dlaczego jak facet zrobi dziecko na boku to rzadko rozwodzi się i żyje z nową?

7:50, no nie biedulek, kobieto myśl trochę. Puszczają się oboje ;) Chodzi tylko o to, że jest jak jest i to zawsze kobieta ponosi konsekwencje bycia w ciąży i urodzenia dziecka, jak tatuś postanowi kitę zawinąć. Nieważne czy to był partner, czy mąż czy kochanek. To kobieta chodzi w ciąży i to na nią spada obowiązek wychowania jak facet postanowi umyć ręce. Czego nie rozumiesz??? Nie chodzi o to czyja wina większa, kto jest większą kanalią, tylko oto, że kochanka ma zdecydowanie większe szanse na to, że ją facet zostawi jak się dowie o ciąży, bo nie o ciążę mu chodziło. Żonę z dzieckiem też może facet zostawić. Chodzi tylko oto, że faceci tak robią (tak, kanalie, szuje, puszczalcy itd. wpisz, co chcesz) ale konsekwencje ponosi kobieta. Więc niech ma tego świadomość. Dla jej własnego dobra. Co z tego, że nie tak powinno być, że to nie sprawiedliwe? I tak tak jest. To trzeba sobie z tego zdawać sprawę wcześniej i albo nie dopuścić do sytuacji albo się później samej męczyć. Ot co. Realia. Pokrzyczeć sobie można, że to niesprawiedliwe. Ale co to da??? Trzeba myśleć o sobie.

a czemu te kochanki zawsze takie biedne, że ona nie przysięgała nikomu itp. A kręgosłupa moralnego to ona nie ma? Nie ma się świadomości, że facet ma żonę, dzieci, że to jest towar po który się nie sięga? Po co to robią? Facet źle postępuję, to jest oczywiste. Ale taka kochanka też nie jest święta. Jak sobie coś ktoś kupi i odłoży obok siebie. To weźmiecie to, bo sobie leży czy nie weźmiecie, bo to cudze? No jak ktoś ma zasady, to nie weźmie, bo to kradzież. A jak ktoś jest bez zasad i chce to mieć, to weźmie i tyle. I wiele kochanek mówi, że ma to w nosie, że on ma żonę i dzieci, nie ona przysięgała. No to potem żona może powiedzieć, że ma w nosie jej roszczenia i pretensje, że dziecko kochanki bez ojca, skoro sama cudzym dzieciom ojca zabrać chciała. Kochanka nie przysięgała, ale ten facet żonie przysięgał. Więc skoro przysięgał, to sobie zgodnie z tą przysięgą z żoną zostaje :P

No to co z tego, ze puszczali się oboje. Ale to nie facet chodzi w ciąży, rodzi i wychowuje samotnie potem. Trzeba myśleć i liczyć na siebie, zwlaszcza jak sie wlazlo w romans z zonatym. Bo potem lament, ze misio od zony nie odejdzie.

tak samo jak się mówi, że okazja czyni złodzieja dlaczego zamykacie domy, jak z nich wychodzicie - dom jest wasz, rzeczy w środku są wasze, zgodnie z prawem i obowiązującymi zasadami, nikt nie powinien wejść do środka i zabrać wam czegokolwiek. A jednak te domy zamykacie. W samochodach macie alarmy. Torebkę trzyma się przy sobie. Telefonu pilnuje. Bo macie świadomość, że świat idealny nie jest i zawsze znajdzie się ktoś, kto nie postępuje tak jak trzeba. Dom zamykacie, bo macie tego świadomość i myślicie. Przezorny ubezpieczony. Ryzyko minimalizujemy. A biorąc się za żonatego, ryzyko na bycie porzuconą jak tylko facet dowie się o ciąży są po prostu duże. Myśląca osoba, nie będzie się za to zabierać. A jak się zabiera. no to jej wybór.

jest wiele wolnych kobiet ktore nie chca byc w stalych zwiazkach wiec im bez roznicy z kim romansują.

Jezeli baba decyduje sie isc do lozka z zonatym mezczyzna, do z definicji godzi sie z tym, ze jest mumerem drugim - niezaleznie od tego co facet opowiada o swoim nieudanym zwiazku i nieudanej zonie. Jezeli ta kochanka jest na tyle glupia, albo na tyle wyrachowana, ze podczas tej przygody zachodzi w ciaze (czesto manewruje tak bez wiedzy faceta, aby go w ten sposob sklonic do opuszczenia rodziny, albo za wszelka cene bez brania pod uwage konsekwencji chce zaspokoic swoj instynkt macierzynski) to jest to jej decyzja i jej odpowiedzialnosc za siebie i za dziecko.

Jak bez różnicy im jest, to powinny sie zabezpieczac porzadnie. Bo dziecku bez roznicy nie jest, czy ma ojca czy nie.

Dlatego nie traktują poważnie kochanek. Bo jak można mieć szacunek do kogoś kto odbija czyjegoś męża innej. Nikt sobie życia ze zwykłą złodziejką układać nie będzie. Co najwyżej seks który z tą świadomością i tak się szybko kończy.

