Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak utrzeć nosa koledze, który sobie ze mną pogrywa?

Polecane posty

Gość gość
Klasyczne zjesc ciastko i je miec, zarowno z twojej strony jak i jego. Lubisz sie tym nakrecac i nie chcesz z tego rezygnowac. Tyle. On podnosi sobie samoocene i ty tez. Oboje macie cos z tej pokiranej relacji,ale co kto lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawca____
"On od razu wykombinowal zwby usiasc na przeciwko mnie, potem głównie ze mna rozmawial. Poten tanczylismy, muzyka byla eolna i delikatna i tanczac sporo rozmawialiśmy trzymalismy sie za rece i takie tam. A potem jakby go cos ugryzlo, zaczal sie bawic z innymi i mnie ostentacyjnie olewac. Mialam z kim soe bawic wiec nie siedziam jak glupia, ale jak pojechalam, to nawet się nie pożegnaliśmy. Mozesz rozwikłać o co chodziło?" Wydaje mi się, że to doskonały przykład Twojego dopisywania sobie faktów do rzeczywistości. Ja też mam czasem imprezy integracyjne, dla każdego początek takiej imprezy to mały stres, szczególnie dla tych na wierzchu super pewnych siebie. Facet przychodzi, siada koło/naprzeciwko Ciebie, bo akurat jest miejsce, bo wie, że się dobrze gada z Tobą (I TYLE!). Jak już sobie gada i są tańce, to jeszcze zatańczy. Ale on wyraźnie nie chce tego wieczoru się bawić tylko z Tobą, nie jesteś dla niego szczególna czy ważna, on przyszedł pobawić się z różnymi ludźmi, więc jak już trochę z Tobą potańczy i pogada to konkretnie Cię olewa. Nawet nie pamięta, żeby się z Tobą pożegnać, bo w jego hierarchii to w ogóle nie jest istotne - Ty nie jesteś na tyle istotna. Często na imprezach integracyjnych widać, że na początku ludzie siadają tak "bezpiecznie", tak ostrożnie, koło sprawdzonych rozmówców itd. A potem tworzą się niby przypadkiem zupełnie inne układy, jakaś para idzie na spacer, jakaś rozmawia długo, odchodzą jakieś flirty, czasem coś więcej. Dobrze by było, żebyś uświadomiła sobie, że nie jesteś dla niego wyjątkowa. On takie flirty na pewno odstawia z różnymi kobietami, z różnymi mu się dobrze gada. Ja też tak mam, że nie raz słyszałem i potem czytałem (np. w smsach), że tak super się ze mną rozmawia, że się tak super rozumiemy, że to coś wyjątkowego ten spacer, rozmowa itd. Bo kobiety sobie dopowiadają za dużo, wystarczy trochę posłuchać, trochę się poprzekomarzać i od razu wydaje im się, że spotkały bratnią duszę. Najgorsze jest to, że jak zdecydowałaś się napisać na forum kafeterii, to zawsze się znajdą jakieś tytanki intelektualne, które będą pisały, że on coś na pewno do Ciebie czuje, tylko się wstydzi itd.:) Ty się tego naczytasz i będziesz sobie robiła nadzieję. Niepotrzebną nadzieję. On nic do Ciebie nie czuje! To zabawa, o której nawet później nie myśli. Bawi się tak z wieloma kobietami. Nie rób sobie nadziei...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawca____
