Gość gość Napisano Maj 16, 2016 4 lata temu poznalam o kilka lat starszego faceta. nie mielismy wspolnych znajomych, nie jestesmy z tego samego miasta. trafilismy na siebie w sieci i po kilku tygodniach rozmow postanowilismy sie spotkac. wspolny jezyk, poczucie humoru, tematy. zaiskrzylo. tak przynajmniej myslalam. spotkanie drugie, kolejne i jeszcze jedno. w koncu wspolne noce. cala szopka trwala pol roku. nagle z dnia na dzien cisza. telefon milczal, i wszedzie byla cisza. ja nie potrafilam zrozumiec dlaczego tak sie stalo i szczerze, nawet nie szukalam kontaktu, nie wydzwanialam, nie szukalam. czulam ze odszedl ale nie wiedzialam dlaczego. bylam w naprawde fatalnej kondycji, poniewaz chcialam sie zaangazowac. milaly tygodnie, miesiace, nadal ani slowa. w koncu znalazlam milosc. zapomnialam i pokochalam na nowo innego mezczyzne. w zwiazku ukladalo mi sie najlepiej i po ponad dwoch latach milczenie przerwano. odezwal sie. a mnie wrocily senstymenty. zaczelam wspominac coraz czesciej. w tajemnicy przez ukochanym utrzymywałam, co prawda nie częsty, ale jednak kontakt z tamtym. przypomnialam sobie jak strasznie za nim tesknilam, jak mi go brakowalo. wyjechalam do Niemiec. bedac w polsce spotkalam sie z nim kilka razy. w tajemnicy. nie wiem dlaczego. to bylo zwykle spotkanie znajomych, a dla mnie to bylo cos o czym nie moge przestac myslec. nie wiem co robić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach