Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem na krawędzi nie wiem co robić

Polecane posty

Gość gość

Mam mieszkanie bez kredytu, ale za to mieszkanie zapłaciłam dużo większą stawkę zdrowotną. Jestem wrakiem człowieka przez sąsiadów. Mieszkania nie mogę sprzedać ponad rok. Nie wiem co mam ze soba zrobić, ostatnio było już tak źle ze mną psychicznie, że chciałam walnąc autem w drzewo... czuję się jak zamknięta w klatce, bez możliwości ruchu. chciałabym kupić dom, aby się wreszcie uwolnić i mieć odrobinę spokoju po 12-14 h pracy. Szalenie tego potrzebuję i w zasadzie chce tylko spokoju. Jednak nie wiem czy mnie stac na dom, boję się, że nie dam rady sama utrzymac dom. dom kosztuje 430tys. w stanie deweloperskim, ale to nieważne, mogę całe lata mieszkać na betonie byleby tylko mieć ciszę... coraz częsciej myślę że mam tylko 2 wybory - 1. mieć dom, spokój, ale zadłużyć się, czy 2. walnąc autem w drzewo innej drogi nie widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
parterową chalupe za,grosze kupisz poza miastem za grosze wyremontujesz i mieszkasz jak krolewna,mozesz se psa kota kure puscic kolo chalupymarchewke posadzic i pomidory rusz mozgiem;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
muszę mieszkać w mieście bo prowadzę maleńką firmę i ludzie musza mieć do mnie dostęp (nie stać mnie na wynajęcie lokalu), nikt nie będzie jeździł na wieś. poza tym juz się dowiadywalam u znajomego budowlańca i dom na który mnie było stać był totalną ruiną mimo że nowy, totalny chłam i z remontów bym nigdy nie wyszła, bo jest badziewnie zbudowany. Zostaje mi ten dom za 430tys. (sprawdzony deweloper, super wykonanie, z głowy na lata całe) albo drzewo ale nie wiem czy dam radę utrzymac dom, zwłaszcza, ze ciągle podwyżki... nawet dzisiaj wchodząc do domu przeczytałam, ze jest 30gr podwyżki za m 2 ścieków. Jestem dzisiaj załamana i nie mogę przestać ryczeć. Nie wiem naprawdę co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję tym sąsiadom mieć taką jęczybułę za ścianą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja ciebie rozumiem ... a jestem w jeszcze gorszej sytuacji bo ja już mieszkam w wymarzonym domu i wiesz co ? unia europejska wyremontowała świetlicę wiejską i teraz cała gawiedź z mojej wsi chce tam sobie urządzać imprezy ... ja również popadam w doły, zaczęłam z ulgą myśleć o śmierci i dlatego doszłam do wniosku że problemem nie jest hałas , świetlica czy sąsiedzi ale moja głowa . w przyszłym tygodniu idę do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja juz mam leki ale nie chcę się faszerować, chcę mieć święty spokój nie wiem tylko czy dam radę utrzymać cały dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dom dom dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez chciałam umrzeć przez sąsiadów, ale wybralam inna opcje, powiedziałam,ze jeszcze raz narusza moja prywatność,będą mnie nachodzić to zglosze na policję , a na zonke wrwdnego sąsiada rzucilam klątwę,ze albo urodzi murzyna albo chore dziecko albo nie donosi ciąży. Masz jedno życie i szanuj je. Nie przejmij się idiotami niszczącymi Ci nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spierniczaj stamtąd i kup dom raz się żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×