Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zaluje...

Polecane posty

Gość gość

Jestesmy mlodym malzenstwem,nie minal nawet jeszcze rok od naszego slubu. Maz od samego slubu namawial mnie na dziecko mimo tego ze przed slubem zgodzil sie ze poczeka. Chcialam zrobic prawo jazdy i wrocic na studia,ktore przerwalam...ale wiecznie wymyslal jakies przeszkody...ogolnie mamy burzliwe losy za soba...duzo mi pomogl,wyciagnal z bagna. Po tym wszystkim co przeszlismy razem chcialam odpoczac,nacieszyc sie nami tylko we dwoje..a on tylko to dziecko i dziecko. Nie zgadzal sie na seks bez zabezpieczenia i mimo to nie zachodzilam w ciaze.., cieszylam sie,ze nawet moje cialo wyczuwa,ze psychika nie jest gotowa..az do tamtego tygodnia..wlasnie zrobilam test..dwie grube kreski. chociaz przed num udaje,ze czuje radosc w srodku jestem smutna,przerazona,czesto placze. Nie oczekuje zadnych rad, pocieszenia i krytyki. Chcialam sie tylko wygadac bo nawet nie mam komu. Nawet teraz siedze i placze. Zaczynam zalowac tego ze wyszlam za maz,ze nie mialam lepszego startu w zyciu i inaczej nim nie pokierowalam. Mam 26 lat i czuje sie bardzo stara jakby wszystko co dobre mnie minelo. Wiem ze zaraz poleje sie fala jadu,ze jestem nioedojrzala,ze jak mozna sie nie cieszyc itp ale mam to gdxies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glowa do góry.Pokochasz maleństwo i nie będziesz widzieć świata poza nim :) Wiem miałaś inne plany,ale kto ich nie miał nigdy?Twoje życie nie skończy się wraz z porodem będziesz mogła zdobyć prawo jazdy.Jak będziesz chciała uda ci Se wrócić na studia moze nie odrazu ale się uda.Życzę spokojnych miesięcy ciąży i pamiętaj bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kretynko czyzby nie było zadnej antykoncepcji dla kobiet, ktorej nie mogłabys stosowac za plecami meza? On chcial cie udupic i to zrobił, bo mu na to pozwoliłas. Witaj teraz w piekle małzenstwa i macierzynstwa do konca zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Nie zgadzal sie na seks bez zabezpieczenia i mimo to nie zachodzilam w ciaze..," To w końcu był seks z zabezpieczeniem czy bez? Bo jeśli współżyłaś bez zabezpieczeń to skąd ten smutek? Liczyłaś że się uda nie zajść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na swoja pierwsza ciaze zareagowalam podobnie jak ty. U nas to bylo totalne zaskoczenie- okazalo sie ze jestem w ciazy 2 mies przed naszym slubem. Zaczelam plakac, bo to zawsze moj maz chcial dzieci, ja chcialam poczekac. Wszystko wywrocilo sie do gory nogami- podroz poslubna poszla w odstawke, bo trzeba bylo zbierac kase na dom, wszystkie plany nagle sie zawalily. Pozniej, wraz z uplywem czasu przyzwyczailam sie do mysli o dziecku i jakos sie wszystko ulozylo w mojej glowie. Fakt, nawet po urodzeniu czasem sobie myslisz jakby to bylo, gdybys dalej byla sama i niezalezna. Ale pozniej, spedzasz czas z dzieckiem i jednak myslisz sobie ze nie chcialabys inaczej. Przynajmniej tak bylo u mnie. Teraz moj synek ma 2 lata a ja tydzien temu znow zobaczylam dwie kreski- tym razem juz planowane :) Powodzenia Autorko. Panietaj, ze nawet gdy wydaje ci sie ze jakies "drzwi" sie w tym momencie przed toba zamykaja, to inne sie otworza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciezko mi jest postawic sie w twojej sytuacji ,ale jedyne co moge ci powiedziec to fakt ,ze ja wpadlam z 2 dzieckiem .Mialam 25 lat , nienawidzilam tego faktu ,tego ,ze jestem w ciazy ,bo chcialam wrocic do pracy (pierwszy syn mial 3 lata ) ,tak jak ty dokonczyc studia. Wrocic do zycia jako kobieta rozwijac sie zawodowo , atu nagle ciaza. Urodzilam córkę i jak teraz tak na nią patrzę i widze jak się uśmiecha , wstyd mi za to ,ze w ogole moglam jej niechcieć. Też nie mialam latwwgo zycia , wiele wzniesien i upadkow wiele bledow .Mam 26 lat a czuje sie psychicznie jak 40. Obładowana bagażem doświadczeń . Myślę ,ze zaczniesz się cieszyć z tego ,że bedziesz miala dziecko dopiero jak je urodzisz :) Doskonale Cię rozumiem , w tym co piszesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze mam depresje...moze bedzie lepiej. Na razie sie tak nie czuje... Co do pytania ospby,ktpra nazwala mnie kretynka...nie moge stosowac pigulek ,plastrow,zastrzykow itp. bo to zagrazaloby mojemu zdrowiu. Na gumki maz sie nie zgadzal jak i na inne kremy pianki itp. Staralam sie unikac zblizen w dni plodne...w tamtym miesiacu owulacja sie przesunela :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz przekonywal mnie tez ze nie ma na co czekac,ze sie ulozy i bedzie mi pomagal...wyczuwa ze moja radosc nie jest taka jak ja okazuje ale podchodzi do tegl tak po mesku " ze wymyslam i mi przejdzie" a ja czuke sie zmiszona do wszystkiego i czuje oszukana. Wczesniej zapewnial,ze zdecydujemy sie gdy bede gotowa. Wie przez co przeszlam...chyba'wymyslil sobie,ze to bedzie dla mnie terapia na powrot do normalnego zycia :-/ rodzina itp. A ja tego jeszcze nie czuje :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna idiotka co nie moze stosowac zadnej antykoncepcji i wierzy mezowi, ze ze bedzie lepiej. Nie bedzie... Teraz masz juz chomato na szyji i bedziesz tyrac kolo pana i władcy a on bedzie mogł z toba zrobic co mu sie podoba. Wyciagnął cie z bagna mowisz? To sama zobaczysz jeszcze w jakie on cie wsadził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On bedzie sobie słodko spał a ty bedziesz wstawac kilka albo kilkanascie razy w nocy do dziecka. On pojdzie do pracy, bedzie miał emeryture, jakas przyszłosc zawodoą, ty jak dzieciaki odchowasz ( bo pewnie po pierwszym bedzie zaraz drugie i trzecie) bedziesz miała puste cv, niezatrudnialna albo za takie grosze ze zawsze bedziesz od niego zalezna... Dałas sie udupic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahah Jasneee nie ma dla Ciebie żadnej antykoncepcji...na bank! Takie bajki to dzieciom na dobranoc juz niedługo bedziesz opowiadała :D Coz, teraz nie wyj ze swojej lekkomyślności tylko sie bierz w garść. Witamy w świecie ciągłych wyrzeczeń i kompromisów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby mu zalezało na twoim dobru to uszanowałby twoja decyzje, ale on mysli o sobie, pewnie meczy go juz udawanie kim nie jest, albo chce juz usiasc na d***e, a dopoki nie ma cie całkiem w garsci to boi sie ze mozesz uciec. Teraz w przeciagu 3 najblizszych lat przekonasz sie za kogo naprawde wyszłas. Faceta poznaje sie tak naprawde dopiero wtedy jak sie jest zalezną od niego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wolałaby zdechną z tych tabletek antykoncepcyjnych niz zeby mąz wrobił mnie w dziecko... Widac sama chciałas, teraz nie becz, tylko sciskaj poslady i do roboty, dziecko sie nie prosilo na ten swiat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak wlasnie wyglada równość w kwestii rozpłodu. Kobieta chodzi w ciazy i idzie na L4 w zależności od rodzaju wykonywanej pracy, pozniej poświęca sie i wstaje po nocach a w dzien obiadki, sprzątanie, pranie itd. Wszystko z dzieckiem. Macierzyńskie sie kończy i pozniej wychowawczy a po wychowawczym dziękujemy pani bardzo ale stanowisko zlikwidowane :D Szukasz pracy i koniecznie musisz sie dostosować do pana meza i godzin przedszkolnych (o ile sie dostanie do państwowego bo jak nie to kasiora za prywatne) a pozniej kolejne dziecko i kolejne lata kieratu. Pan maz oczywiscie musi odpoczac po pracy, wyspać sie w nocy a Ty jak juz pójdziesz do jakiejś roboty bedziesz zarabiała gorsze i w domu drugi etat. Noszzz baja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech kazda taka madra sie odezwala i jedzie po dziewczynie. Ciekawe jakie wy Jestescie "niezalezne".na kafe kazda ma dobre studia,swietna prace,nianie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:47 ale nie jestes nia i glupoty o tym,ze wolalbys zdechnac od tabletek niz urodzic to mozesz sobie pisac po prozniaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko sami jestesmy kowalami własnego losu sama zgodzilas sie na tąciaze