Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa59

samotna starość

Polecane posty

Gość gość
CO ZROBISZ, nic nie zrobisz... a maz ? a kolezanki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stara jesteś od 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam sporo takich przypadków i wiem że każda z nas może zostać sama na starość niestety chociaż 59 lat to jeszcze nie taka starość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, żadna koleżanka ani nawet rodzina nie zastąpi męża, zawsze uważałam że dobre małżeństwa powinny umierać w tym samym czasie a tu na dodatek kobiety umierają z reguły dobre kilka lat wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miało być: kobiety żyją dobre kilka lat dłużej niż mężczyźni (jestem troche zmęczona wypoczynek by się przydał)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio czytałam, ze najnowszych brytyjskich ustalen 55-70 to wiek sredni(, starośc po 70 tce. teraz ludzie pozniej sie starzeją . To po pierwsze. Po drugie- ciesz sie,ze dzieciom dobrze w swiecie. Jest skype z kamerami, sa maile, jest gadu gadu.Jestem sporo starsza, moje dzieci od kilkunastu lat w za granicą, komunikujemy sie , jakby byly 2 ulice dalej, tyle,ze nie dotknę. Mam swoje zycie, one swoje, wymieniamy sie tym, co myslimy, radzimy sobie, zyczliwosc czuje sie i na odległość, wiec nie ma na co narzekać,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobają mi się te brytyjskie ustalenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też mam tyle lat i wszyscy mówią mi, że jestem stara. Moja córka powiedziała, że słyszała od wielu młodych osób, że porządni rodzice powinni wykorkować w wieku 60 może 65 lat, bo dzieci kłopot będą miały. Ktn będzie wąchał smrody dziadów i opiekował się truchłami, takie teraz mają podejście, a to forum pełne niechęci do starych, przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację Ewa, w pewnym wieku człowiek powinien wziąć odpowiedzialność za siebie i swoje życie, a zwalanie winy na toksycznych, niedobrych rodziców staje się żałosne. Ale tak to już jest, w relacji rodzic - dziecko, źli są przeważnie rodzice, teściowie (zwłaszcza teściowe), a dzieci, synowe i zięciowie niewinni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystarczy poczytac tych mlokosow tutaj i ich tok rozumowania:O,ale zycie im odplaci,juz im placi.Tu same kaleki zyciowe,bez wizji na lepsze zycie.Siedza tu od rana do switu,uzalaja sie,oceniaja innych,a sami w goownie po uszy siedza.Z tych dzieci to zadnego pozytku.Ladujesz kase i w edukacje,wszelakie potrzeby a potem taki darmozjad siedzi w domu przed kompem i zeruje na rodzicach.Poczytalem tu niektore wpisy,kiedy ktos tu chcial zwyczajnie pogadac..szkoda slow.Ja dzieki Bogu i sobie nie mam dzieci,a przyslowiowa szklanke wody poki bede mogl,sam sobie napelnie,a jesli nie zdolam,to predzej obcy napelni,niz swoj:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się, młodzi są teraz roszczeniowi, chcą wiele, nie dając nic w rewanżu rodzicom. Jak mnie o coś proszą odmowa nie wchodzi w grę, a jak ja proszę o drobną przysługę to od razu foch i obraza ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie narzekać. ŻYCIE JEST PIĘĘĘĘKNE. Zwłaszcza po sześćdziesiątce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cyt: Koleżanki choć cudowne mąż najlepszy nie zastąpią tej pustki w sercu & Czyli, gdy jeszcze dzieci nie wyfrunęły, mąż był niekoniecznie na pierwszym miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie odrzucenie? Weź psa ze schroniska pod swój dach i kochaj ile wlezie. Dzici się ma po to żeby poszły kiedyś w świat. Jak szukasz służącego to trzeba było zainwestowaś w służącego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykro mi... też mam na imię ewa, mam 31 lat i nie chce miec dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewa59 dziś No nie bardzo zrozumiales( Łaś) o czym pisze nie szukam służącego wole nie dożyć tej chwili rozumie ze dzieci odchodzą takie jest i tak będzie chodzi o serce o chwile zastanowienia co w życiu jest ważne czy tylko pieniądze kariera gdzie miejsce dla matki zrobiła swoje może odejść X Bredzisz. Jak je wychowasz i jakie wartości w nich zaszczepisz takie będą. Też czytałem o tylu "biednych". Takich matkach które tak bardzo chciały wszystko wyngarodzić swoim dzieciom że lazły im do tyłka. Wynagradzanie w formi tylko finansowej bo ich dzieci przecież nie mogły być "gorsze" od ich rówieśników. Ja się wychowałem bez gadżetów i najnowszych ubrań i nie żałuję bo moja mama jest nafajniejsza na świecie. Nigdy nie czułem że czegoś nie mam bo inni mają. Takich samych znajomych też szukałem i takich mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cyt: oddaje cała siebie & Ależ to mężowi oddaje się całą siebie, nie dzieciom, co ty pie/p/rzysz? Tobie matka oddała też całą siebie? A mężowi jego matka? I nie pozwoliła mu odejść do ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ciebie nienauczyła samodzielności tylko narzekania i narzekania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na tym głupim forum to już 30 latka jest "stara", farmazony wypisują tu 16 latki i debile 20 plus, którym wydaje się że zawsze będą tyle mieli, że czas dla nich stoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejny przykład na to, że dzieci zazwyczaj jednak "nie podadzą szklanki wody na starość" ja przynajmniej nie mam złudzeń, dlatego i nie mam dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem z wielodzietnej rodziny, rodzice i piątka dzieci. Rodzice wychowali nas na porządnych ludzi, wykształcili tych, którzy kształcić się chcieli, zawsze w domu było dużo miłości. i co? Na starość i chorobę tylko ja z najmłodszą siostrą zajmowaliśmy się nimi do śmierci (umarli jedno po drugim). Reszta rodzeństwa zainteresowała się podziałem "majątku" :( smutne, ale prawdziwe. Wychowanie to nie wszystko, ważne jest to jakim się jest człowiekiem, ile ma się w sobie empatii i zwykłej ludzkiej przyzwoitości. Mam nadzieję, że moje dzieci to mają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten problem jest stary jak świat, znajoma mojej mamy miała trzy córki pierwsza wyszła za lekarza i wyprowadziła się do innego miasta druga wyszła za Niemca i trzecia również za Niemca i ta pani została zupełnie sama i chora owszem córki ją czasami odwiedzały ale z czasem coraz rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×