Czemu Polacy na emigracji to takie szuje

Mieszkam juz od lat za granica i do tej pory nie spotkalam bezinteresownych i zyczliwych Polakow. Nie mam problemow z ludzmi, mam znajomych z roznych nacji. Ale wlasnie to na ludziach z mojego kraju najbardziej sie zawiodlam. I to nie jest tak, ze oczekiwalam niewiadomo co, poprostu mam wrazenie, ze niektorzy po przekroczeniu granicy zmieniaja sie w zwierzyne. Drze na sama mysl jak do mojej firmy przychodzi jakas Polka, bo wiem ze zaraz zaczna sie intrygi i ploty. Wiekszosc to snoby, ludzie z kompleksem nizszosci, ktorzy dowartosciowuja sie kosztem innych. Macie tez takie spostrzezenia?

Nie wiem ale tutaj jest wypowiedz eksperta dosc szczera :) https://www.youtube.com/watch?v=72oeFHwn8As

Nie klikac :D na pewno testogejviron :D "ekspert" bueheheheeee od robienia lodzikow i lizania jaj oraz doop kumplom :D bueheheheeee :D

Twoj problem ewidentnie polega Na tym z szukasz "porzadych" polakow a nie ludzi. Jezeli zaczniesz zadawac sie z ludzmi Na podstawie charakteru a nie narodowosci to i "porzadni" polacy sie znajda. Ja mam tylko dwojke polskich znajomych ale juz moge stwierdzic po paru latach ze Te przyjaznie przetrwaja dlugo. Poza tym z takim podejsciem "polscy emigranci to szuje" daleko nie zajdziesz. Nie jestes juz w Polsce gdzie rzadzi rasizm- troche tolerancji i otwartosci zajdzoe daleka droge.

Może masz pecha i trafiłaś na takich ludzi, ale są i normalni, spokojni i inteligentni też. Zmień towarzystwo, zobaczysz, że nie jest tak źle jak piszesz

Nie ma normalnych w uk. Same golodupce na benefitach lub pazerne na funciki buheeee sprawdzone wielokrotnie. Prawdziwi polacy zostali w PL.