Jak pozbyć się wewnętrznej presji, by pracować, robić karierę itd?

Mam coś takiego, że odczuwam silną presję, że muszę coś robić, że od tego zależy moja wartość, że powinienem pracować, znaleźć mieszkanie, potem piąć się coraz wyżej itd. Studiuję teraz dziennie na 1 roku magisterki, ale mam mało zajęć, kipi we mnie, żeby już iść do pracy, dręczący głos nie daje spokoju, zacząłem już obdzwaniać oferty, więc pewnie dostanę coś niedługo dorywczego, a potem na stałe, już wcześniej pracowałem w kilku miejscach, ale jest problem. Ja NIE CHCĘ pracować dopóki nie pozbędę się tego wewnętrznego przymusu, nie chcę, by moje życie wylądało tak jak u każdego, że wystarczy, że nie ma pracy, a już czuje się zerem, że tak łatwo go złamać. Chcę mieć to gdzieś i dopiero wtedy pójść do pracy. Chce być człowiekiem, który tak samo wytrzyma pracę, karierę, jak i jej brak i całkowite bezrobocie. Moim zdaniem to ktoś, kogo tylko wyleją z roboty i już ma depresję nie jest przystosowany do życia. Nie chcę, by targało mną coś sprzecznego z tym do czego dążę. Postanowiłem, że najpierw się pozbędę tego, nauczę się mieć gdzieś, że jestem przegrywem na bezrobociu, bo w tym kraju warto to umieć, a w życiu różnie bywa, jak się do tego przystosuję to pójdę do roboty. Jak to zrobić? Tu jest dużo bezrobotnych to może mi powiecie?

że tak zapytam - a kto ciebie przegrywa bez kariery będzie utrzymywał ?

zdecydowanie latwiej ci to osiagnac jak masz kase na wszelkie zachcianki i ni masz psychicznych rodzicow za sciana czy rodziny do*******lajacej ci ze nie pracujesz - a oni tak, oni przeciez maja te 1,6 tys. i sa panami i krolami zycia.

no i jeszcze za te 1.600 będą musieli utrzymać kogoś kto mógłby choć trochę im pomóc ale po co ? :)