Właśnie wróciłem z supermarketu. Klasyka. Tłum ludzi i tylko 2 kasy czynne

bo pracodawcom żal dupę ściska, żeby zatrudnić więcej osób, w końcu może z 3% przychodu miesięcznego supermarketu idzie na pensje dla pracowników, a lepiej zatrudnić paru niewolników, by męczyli się, robiąc za 2 osoby, co nie? Tak jest w każdym zakładzie pracy w PL, ale ważne, by ci na górze mogli przydusić jak najwięcej pieniążków, żarliby tę forsę i roochali się z nią, gdyby było można.