Rozwój dziecka

Witam, Mam córeczkę która za kilka dni kończy 3 miesiące. Mała lubi być noszona w pionie, rwie siedzi siadania gdy jest w pozycji połsiedzacej.Czasem kładę się na plecach a ją pod paszki i do góry na samolota, stawiam ja na nóżkach tyle że w powietrzu co sprawia jej ogromną radość bo aż piszczy z zachwytu ale... teściowa jest innego zdania, wg niej takie małe dzieci mają leżeć i kropka. Na każdym kroku mi o tym przypomina bo ona wychowała troje więc wie lepiej. Nie zmuszam dziecka do tych zabaw, robię to tylko kiedy Mała tego chce ale od tego gadania zaczynam myśleć że może faktycznie za wcześnie Ale z drugiej strony nie chce ograniczać w rozwoju dziecka... Jak było z waszymi Maleństwami? Dodam że to moje pierwsze dziecko więc doświadczenia nie mam.

Uważam że przesadzasz z tym samolocikiem.Dziecko jest zbyt małe by tak szarżować.

To co wyprawiasz ze swoim dzieckiem, absolutnie nie ma nic wspólnego z rozwojem dziecka.

Ola ?

Moim zdaniem nie robisz nic złego :)

Rozumiem ze dziecko ci powiedziali, ze tak lubi? Jak kilkulatek bedzie skalal z szafy bo lubi to uczucie, bedziesz go wspierala? Jednak starsi sa madrzejsi......

A co to ma do rozwiju dziecka? Bedzie madrzejsze, bo 3-mies robisz samoloty?

Chyba chodzi o to czy trzymać dziecko na leżąco czy w różnych pozycjach

Jak najwiecej kładź dziecko na brzuchu, zachęcaj do pełzania po podłodze, to jest właściwe stymulowanie rozwoju ruchowego na tym etapie, a nie jakieś samoloty, czy stawianie na nóżkach.

Dokładnie, jak ktoś wyżej pisze. Kładź córcię często na brzuszku. Niech się podnosi na rączkach do góry. Robiąc takie "pompki" będzie sobie wzmacniała mięśnie grzbietu i brzuszka. W tym wieku są one jeszcze za słabe, aby utrzymać dziecko w pionie. To, że dziecko z pozycji półleżącej chce się podnieść, to też normalne, bo sobie ćwiczy, ale to nie znaczy, że jest fizycznie gotowe, aby siedzieć. Sadzając dziecko, nie przyspieszysz jego rozwoju tylko możesz mu zaszkodzić. W rodzinie męża sadzali takie malutkie dziecko, które utrzymywało pozycję tylko dzięki obłożeniu go poduszkami, bo chcieli udowodnić, jak się super szybko rozwija. W koncu się zmiarkowali, dopiero kiedy zaczęły mu się zniekształcać zebra i mostek. Z tym samolotem też bym się wstrzymała, aż córcia się jeszcze usztywni. Na razie możesz ją kłaść na brzuszku na swojej ręce, jak przy kolce i robić samolot w taki, nieco delikatniejszy sposób. Pod paszki to kiepski pomysł moim zdaniem. W tym wieku to tylko skup się na częstym kładzeniem córcia na brzuszek. Tylko nie mecz jej za bardzo. Lepiej krócej a częściej.

według mnie dziwnie to wygląda

Jeśli masz wszelkie obawy i kłopoty co do prawidłowego rozwoju dziecka to może pomyśl nad tym, aby wspomóc jego rozwój? Dobrym pomysłem byłoby zgłoszenie się do poradni, która rozwiąże wszelkie kłopoty. W moim przypadku niezmiernie przydatna okazała się współpraca z Agathum http://agathum.pl/.

Jeśli mieszkacie w Gdyni to mogę doradzić wizytę w Instytucie Wspierania Rozwoju plusik-minusik.pl Pomagają tam dzieciom z różnego rodzaju zaburzeniami. Prowadzą terapie sensoryczne i terapie pedagogiczne dla dzieci i ich rodziców. Bardzo dobra placówka, odnoszą sukcesy w swej dziedzinie.

Rozwój Twojego dziecka zależy od wielu aspektów. Warto moim zdaniem zapoznać sie z  tym artykułem https://mamopracuj.pl/kluczowe-okresy-w-rozwoju-twojego-dziecka/

Wiele cennych i bardzo mądrych porad.