Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Matka...terrorysta emocjonalny

Polecane posty

Gość gość

Planujemy ochrzcic dziecko za jakis miesiac. Nie mam kogo wybrac na chrzestna z mojej rodziny naprawde nie mam kogo wziac przeciez nie bede brac kogos z kim rozmawialam pare lat temu bo to by bylo glupie. Ze strony partnera za chrzestnego ma byc brat mojego faceta. Nie ma dzieci, ale bardzo sie cieszy ze zostal wujkiem, przynosi prezenty, odwiedza, pyta co u malej. Doszlismy tez do wniosku ze jesli u mnie nikt sie nie znajdzie to obydwoje chrzestni beda ze strony partnera. Wazne zeby byli zainteresowani chrzesnica. A czy z mojej czy z jego strony to mnie malo obchodzi. Natomiast moja matka upiera sie ze partner w takim razie ma sobie poszukac chrzesynej u siebie w rodzinie a ze chrzestnym ma zostac moj 20 letni brat ktory ma moja corke w d***e. Od narodzin widzial ja dwa razy. Raz w szpitalu bo go pewnie moja matka namowila i raz na komunii siostry bo sila rzeczy tam bylismy z dzieckiem. Nie odwiedza, nie dopytuje, nie interesuje sie. Ale moja matka ma to w d***e. Ma byc bo ktos z naszej rodziny musi byc i koniec. Jak nie to znaczy ze mam rodzine w d***e itp. Napisalam jej ze nie bede za chrzestnego brac mojego brata skoro ma ja gdzies tylko dlatego bo rodzina. Ja sama mam chrzestnych "bo rodzina" ktorych juz z 10 lat nie widzialam. Do niej nie dociera i obraza majestatu. Pewnie zademonstruje to nie przychodzac na chrzciny lub przychodzac tylko do kosciola a potem bedac wielce obrazona uda sie do domu. I tak mysle...kto ma racje? Za wszelka cene brac kogos kto bedzie ja olewal w imie wiezow? Czy wziac dwie osoby od partnera ale takie co do ktorych mam pewnosc ze w razie naszej smierci sie zaopiekuja? Co sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam ze zaczela mi sugerowac ze jakby moj SP.ojciec zyl i widzial ze pomijam brata i biore dwoch chrzestnych z rodziny ojca dziecka to by nie przyszedl. Najsmieszniejsze jest to ze jesli by nie przyszedl to dlatego ze balby sie potem trucia d**y tygodniami przez moja matke. A nie z powodow wymienionych przez nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Twoje dziecko i Twoja decyzja. Ja bym nie brała za chrzestnego osoby która nie interesuję sie dzieckiem. W ogóle teraz w większości ludzi prosi na chrzestnych przyjaciół a nie nie widziane np 5l kuzynki, tylko w imie więzów krwii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem z bratem nie utrzymujesz kontaktu? Piszesz ze nie masz kogo wziac bo nie bedzies brala osob ktorych x.lat mie widzialas a potem piszesz ze masz brata... moze siostre tez masz? Tak czy inaczej uwazam ze skoro sie nie interesuje to nie ma w tym nic zlego ze oboje chrzestni sa ze strony twojego meza ale nie wiem czy poza jego bratem ktos sie jeszcze tym dzieckiem interesuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostre mam ale w wieku komunijnym. Wiec odpada. Gdyby byla starsza to Jasne ze bym ja wziela. Z bratem nie utrzymuje jako takiego kontaktu odkad pokazal ze ma mnie w d***e i kiedu 3tygodnie przed porodem lezalam w szpitalu nie odwiedzil mnie ani razu(bo nie mial czasu a do szpitala 5min autobusem a 20 spacerem) Za to chwalil sie ze jedzie na urodziny do znajomej do innej miejscowosci(na to czas mial). Poczul sie wielce urazony kiedy go za to zjechalam. Teraz wyglada to tak ze ma totalnie w d***e moja corke, kiedy moj partner dzwonil do niego z zapytaniem kiedy odwiedzi siostrzenice (sic!)to sie wymigiwal jak zwykle z resztam chlopak ma fiu bzdziu w glowie licza sie imprezy znajomi a nie wartosci rodzinne ale moja matka jest tak zaslepiona ze tego nie widzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Twoim miejscu wzięłabym na chrzestnego osobę, która rozumie to słowo i chce brać czynny udział w życiu dziecka. Z Twojego opisu wynika, że Twój brat ma to w czterech literach, więc na pewno takiej osoby na chrzestnego nie brałabym pod uwagę. Twoja córka zasługuje na dobrego chrzestnego, na kogoś kto będzie również czuł się za nią