ADHD I AGRESJA U DZIECKA pomocy

Witajcie, bardzo proszę o pomoc dla mojej przyjaciółki, która próbuje walczyć z ostrym ADHD u dziecka. Poszukujemy specjalisty w Polsce lub w Anglii. Tam właśnie mieszka i od dwóch lat tamtejsi lekarze "próbowali" leczyć psychoaktywnymi lekami dziecko po czym stwierdzili ze ratunku nie ma. Bez żadnych konkretnych badań postawiona "diagnoza" że ratunku dla niego nie ma, proponują zakład zamknięty..... Po odstawieniu leków, które tylko otumaniały dziecko jest mega agresywny, ma zaburzenia socjologiczne, kłopoty z odbiorem otoczenia. Szkoła umywa ręce i proponuje odizolowanie... Bardzo prosimy o pomoc. Jeśli ktoś ma namiary na jakiegoś specjalistę, który mógłby w końcu należycie zdiagnozować chorobę. Kraj nie gra roli. Pojedziemy wszędzie żeby tylko mu pomóc.....

nie ma czegoś takiego jak adhd

może i nie, lekarze w Anglii tak stwierdzili.... ja podejrzewam tu głębszy problem, proszę...jeśli ktoś coś....

u mnie tez wmawiali ze moge miec adhd a faktycznie wina lezala tylko wylacznie po stronie dokuczajacych dzieci w szkole podstawowej. Reagowalem nerwowo ze wzgledu braku pomocy nauczycieli, psychologa i dyrektora ktorzy wmawiali, że ze mna jest jakis problem? ta jasne tylko jakim cudem nauczycielka zauwazyla po lekcjach ze mi dokuczaja i zglosila sprawe na policje?

U mojej córki też podejrzewali ADHD. Jak sie w końcu wkurzyłam i dostała łomot paskiem to od razu zmiana o 360 stopni. Gdy próbuje czasem mnie zdominować krzykiem i wyzwiskami lub wpada w szał bez powodu znowu wyciągam pas żeby jej przypomnieć co ją może za chwile czekać i od razu jest spokój, błaganie i przepraszanie

Proszę wybaczyć, ale tu problem nie wynika z rozpieszczenia i próby wychowania rodzica przez dziecko.... Jeśli ktoś zna specjalistę, który może pomóc to bardzo proszę...najważniejsza diagnoza, bo podejrzewam ze skrywa się za tym głębsza choroba psychiczna

up

Niech zmieni lekarza, bo to co opisujesz to pasuje do autyzmu, a nie adhd.

Adhd to problem z koncentracja i czasem (nie zawsze ) nadaktywnosc psychoruchowa. Owszem, takie dzieci moga sie latwo denerowac, ale nie do takiego stopnia. Schorzenie istnieje, ale nie w takiej formie. A ten wpis o katowaniu dziecka musial napisac jakis psychol

Właśnie pod katem autyzmu trzeba będzie poszukać specjalisty... zna kogoś ktoś?