to żeby mógł jeść. Jesteśmy tu dla pysznego jedzenia, a reszta przy okazji. Baw się życiem, obserwuj jakby to był teatr a ty aktorką, czasami grasz pozytywne postacie czasami negatywne, dzięki temu jest urozmaicenie, ale zawsze graj z zapamiętaniem a nie będziesz niczego żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę już grać. Nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciwności są po to żeby nas jako gatunek motywować. Gdyby ich nie było tkwilibyśmy w nirwanie nie ruszając się z łóżek bo po co, skoro jest tak przyjemnie. Ludzie tego nie pojmują, uważają że powinno być zawsze fajnie i przyjemnie, ale wtedy mechanizm by nie działała a życie całkowicie straciło sens. Dotyczy to całej przyrody, też zwierząt. Coś za coś. Nie jest idealnie ale są wyzwania i jest co robić. Biedni ludzie? Pomóż im jak masz dość sił, a jak nie masz, to sama poproś o pomoc albo poszukaj wyjścia z sytuacji. Czasami się przegrywa, to część mechanizmu, akceptując to akceptujesz życie, walcząc z tym walczysz z prawami Wszechświata a więc musisz ponieść klęskę, naprawdę nie warto tracić energii na walkę z prawami Wszechświata, lepiej staraj się je zrozumieć i wykorzystać dla siebie.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi, ale nic mnie już nie przekona. Może znacie jakieś forum samobójcze? A może jest tu ktoś kto zna się na odżywianiu i powie mi czego nie powinno się nadmiernie jeść? Czytałam o gałce muszkatołowej, ale nie chcę od razu trafić do szpitala, by lekarze wykryli, że to przez przyprawę. A co by było gdybym codziennie zjadała odrobinkę gałki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkuć
Twoja głupota mnie przytłacza. Nic dziwnego, że nie umiesz żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Turkuć, wyjaśnij czemu Twoim zdaniem jestem głupia. Nie rozumiem jak głupotą można nazwać chęć poznania prawdy Wszechświata, czy ucieczkę przez przytłaczające człowieka problemy. Samobójców nigdy nikt nie zrozumie, chyba że inni niedoszli samobójcy, ale na pewno nie tacy zwykli, niczego nieświadomi, ludzie jak Ty, epikurejczycy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykro mi to mówić ale głupota jest nieśmiertelna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez takich ludzi jak WY nie chcę żyć! Jesteście wredni, niczego nie rozumiecie! Nienawidzę was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja cię rozumiem, bo też mam takie myśii. Biorę tabletki anty, palę choć mam astmę i regularnie odwiedzam solarium, jak mam infekcję, nie przyjmuje żadnych leków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkuć
A zabicie się doprowadzi cię do twojej twojej prawdy? Chyba za mało rozmawiasz z normalnymi ludzmi bo by cie wyśmiali i naprostowali. Co się dzieje teraz z tymi ludźmi - co problem to od razu bezsens i śmierć. 0 walki, 0 godności i 0 obiektywnego spojrzenia na wlasne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie czasy, życie to nieustanna walka, wyścigiszczurów...cięzka rzeczywistośc dla słabych psychicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, normalni ludzie by mnie wyśmiali. I tak, jestem bardzo słaba psychicznie. Ten świat nie jest dla takich ludzi jak ja. Nie pasuję tutaj, dlatego chcę odejść. Czekam dalej na odpowiedzi od ludzi, którzy nie będą się ze mnie nabijać, a napiszą co zrobić by się zabić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkuć
Jak nie chcesz być w głównym nurcie to pozostań outsiderem. Sam nim jestem i jest ok. Jak masz źłe mysli to zajmij je czymś absorbujacym: książka, muzyką, filmem, serialem lub grą komputerową. Polecam szczegolnie te książki https://zapodaj.net/14b03b0247300.jpg.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zycie nie ma sensu, bo zycie jest sensem samym w sobie. Mozebys, zamiast myslec o smierci, pomyslala zeby komus pomoc. Tyle jest naprawde samotnych i nieszczesliwych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się że twój problem to brak kontroli. Czujesz się jak pasażerka samochodu która nie ma wpływu na kierunek jazdy, jest nudno i nieprzyjemnie, kierowca wozi cię po jakichś niemiłych zaułkach życia w końcu masz tego dość i zaczynasz się szamotać. Grozisz kierowcy (czyli w swoim mniemaniu panu Bogu) że jak cię nie zawiezie w jakieś przyjemniejsze rejony to wyskoczysz z samochodu. Chcesz przerwać ten nieprzyjemny zastój i brak kontroli nad jazdą. Tylko że musisz wiedzieć że nie ma żadnego innego kierowcy, jesteś tylko TY. Musisz się nauczyć prowadzić ten samochód (czyli osiągać zamierzone cele) i musisz też zaakceptować że samochód który masz do dyspozycji to może nie jest lamborghini tylko jakiś przeciętny rzęch (lepiej przeciętny niż wrak, na jego typ mamy faktycznie ograniczony wpływ). To drugie czyli akceptacja swoich niedoskonałości jest nawet trudniejsze bo ludzie ciągle się porównują z innymi...Ale i osiąganie celów które nadają poczucie sensu w życiu i kontroli nad nim, dla niektórych też przychodzi z trudem. Niemniej możesz się tego nauczyć a jak ci się to uda, staniesz się inną osobą. Z pasażerki taksówki-widma staniesz się jej kierowcą. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Prosiłam byście tak nie pisali. Chcę umrzeć. Ale umrzeć tak, aby nie było podejrzeń, że było to przeze mnie zamierzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierdzielę, a jak już umrzesz to co cię będzie interesować co kto pomyśli? kretynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd jestes autorko? moze cos pomoge?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja pierdzielę, a jak już umrzesz to co cię będzie interesować co kto pomyśli? kretynka. x Ty jesteś kretynem. Jakbym popełniła samobójstwo to zniszczyłabym życie swojej rodzinie. Rodzice myśleliby, że to przez nich się zabiłam, cała rodzina by miała do końca swojego życia wyrzuty, nie chcę im tego robić, nie jestem aż taką egoistką. x gość dziś Skąd jestes autorko? moze cos pomoge? x Nie chcę zdradzać tu swoich danych, a pomóc można mi odpowiadając na moje wcześniejsze pytania na samym początku, proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę, ja już dłużej nie wytrzymam na tym świecie. Dzisiaj dusiłam się, potem o mało co nie zabiłam się głupimi nożyczkami. Ponawiam pytanie: jak przyśpieszyć datę swojej śmierci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:17 Miałem próbę samobójczą....bardzo nieprzyjemne doznanie.Dlaczego chcesz umrzeć?przeciez można cieszyć się wewnętrzym spokojem....porzuć wszystko a znajdziesz wszystko porzuć wszelką żądzę a znajdziesz spokój Tomasz Kempis.Nie mam kobiety,pracy,przyjaciół,zdrowia psychicznego ale codziennie cieszę się spokojem serca.Mało od życia wymagam i w ogóle nie ufam ludziom.Od dziecka cierpiałem ale cierpienie nauczyło mnie doceniać spokój.Nie uczucie pustki,czy obojętności ale słodki dajacy ukojenie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:28 Proszę,nie pisz tak.Smutek czuję czytajac takie słowa.Doceniaj spokój,nie ufaj ludziom i miej wiarę w Boga.Zycie jest krótkie.Doceniaj spokój serca.Ciesz się nim.Proszę,nie myśl o smierci.Wiem co to znaczy pragnienie umrzeć,ledwo mnie odratowali.Proszę,żyj bo zycie i tak jest krótkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:28 Nie znam Cię,ale jestem z woj lubelskiego.Jesli chcesz mozemy się spotkac.Mogłabys się do mnie przytulić,wypłakać.Nie wazne jest jak wyglądasz,czy masz zdrowie,czy jestes niesmiała....Wazne jestes Ty i Twoje zycie.Współczuje Ci bo jestes w rozpaczy.Znam ten stan bardzo dobrze.Spotkajmy sie,przytulisz się do mnie,wypłaczesz.Możemy nawet razem płakać.Nie chcę aby coś Ci się stało.Proszę,przemyśl to.Na pewno Cię nie zranię ani nie skrzywdzę.Wiem ze ludzie pewnie nie raz Cię zawiedli ale daj mi szansę.Piszę to ze łzami w oczach ponieważ zalezy mi na Tobie.Nie jestes sama,pamietaj o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wsiadz w samochód i pierdzielnij w najblizsze drzewo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź na komisariat na trzemeską we Wrocławiu. 100% skutecznosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:45 Niestety nie jestem z woj. lubelskiego, a zupełnie, zupełnie gdzieś indziej. Nie wiem jak odnaleźć w sercu spokój... Codziennie płaczę, nie panuję nad tym, nie mogę się uspokoić, przy innych udaję, że jest wszystko w porządku, ale gdy przychodzę do domu to muszę w końcu uwolnić wszystkie swoje emocje. Nie wiem jak to jest mieć wspaniałe życie, nie wiem dlaczego wszyscy mówią, że życie jest piękne, ale krótkie i trzeba korzystać z niego jak najwięcej. Nade mną chyba krąży czarna chmura, bo od kiedy pamiętam zawsze przytrafiały mi się nieszczęścia i popełniałam też błędy, których się wstydzę, nie nauczyły mnie one niczego, nie chcę dalej żyć, mam już dość, chcę odpocząć. Z trudem wychodzę z domu, wszyscy ludzie się na mnie patrzą i chichoczą, to okropne uczucie. A gdy patrzę w lustro to widzę ofiarę, widzę coś, co nigdy nie powinno powstać na Ziemi, nienawidzę siebie i nienawidzę tego jaka jestem żałosna, słaba i głupia. Czuję też, że wszyscy, którzy to czytają, mają mnie za wielką pokrakę, o to właśnie "coś", czym jestem, i mają rację, jestem nieudacznikiem, ale też nie rozumieją, jak się czuję, nie wiedzą jak to jest... Macie wielkie szczęście. Postanowiłam, że wciąż będę osłabiać swoje serce. Zrobię wszystko, by w końcu już nie biło. Nie będę już tutaj pisać i się nad sobą użalać, jak pewnie większość myśli. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, choć niezgodne z moim pytaniem, ale cóż, pomocy nie szukałam, ale i tak dziękuję za chęci i dobre serce. Żegnajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moglabym zostac twoja przyjaciolka... tez czuje sie jak nieudacznik, ale brak mi kogos, kto by to rozumial... meczy mnie wieczne udawanie kogos innego, usmiechanie sie na sile, jestem cholernie zmeczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×