Bliska przyjaciolka nie poprosila mnie abym byla jedna z "druhen"

Mieszkamy w Stanach. Oby dwie jestesmy Polkami. Ja przez kilka lat chorowalam i nie mam na ten moment stalej pracy, tylko pracuje na kontrakcie. Jestesmy od 11 roku zycia bardzo blisko ze soba, a nie poprosila mnie abym byla jedna z jej druhen. Akurat tak sie zlozylo, ze miedzy teraz a weselem mieszkam w tym samym miescie co ona, i bardzo duzo jej pomagam przy weselu. Na wieczorze panienskim nie bede, poniewaz bedzie na wyjezdzie i na ten moment nie stac mnie na to. Moja mama twierdzi, ze nie chciala mnie obarczac kosztami bycia druhna, poniewaz jest swiadoma tego, ze mam teraz na glowie szukanie stalej pracy, ale i tak troche mnie to boli...

Boże te problemy bab..... Opowiedz jej o tym co czujesz i poproś o szczerość co się stało, że nie chce Ciebie jako druhnę. Zażalenia kierujesz do mamy i w net, a przyjaciółkę masz obok, więc .... działaj.

Uwierz mi, ze to nie jest moj najwiejszy problem w zyciu, ale zabolalo mnie. Nie musisz mi odpowiadac, jezeli masz to robic z takim sarkazmem. Teraz jednak jak patrze na koszty bycia taka druhna tutaj w Stanach, to byc moze jestem jej wdzieczna. Z tego co pisza, to takie cos srednio kosztuje okolo $1.500. To jej wesele mialo nie byc konwencjonalne, ale z tego co teraz widac, to jednak bedzie. Postanowilam, ze nie bede z nia na ten temat rozmawiac. To jest jej sprawa, i dopytywanie sie byloby nie na miejscu Dostalam ten kontrakt dopiero na poczatku maja, wiec nie wiedziala, ze tutaj bede. Byc moze jak podejmowala decyzje myslala, ze to bedzie dla mnie za duzy klopot na ten moment. Nie zaprosila mnie nawet jednak z osoba towarzyszaca, co jest tutaj normalne gdy sie nie ma stalego partnera, ale jednak nietypowe w naszej polskiej kulturze.

Czas popatrzeć na tą przyjaźń z innej perspektywy. Już nie macie po 11 lat , ludzie się zmieniają . Stają się materialistami , chytrusami . Powinnaś być druhną nawet jeżeli miałoby być skromniej jeżeli chodzi o sukienki i cała ta oprawę

Dlaczego nie chcesz z nia o tym porozmawiac?