odpowiedzialny. To Twoja decyzja, niech matka sobie mówi co chce, teraz Ty jesteś matką i jak każda chcesz najlepiej dla swojego dziecka. Nie przyjdzie na chrzest? Lepiej dla Ciebie, nie zepsuje Wam atmosfery. To ona na tym straci, nie Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może będziecie mieć tylko jednego chrzestnego? Tez istnieje taka możliwość. Brata faktycznie nie bierz, skoro sie nie interesuje siostrzenica. Może za kilka lat dojrzeje, a może nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój brat ma 20 lat to co się dziwisz, jak nie chcesz to nie bierz go na chrzestnego, ale wymaganie uwagi dla Ciebie i Twojego dziecka od 20 latka to jakaś paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chrzciłam syna pól roku temu i oboje chrzestnych było z mojej strony. Mój mąż ma brata, który mógłby być chrzestnym ale nie jest bardzo religijny a mnie bardzo na tym zależało. I wzięłam dwie osoby ode mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bez przesady ze 20 latek to jakis szczyl. To juz taki wiek gdzie sie ma rozeznanie co to sa wartosci rodzinne. I albo sie je ma albo nie. On najwyrazniej ich nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Twoje dziecko i Ty zdecyduj . U mnie chrzestnymi są mój brat i moją przyjaciółka. Mimo że mąż ma siostrę i fajnie by się to ułożyło ale dla mnie nie ma takiej opcji. Postawiłam na swoim i mam to gdzieś że innym się nie podobało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta reszta jest zadowolona że nie będzie musiała szykować grubej kasy na imprezy a na koniec i tak ja obgadają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ile masz lat zeby matki sie słuchac?:)rób jak chcesz twoje dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesadzasz, matka się poobraża, najwyżej zrobi scenę po chrzcie i tyle, dorosła jest, jej sprawa, jej opinia, jej reakcja. Wiem że to nieprzyjemne dla Ciebie, ale chyba nie zamierzasz do końca życia postępować tak jak mamusia chce, żeby jej przykro nie było... Ale co do chrzestnych- nie przeceniasz odrobinę ich roli w życiu dziecka? Naprawdę masz taki stały kontakt ze swoimi rodzicami chrzestnymi, czujesz ich opiekę i wsparcie? Bo ja u siebie w rodzinie tego nie widzę, chociaż rodzice starali się naprawdę bliskich ludzi wybierać na chrzestnych. Wiadomo że przy okazji odwiedzin ciotka czy wujek zwykle wcisnęli banknot czy prezencik chrześniakowi, ale jakiś wyjątkowych dowodów troski, zainteresowania akurat w kierunku chrześniaków nie było. A brat naprawdę jest w takim wieku że nie obrażałabym się że nie skacze nad siostrzenicą. Nie znam dwudziestoletniego chłopaka który sam jeździłby podziwiać noworodka, albo odwiedzać siostrę na patologii ciąży, to czas w którym zupełnie nie czuje się związany z takimi sprawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie bo chrzestni często wcisną banknot a dziecko mają gdzieś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazam ze nie przeceniam. Ja sama chrzestnych widzialam dluzej (3h) to na komunii swietej a w przelocie to 10 lat temu. Mialam 18nastke, urodzilam dziecko, olewka totalna nawet nie wiedza jak wygladam dzisiaj. Chce dla mojego dziecka chrzestnych ktorzy beda uczestniczyli w waznych dla niego wydarzeniach. I ktorym bedzie zalezalo zeby uczestniczyc a nie odwala przykry obowiazek i wroca do domu. Moj brat jest absolutnym przeciwienstwem typu chrzestnego. Ma focha na mnie? Olewa moje dziecko. Z reszta i bez tego olewa. Co do odwiedzin w szpitalu i malej po porodzie-nikt mu nie kaze sie rozczulac z ta roznica ze kiedy partner go zapraszal a whiskey to czas mu sie znajdywal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko ma oboje chrzestnych z rodziny męża, matko i nie ma żadnego problemu, co to za głupoty wymyślacie, 21 wiek... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko w twoich postach jest zawarta odpowiedz, sama wiesz co masz zrobic-przeczytaj swoje posty zamiast oczekiwac, ze forum wybierze za ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×