Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beeetti

Czy partner tez Was upokarza bo nie pracujecie?

Polecane posty

Gość beeetti

Sytuacja wygląda następująco: obecnie nie pracuje ponieważ zajmuje się w domu naszym małym dzieckiem. Od czasu kiedy urodziłam śpię po 5-6h/dobę. Czuje ze jestem parkiem człowieka, zero odpoczynku, relaksu, wszystkie sprawy związane z dzieckiem są na mojej głowie. Mój partner dzieckiem nie zajmuje się wcale, ani razu przez dwa lata do niego nie wstał w nocy. Nic, po prostu noc przy nim nie robi. Nawet jak zasnie i trzeba dziecko przerzucić do lozeczka to robię to ja, choć kręgosłup mam zalatwiony na amen ( skolioza i dyskopatia), a on jest zdrowym ponad 100kg facetom. Nic bym nie mówiła i nadal cierpiała w milczeniu gdyby nie to, ze on zaczął mnie upokarzac z tego powodu, ze jestem w domu i nie pracuje. Czuje się do tego upoważniony bo ma pracę i czuje się panem i władcą. Natomiast jak mu raz kazałam zostać z dzieckiem to wydzwanial do mnie co 5 minut żebym wróciła bo on chyba oszaleje i ze jest zmeczony bardziej niż po 5 dniach pracy. Nie docenia tego co robię i cały czas mnie upokarza, ze żyje na jego garnuszku, ze jestem utrzymanka, ze nic nie potrafię, przy tym oczywiście epitety typu kur/wa, szmata, dziw/ka. Mam dość! Siedzę całymi dniami w domu z dzieckiem, a wieczorem zamiast odpocząć to wysluchuję od niego takie rzeczy.Bardzo chciałabym pójść do pracy, bardzo! Ale nie mam co zrobić z dzieckiem. Już mu mówiłam żeby on siedział w domu, a ja pójdę do pracy, to nie. Twierdzi, ze by zwariował po dwóch dniach, a ode mnie wymaga cudów. Wymaga żebym poszła do pracy, ale nie wnika w jaki sposób to zrobię mając w domu małe dziecko. Jestem na skraju załamania nerwowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupich nie sieją, sami sie rodzą, ale juz za późno na pytanie po co się w dzieci bawiłaś. Trzeba był najpierw psa kupić i zobaczyć na kogo obowiązek zajmowania się szczeniakiem spadnie. To dobra metoda zanim sie zdecydujemy na dziecko. Teraz wydrukuj sobie z neta dokumenty adopcyjne i daj partnerowi do podpisu. POwiedzz że masz dość zajmowania się jego dzieckiem, może się obudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beeetti
09:35 Z tym szczeniakiem to dobry pomysł, trzeba było tak zrobić. Ale cóż, już po fakcie. Bardzo kocham moje dzieciątko, choć czasami jestem tak zmęczona, ze zapominam jak się nazywam. Dziecko od września idzie do przedszkola, ja podejmę pracę, ale "panu ojcu" i " kochajacemu partnerowi" raczej podziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pracuje bo mamy taki układ ze mąż zarabia na rodzinę a ja zajmuje się domem i dziećmi. I sklamalabym gdybym napisała ze choć raz mi to wypomnial. Docenia to co robię w domu i wie ze nie leżę do góry brzuchem bo nic się samo nie zrobi. Trafilas na dupka po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw go z dzieckiem w domu a sama idź do pracy zobaczysz ze będzie cie błagał żebyś zajęła się domem skur/wiele myślą ze opieką nad dziećmi w domu sprzątanie gotowanie pranie to sielanka bo oni pracują a my nie w domu niejedna kobieta się bardziej narobi nóż taki chooy w "pracy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli facet upokarza kobietę bo ona w domu opiekuje sie dzieckiem które to on sam zmajstrował to jest to kawał sqr.wie.la i tyle w temacie. Co innego jesli sa dzieci duże w wieku szkolnym a kobieta nie szuka pracy bo nie chcę to facet może miec wąty ale żeby sie przy.pier.da.lał jak z malutkim siedzisz to ch.u.j. Niech wynajmie opiekunke jak taki mądry a ty idź na pól etatu gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beetti
13:42 Nie stać go na opielunke i chyba liczy na to ze wezmę dziecko na plecy i pójdę do pracy. No chyba na to liczy bo innego wyjścia nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nic prostszego zapytaj czy opiekunka do dziecka a ty do pracy czy ty do pracy a dziecko do opieki społecznej, jak on to widzi. A tak w ogóle to ten facet to nic dobrego na przyszłość, nie pakuj sie w drugie dziecko. Jak juz dziecko dorośnie i będziesz pracować to rozejrzyj się za normalnym, dobrym facetem a ten niech siedzi sam bo dlugo nikt z nim nie da rady byc. Dzisiaj dobry facet to skarb. Sa kobiety które latami siedzą w domu a chciałyby pracować ale facet nie pozwala bo chce żeby dzieci były przy matce, takiego poszukaj, tacy istnieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×