Jak wyglada Wasz weekend z Waszym facetem dziewczyna?

Mam taki problem, ze kiedy zbliza sie weekend na ktory zawsze nie moge sie doczekac po calym tygodniu pracy i mam ochote pobyc z moim chlopakiem (mieszkamy razem) to nigdy nic z tego nie wychodzi... Czy WY naprawde tez nie spedzacie czasu ze swoimi facetami/dziewczynami, tylko wolicie robic "swoje" rzeczy? Oczywiscie ja nie chce tez z nim spedzac calego weekendu, tez chce miec czas dla siebie, ale chcialabym zebysmy robili tez cos razem. U nas to wyglada tak: wstajemy rano w sobote, bzykniemy sie, pozniej ja robie sniadanie, a on juz jest zajety produkcja muzyczna i robienie wielkich kreatywnych rzeczy (ktore ma jako hobby), jemy sniadanie te 10 minut razem, pozniej ja ogladam filmy do 16:00, a on siedzi i produkuje rozne cuda. O 16:00 robie obiad, jemy 15 minut, bzykniemy sie i to samo do polnocy (ja filmy, on hobby przed kompem), jak przejdzie zrobic herbe lub do kibla to mnie pocaluje i tyle. W niedziele to samo i weekend mija. Kiedy ja z nim o tym rozmawiam to on albo mi zarzuca, ze on jest produktywny i kreatywny, a ja wogole nie jestem tylko filmy ogladam i tez powinnam znalezc sobie jakies hobby. Albo z "laski" (ja to tak nazywam, wyjdziemy do muzeum, kina lub po jakies zakupy raz na 3 miesiace), z wychodzeniem wieczorami on nie ma problemu w sensie jego znajomi i ja, ale ja tego tez nie odbieram jako bycie razem. CHodzi mi o to, ze nie spedzamy wgl ze soba czasu oprocz jedzenia i sexu... jemu wystarczy ze mieszkamy razem i ja tu gdzies jestem i on to nazywa bycie razem. NAwet jak jakis film obejrzymy raz na miesiac to nie moge sie nawet slowem odezwac , bo on nie lubi jak sie gada podczas ogladania tv. Jak wygladaja Wasze weekedny z Waszymi partnerami??? Moze kazdy tak ma jak ja i przesadzam....

Prosze o jakas opinie... Nie wiem co mam robic, juz nie potrafie cieszyc sie z weekendow i wolnego, bo zawsze schodzi to na moich wyrzutach, albo spedzaniu weekendu w samotnosci, mimo, ze mieszkamy razem, help!

ostatnio go złapałam na tym , że się onanizuje oglądając p****le w necie. mi mówi , że to go nakręca , dzięki temu ma ze mną ochotę na seks tzn bym mu lodzika zrobiła

Jestes ze strzelec?

podszywy mysla ze sa bliyskotliwi i zabawni, a tak naprawde sa nieudacznikami spedzajacymi czas na jakims forum (na ktore ja weszlam jakies 5 razy w zyciu kiedy mialam problem) bez zycia i perfpektyw ---- waste of time

W niedzielę czasem pójdziemy do kościoła, bzykniemy sie, potem ja robie kolację, znów sie bzykniemy i idziemy spać.Ale to nudne, nie?

nie chodzimy do wylegarni pedolifii a i boga tez nie ma, mam nadzieje ze zdechniesz niedlugo i sie przekonasz kmiocie zaszczany

Strz Op?

Autorka uciekla bo ja znam ;)

ale lodzika robi mistrzowsko

Jesteś mu potrzebna tylko do gotowania i opróżniania jąder.