Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jaka byscie daly kare za chodzenie po dachu od sali gimn.?

Polecane posty

Gość gość
coz dalej robic 2016.03.25 ma bana na podwórko ,ale tym poskutkowało, ze ja sobie jeszcze kare nalozylam , bo tak jej odbija i ją energia rozpiera ,ze mi prawie dom roznosi. Wziela stolnice do pierogow i na poreczy schodow wpadla na pomysl ,ze skate park zrobi. Skonczylo się połamaną stolnica i jej kilkoma siniakami od upadku, chco akurat bardziej mnie martwi zniszcenie deski i wyplosozny kot od rumoru w skali decybeli 200 ,niż jej siniak tu czy tam na własne zyczenie z własnej głupoty. Choc nie ukrywam ,z emnie az cos roznioslow srodku, bo przecież ona moglaby się zabic ,lub poważną krzytwde sobie zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 22.06 o, masz dobrą pamięć, to dziecko, to jakiś potwór, współczuję innym z jej klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tropiąca tasmańską
Co zrobic z tym dzieckiem za takie sprawowanie fatalne? diabel z piekla rodem 2016.04.15 Dzisiaj z osobistych powodow dziecie zostało w domu bo musiałam z nią gdzies jechać w pilnej sprawie. Zaznacze ze od samego wstania dziecko było niesforne ,ale z wszystkich sil starałam zachowac resztki opanowania . Po przyjeździe dziecka zachowanie nie ulegalo poprawie, chciała na cos zgode ode mnie na co zgody nie uzyskala z konkretnych i logicznych powodow jakie wyjasnilam, wtedy po zlosci z podskokiem podbiegla do mojego biurka od tylu i wyjela z kontaktu kabel zasilenia, co spowodowalo ze komputer mi się wylaczyk, a ja pisałam cos bardzo ważnego do pracy i miałam tego sporo. Niestety po ponownym wlaczeniu nie pzywrocil pamieciu do stanu w jakim został odlączony od zasilania. Oczywiście czekalo mnie pisanie na nowo całego protokolu, ale zanim się za to zabrałam to myslalam , ze eskploduje z nerwow i rozpaczy. Oczywiście dziecie zamknelo się w swoim pokoiku drzwiami na klucz i nie otworzyla , bo chyba jej rozsądek podpowiadal ze jak nigdy wczesnej ,ale jej przyleje za skrajną złośliwość ( zaznaczam ze dziecko wychowane bezklapsowo, lecz kary były i są). Ja już zapowiedzialm jej ,ze za te sprawowanie wyzbyla się na własne zyczenie wszelkich przywilej i przyjemności jakie dotychczas miała od nas zafundowane, od tej pory posmakuje zycie amisza. , ale nic nie odpowiedziala , bo chyba spala. Jak dotrzeć do tego dziecka i ukrocic jej zlosliwe zachowania? dodam ,ze ich jets cala plaga. Pyskowki, zlosliowsci, robienie na przekor raz po raz. W szkole tez burkliwa, ironiczna i arogancka za co otrzymuje reprymendy , kary i w szkole i w domu, ale be zmian, lub zmiana na krotką chwile. Co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwory i socjopaci, ale nic nie dzieje się bez przyczyny. To dziecko potrzebuję akceptacji i towarzystwa. No chyba, że ma coś z głową po patoli i kocha hardkor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skate park ze stolnicy-wymiata!! już lubię tą małą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"musiałam z nią gdzies jechać w pilnej sprawie" dalej nie czytam, bo wiem, że gdyby mnie na siłę wpychano do samochodu, to bym go rozpierdolił, ewentualnie podpalił, gdybym nie miał ochoty na moje fetysze związane z dewastacją. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co zrobylybyscie jakby 2015.11.03 W związku z tym ,ze zaistniała sytuacja miała pierwszy raz miejsce potraktowałam dziecko dosyć ulgwo i dzieki temu uszlo z zżyciem. Chwycilam za łape ,zawlekłam wręcz w locie do jej pokoiku, dostala porządną , wręcz niemiłosiernie ostrą reprymendę i szlaban na wszystko jak leci + czeka ją dodatkowa rozmowa z ojciem po przyjedzie z pracy po 21 . Mine miała nietęga usłyszawszy zapowiedz co ją czeka . Wcale jej do śmiechu nie jest , bo mąż nie jest z tych po glowce głaszczących, niezbyt przyjemna rozmowe wychowawcza ma jak w banku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tasmańska schowaj lepiej wszystkie wibratory, bo niebawem im ojcu zrobi jesień średniowiecza z dopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tasmanska 