ja tez nie moge stosowac antykoncepcji w formie plastrów i tabletek, ale wpsółzyje w prezerwatywie co to znaczy ze jemu to nie pasuje?myslisz ze jakiemukolwiek facetowi to pasuje? ja sie nie zgodzilam na seks bez zabezpieczenia , ewentualnie oralny ale nie z wytryskiem w srodku jezeli nie umiesz swojego zdania bronic to musisz poniesc odpowiedzialnosc za swoje czyny nikt cie do tego nie zmusil, nie jestes ofiarą tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A utrzyma Cie? Bedziesz miala wszystko? Dobrze zarabia? Ze tak Cie do dziecka namawial? Oczywiscie, ze mozna... ale jesli ma sie zapewnione odpowiednie warunki, a nie jakies wyliczanie i klepanie bidy. Jak jest kasa to i jest super prywatny zlobek potem przedszkole, niania i mozna tez realizowac sie rownoczesnie naukowo i sluzbowo. A takie fanaberie, dziecko i siedzenie w domu to dupa... On do pracy a ty w pieluchach bez prawa jazdy, udupiona na maksa. Potem faktycznie prace ciezko znalezc, o studiach nie wspomne... itd itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:41 ,09:47 Mam zylaki i ptoblemy z krazeniem, krzepliwoscia krwi..do tego astme. Bralam kiedys tabletki i wyladowalam w szpitalu. Ledwo mnie odratowano ,nie wiecie o czym mowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko czy ty normalna jestes? przeciez problemyz krzepliwoscia sa powaznew ciazy?! nie wiedziałas o tym-tabletki to sa własnie hormony o podobnym działalniu jak w ciąży mam nadzieje ze jestes pod dobra opieką lekarska, bo chyba nikt ci nie wyjasnił, ze jak tabletki nie mogłas z jakiegos powodu to znaczy ze w ciazy nie bedzie tego problemu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O finanse nie musze sie obawiac..moj maz jest rolnikiem. Zhje nam sie w miare doststnio,moze bez luksusow ale na nic nie brakuje. Do tej pory pomagalam mu na gospodarstwie, mam ubezpieczenie i o emeryture jak ktos sugerowal tez nie musze sie martwic. widzialam juz go w sytuacjach z dziecmi,wiem ze je kocha i potrafi sie nimi zajmowac. Jest dobry dla mnie,opiekunczy,tylko w tej jednej sytuacji naciskal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopiero zrobilam test,do lekrza wkrotce sie wybieram i na pewno go o tym poinformuje....caly czas lecze sie i przyjmuje heparyne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:03 jezu,nie strasz jej. Zakrzepica w ciazy jest problemem wielu kobiet ale to nie znaczy,ze zadna z takich kobiet nie moze urodzic zdrowego dziecka. Powie lekarzowi,zastosuja leki i nedzie dobrze. Tu nie zdrowie jest problemem a biernosc autorki i wladczy pan maz,ktory ja totalnie udupil . jeszcze rolnik. Na bank jeszcze z jego starymi mieszkaja i dziewczyna pewnie wysrac sie nie moze w spokoju. Autorko,nie wiem w jaki. Bagnie Ty bylas ale widze,ze wpadlas w jeszcze gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale autorka sie sama na to zgodzila, widocznie jej to odpowiada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli ma depresje (ja wiem czym ta choroba jest) bylo jej obojetne co sie z nia dzieje. Dziewczyno,lepiej idz na terapie bo jesli jeszcze "tego nie czujesz" to nie masz pojecia co Cie czeka w macierzynstwie. Nieleczona depresja zamieni sie w depresje porodowa i skonczysz jak ta wariatka s Sosnowca. Facet jaki by nie byl to tylko "pomaga" a cala robota i tak spada na kobiete. A jeszcze w gospodarstwie? Moze w zime Ci troche pomoze a potem ? Pole pole a ty SAMA z bobasem ,no chyba ze masz kogos do pomocy matka/tesciowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:37 moze cos w tym jest...nie mam na nic sily,ochoty do zycia w ogole...tylko bym spala i spala. Wszyscy mysla,ze moze to ze wzgledu na poczatek ciazy a ja czuje ze to cos wiecej. Tesciowie juz nie zyja a z rodzina od 18 roku zycia nie utrzymuje kontaktu. Zycie na wsi mi odpowiada,cisza,spokoj. Wczesniejsze zycie w miescie mmie wykonczylo,nie lubie ludzi...zal mi tylko przerwanych studiow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×