Czy mam obowiązek w pracy robić szefowej kawkę i w ogóle usługiwać?

Denerwuje mnie, że szefowa wymaga ode mnie robienia kawki. Sama nie ma rąk? Jeszcze bardziej denerwujące jest masowanie karku bo ona pracuje w stresie i musi się odprężyć a ja przecież jestem od asystowania więc wg niej należy to do moich obowiązków. Najgorzej gdy we dwie jesteśmy w podróży służbowej wtedy 24h/dobę robi sobie ze mnie prywatną służkę nawet po pracy w hotelu bo oczywiście ze względów oszczęsnościowych śpimy w 2-osobowym pokoju. Zaczynam mieć tego dosyć powoli bo nie przypominam sobie abym w obowiązki służbowe miała wpisany etat służącej, kucharki od kawy, masażystki od karku, od pleców a ostatnio i od stóp i ogólnie przynieś wynieś pozamiataj. Jak powinnam uciąć te praktyki ale tak by formalnie nie miała się do mnie jak doczepić?

kawa kawą ale nie wieżę, że komuś masujesz stopy

kawa kawą ale nie wieżę, że komuś masujesz stopy xx a ja nie wierzę, że takie matoły i analfabeci kończą szkoły publiczne :o

Znowu to denne prowo :-S

Usługi wykonuj źle: kawę zalewaj niedogotowaną wodą (może dostanie rozwolnienia), rób lurę albo wściekłego szatana, Masaż kciukami, albo kostkami z zaciśniętych pięści, żeby się posikała z bólu i w ogóle wszystkie prywatne żądania wykonuj najgorzej jak potrafisz.

Masz pecha bo zapewne jak przestaniesz usługiwać będzie chciała się Ciebie pozbyć. Ale jednak musisz powiedzieć Nie i szybko szukać nowej pracy