Mam satysfakcję

Moja szwagierka z teściową obie uważały od początku dziecko szwagierki za ósmy cud świata , bo jak szybko siada , o już gaworzy itp. a inne matki i ich dzieci obgadywały że o bo jeszcze główki nie trzyma , o bo to dziecko jeszcze nie mówi , mnie dogadywały że moja córka sika w pieluchy a ma 2 latka ( ale kupę już wołala jak nie miała 1,5 roku ale tego nie chwaliły tylko krytykować umiały) A teraz córka szwagierki ma 2 latka i mówi zaledwie parę słów reszta po swojemu :) i nadal robi kupę i siku do pampka i nie chce siadać na nocnik :)

Masz ograniczona rodzine ale sama jestes tez ograniczona. matko co za prymitywizm.

twoja szwagierka to Agatka? :D

taka w stylu Agatki właśnie

wy nie miałybyście satysfakcji ?

Ja cię dobrze rozumiem, autorko, cieszę się razem z tobą :) Uwielbiam, kiedym wrednym ludziom los utrze nosa :P

Autorko,owszem można mieć satysfakcję jak się ma w głowie rozum a nie tak jak w twoim przypadku torf. Chyba nie znasz znaczenia tego słowa:):):):) do szkoły wal

ależ ja mam w głowie rozum moa droga

Czy my byśmy nie miały satysfakcji? Po takich doświadczeniach myślące wiedziałyby że dzieci rozwijają się w różnym tempie i mają różne predyspozycje, więc zachowałyby dystans w ocenianiu i dzieci, i opiekunów. Jednostka ułomna wda się natomiast w idiotyczne rozważania.