2015.11.24 ość dziś [01:00 to ja sie ustosunkuje pod twoje pytanie do osob, ktore maja wysoka samoocene i wartosc mimo ze otrzymywaly klapsy jak i pasy. Jestem osoba ktora poczucie wlasnej wartosci jest mocne , pewnosc siebie rowniez niezachwiana. Otrzymywalam nie tylko klapsy, ale i pas tez byl w obiegu dyscypliny fizycznej. Nie zlamalo mnie to, to nie bylo katowanie ani znecanie sie. Tak byly since , choc nie powiem ze o katowanie. Lanie czy klaps bolal bo mial taka role,aby bolalo, wiec slady byly. Jestem osoba pewna siebie, dobrze uklada mi sie w zyciu. Mimo tego ze bylam bita w charaktrze wychowania jakos nie mam problemow z panowaniem nad reka i sie do rekoczynow nie posuwam, bo wiem i widze co skutkuje na mojego wscika. Bardziej dotkliwie odczuje szlaban na przyjemnosci i przywileje i to dziala najbatdziej z wszystkich reakcji karnych, klapsy sa zbedne , na moja osobe byly czasami niezbdne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 22.24 Tasmańska nagle ucichła i już się nie pluje, czy to za Twoją zasługą, a może pasierbica podpaliła właśnie cały blok i trzeba po straż dzwonić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś hehe no cóż... myslę ze tasmanska ma jakies zaniki pamięci ze my tu ją wszyscy znamy a zwlaszcza ja, i gdy zdarzy się jej jakis domowy atak furii to potem tak kombinuje a "nuż" widelec opisze sytuację,zapytam jaka kare dac ( kara to oczywiscie jej konik) i oze mi poradzą cos co wkoncu przerobi tą małą na idealnie posłuszną i nie mająca wlasnego zdania dziecko-zombie a najlepiej gdyby dziewczyny poradzily mi by sprac tą malą i zmaltretowac tak ze się przez lata nie pozbiera...no to jest kara marzeń dla tasmańskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, dokładnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale napierrrtttalacie,jak 'przygłupy' z drugiej gimnazjum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym ne karała, bo dla normalnego czlowieka opieprz od szkoły jest wystarczająca karą. Porozmaiwlabym, co w tym złego ( jak rozumiem, chodzi o bezpieczenstwo i dodatkowo, ze za to, jakby jej sie co stalo odpowiadaliby nauczyciele, co mogloby byc dla nich fatalne w skutkach). Po prostu wytlumaczyc,spokojnie, jasno,zeby zrozumiala, ze to nie miejsce i pora. I poslalabym na scianke wspinaczkową. Moj syn, juz dorosły, od dziecka był takim kaskaderem, na szczęscie jakos nie w szkole. Wspinał sie na co sie dało, nie karałam go, tylko tłumaczyłam, co sie moze wydarzyc, ale tez pozwolilam uprawiac rozmaite sporty. Jest dzielnym facetem, wiec ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tasmanska czytam twoje tematy od dawna i co zauwazylam to zawsze piszesz 'dziecko', 'ona'. Zalezy ci na jej bezpieczenstwie i zdrowiu. Wychowujesz ja, mieszkacie razem ale nigdy nie nazwalas jej corka, nie napisalas, ze ja kochasz. Mysle, ze to jest problemem. Ona nie potrzebuje opiekuna tylko kochajacej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tasmańska, a czy pasierbicy matka była narkomanką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tasmanska, weź ty ja zdiagnozuj w kierunku Zespołu Aspergera. Krzywdę jej robisz takim podejściem, a ja czytając twoje posty myślę, że ona jest zaburzona, albo to ty na nią wplywasz. Jak ma ZA albo coś w tym stylu to łatwiej będzie zrozumieć jej motywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dziecko jest zaburzone, szukaj psychologa, on zaproponuje odpowiednią terapię, a jeśi to choroba psychiczna to wyśle do psychiatry.Domowymi sposobami nic nie zrobisz, pewnie ta dziewczyna ma gadanie dalekow tyle, jest rąbnięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mozna o swojej corce /synu pisac "to dziecko"? Prowo albo jestes wyrodna matka, nic dziwnego, ze ta dziewczynka sie tak mota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś A dla mnie jest to pierwszy temat tej pani i od razu rzucilo mi sie to w oczy. Nie mam swoich dzieci, ale mam duzo mlodsze rodzenstwo i nigdy nie nazwalabym zadnego z nich w taki bezosobowy sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×