Obowiązkiem faceta jest utrzymać rodzinę w dostatku

Tylko pseudomezczyzni liczą na to, że kobieta będzie płacić po połowie, albo jeszcze lepiej - ze ich utrzyma. Jak np.facet mojej kolezanki - zarobi 300zl i przyniesie do domu zadowolony - nie martwi się, że mają male dziecko na utrzymaniu, że kolezanka zarabia niewiele, że opłaty wysokie bo mieszkają w jej dużym domu ( dostała po dziadkach), a wyprowadzać się nie chce bo wygodnie, albo ma fazy ze w ogole nie pracuje i udaje że zajmuje się domem czyli przewinie dzieciaka przed jej powrotem i wyjdzie z nim na dwór a tak to siedzi przed tv. Tak szczerze pytam, bez żadnej złości skąd się biorą takie lewusy?

Zgadzam sie z toba Bo znam takich ja pracuje w dwoch pracach zeby na wszysto starczylo. Dodam ze jestem facetem ale mam takich kolegow

Nie pozwolilabym mężowi pracować tak długo z 2 powodów. Balabym się o jego zdrowie i nie chcialabym żebyśmy widywali się raz na jakis czas, zwłaszcza jeśli byłoby dziecko... Nie chce się wtrącać ale dlaczego aż tyle? Naprawdę tak mało zarabiasz? Może przekwalifikuj się ? Zawalcz o wyższe stanowisko ?

Stanowisk to ja juz sie nazmienialem. Edukacja dzieci chroba zony etc. To jest byc albo nie byc! I cigle mam w kieszeni leniwych kolegow! Ale nie placze nad swoim losem I nie mysle u kogo porzyczc kase

Kolejny pasozyt wezcie sie za siebie baby

OK, a wiesz jakie są obowiązki kobiety ?