No znam jedna kobietę która miała męża i dzieci małe, dobrze im się żyło mieli co pozwala w życiu codziennym normalnie żyć. Okazało się ze zdradzala męża cały czas miała kochanków.Maz jej ufał puszczał ja na dyskoteki itd nie kontrolował wcale.Niestety wyszło wszystko gdy miała romans z jego kuzynem bliskim który przyjeżdżał do nich czasem, a ten kuzyn miał też dzieci.Obydwoje oszukiwali w sumie..Kuzyn został z zona, a tamta się rozwiedla bo mąż drugiej szansy jej nie dał.ZNalam ja nigdy bym nie powiedziała ze potrafi zdradzić, taka ułożona niby.. Szkoda dzieci szkoda po co to komu. Ona lubiana żonatych bardzo,chyba ja to jarało.Mysle ze do zdrady potrzeba dwojga, ale dopóki szuka nie da pies nie weźmie, no chyba ze ktoś zrobi coś na siłę. To od kobiety dużo zależy, faceci naprawdę myślą inaczej, penisami a jak jeszcze do tego dochodzi alkohol,brzydza mnie kobiety które biorą się za żonatych, to jest chore naprawdę zero godności, zasad moralnych. sama mam męża nie mówie ze święta jestem, miałam okazję owszem ale zawsze pomyślałam sobie po co to? Kocham męża...zdradzić dla chwili przyjemności a później mieć cały czas kaca moralnego..jak mu spojrzeć w oczy później? Moim dziecia? Przecież zdradzaj także je! Myślałam kiedyś jeśli będę szukał kogoś to tylko dla miłości,kogoś wolnego.

Faceci mysla inaczej? Penisami? Troche alkoholu wystarcz? Jak suka nie da...pies nie wezmie? Zlodziejki? Zabieraja mezow? Czy wy czytacie co piszecie? Zero szacunku dla wlasnej plci i wieczne usprawiedliwianie facetow!!!

Bez roznicy, czy kobieta czy mężczyzna. Jesli ktos jest zonaty/mezatka to nie bierzemy sie za taka osobe. Tyle. Do seksu tez mozna sobie znalezc kogos wolnego, rozwodnika itp. A kobiety zawsze byly poszkodowane z tej przyczyny, ze to one ponosza wieksza odpowiedzialnosc w przypadku niechcianej ciazy, dlatego to my w takich sytuacjach musimy myśleć o sobie i swoim zyciu. Bo mozna bawic się, ale to juz nie żarty, gdy pojawia sie z tego dziecko. I po co sobie i jemu gmatwac zycie. A to niestety nie facet zostanie samotna matka.

Jak się komuś chciało rozbić rodzinę to wystarczająca kara od życia.

Mój mąż mnie zdradził, żyję z nim dalej,kiedyś mówiłam ze nigdy mu nie wybacze zdrady,zostawię.Ułożyło się inaczej. Dałam mu jedną szansę,bo go kocham, wiem może was to śmieszyc i pomyślcie ze głupia!! jestem ze zrobi to znowu... Może tak być, owszem. To też zależy od sytuacji danych osób, każdy ma inną historie, powody zdrady, okoliczności.Powiem wam jedno wiem e człowiek może się zagubić, może mu odbić.Kochanka mojego męża była nimfomanką, nasza znajoma to jest najlepsze, a zarazem przykre upijala męża,a ten głupi skorzystał i tak się potoczyło. Później szantaż z jej strony....bo on już nie chciał ona też miała męża,a mój mąż nie był jedynym z jej kochanków,dlatego każdy ma inną historie z różnych powodów ludzie zdradzają.

To zależy też od kobiety lub faceta nikt i od sytuacji, nikt nie broni mężczyzn,oboje są winni.moze trzeba szukać przyczyny dlaczego do tego doszło, nie wiem.

Właśnie zawsze jakaś franca znajdzie się w najbliższym otoczeniu, która lata za jego fiutem.

9:39,no jak żaden szacunek do własnej płci??? Życie jest niesprawiedliwe, wiadomo to nie od dziś. Tutaj piszą, żeby ta kochanka miała świadomość, że zostanie sama najprawdopodobniej i tyle. Niech się nie da omamić takiemu facetowi. Gdzie brak szacunku do własnej płci? Ostrzeżenie, powiedzenie prawdy w oczy to jest brak szacunku? Oboje są siebie warci. Żonaty, bo przysięgał, bo kłamie by do łóżka zaciągnąć. Ona, bo wie, że ona ma swoje zobowiązania. Bo odbiera ojca dzieciom, męża żonie. Po co z nim idzie do łóżka? Niech on się najpierw rozwiedzie. I nie będzie kłopotu. Wtedy widać koleś ma jakieś zasady. A tak, to co? Nie widzę tu braku szacunku do kogokolwiek.

Nie szacunek a łaska, która spłynęła na kochankę że ją bzyknął mając żonę.

"upijala męża"... Tia,to jego wersja.MOze przywiazywala do kaloryfera,co? A jak on sie u niej znalazl?przyszla do waszego domu i na siłę go zabrała?! Oj,jak wy tych misiów tłumaczycie i wierzycie w wersje ktora wam sprzedaje.