"On od razu wykombinowal zwby usiasc na przeciwko mnie, potem głównie ze mna rozmawial. Poten tanczylismy, muzyka byla eolna i delikatna i tanczac sporo rozmawialiśmy trzymalismy sie za rece i takie tam. A potem jakby go cos ugryzlo, zaczal sie bawic z innymi i mnie ostentacyjnie olewac. Mialam z kim soe bawic wiec nie siedziam jak glupia, ale jak pojechalam, to nawet się nie pożegnaliśmy. Mozesz rozwikłać o co chodziło?" Wydaje mi się, że to doskonały przykład Twojego dopisywania sobie faktów do rzeczywistości. Ja też mam czasem imprezy integracyjne, dla każdego początek takiej imprezy to mały stres, szczególnie dla tych na wierzchu super pewnych siebie. Facet przychodzi, siada koło/naprzeciwko Ciebie, bo akurat jest miejsce, bo wie, że się dobrze gada z Tobą (I TYLE!). Jak już sobie gada i są tańce, to jeszcze zatańczy. Ale on wyraźnie nie chce tego wieczoru się bawić tylko z Tobą, nie jesteś dla niego szczególna czy ważna, on przyszedł pobawić się z różnymi ludźmi, więc jak już trochę z Tobą potańczy i pogada to konkretnie Cię olewa. Nawet nie pamięta, żeby się z Tobą pożegnać, bo w jego hierarchii to w ogóle nie jest istotne - Ty nie jesteś na tyle istotna. Często na imprezach integracyjnych widać, że na początku ludzie siadają tak "bezpiecznie", tak ostrożnie, koło sprawdzonych rozmówców itd. A potem tworzą się niby przypadkiem zupełnie inne układy, jakaś para idzie na spacer, jakaś rozmawia długo, odchodzą jakieś flirty, czasem coś więcej. Dobrze by było, żebyś uświadomiła sobie, że nie jesteś dla niego wyjątkowa. On takie flirty na pewno odstawia z różnymi kobietami, z różnymi mu się dobrze gada. Ja też tak mam, że nie raz słyszałem i potem czytałem (np. w smsach), że tak super się ze mną rozmawia, że się tak super rozumiemy, że to coś wyjątkowego ten spacer, rozmowa itd. Bo kobiety sobie dopowiadają za dużo, wystarczy trochę posłuchać, trochę się poprzekomarzać i od razu wydaje im się, że spotkały bratnią duszę. Najgorsze jest to, że jak zdecydowałaś się napisać na forum kafeterii, to zawsze się znajdą jakieś tytanki intelektualne, które będą pisały, że on coś na pewno do Ciebie czuje, tylko się wstydzi itd.:) Ty się tego naczytasz i będziesz sobie robiła nadzieję. Niepotrzebną nadzieję. On nic do Ciebie nie czuje! To zabawa, o której nawet później nie myśli. Bawi się tak z wieloma kobietami. Nie rób sobie nadziei...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha on cię traktuje jak zwykła koleżankę! głupia . Jestes gruba i tym samym aseksualna. W jego świecie zaszufladkował ciebie tylko jako koleżanka i nie licz na nic więcej A co do odchudzania.. weź się za siebie dziewczyno bo żadnego chlopa nie znajdziesz i dla zdrowia PRZEDE WSZYSTKIM. CHCIEĆ TO MÓC. Tu nie ma wymowek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawca____
Nie wiem po co tak piszecie chamsko o tej tuszy. Wiele grubych dziewczyn ma fajnych facetów, mężów itd. Gruby = aseksualny, co za głupota. Ja myślę, że takie większość takich wpisów jest autorstwa wychudzonych (właśnie aseksualnych) kobiet, bez kobiecych kształtów, które próbują się w ten sposób dowartościować. Co do tego, że warto schudnąć dla zdrowia, to też nie jest takie oczywiste. Znam ludzi, którzy byli bardzo szczupli i wysportowani, a umierali, bo np. tętniak, zawał, rak. Najważniejsze, to żeby dobrze się czuć w swoim ciele! P.S. Piszę te słowa obiektywnie, bo sam jestem szczupły, a moja kobieta naprawdę jest piękna, szczupła, ale wszystko ma na swoim miejscu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobietą i też lubię poflirtować i pożartować z facetami, z którymi oczywiście można :) są i sprośne żarciki, uśmiechy, ale do głowy by mi nie przyszło, żeby któryś się miał z tego powodu we mnie zabujać. Gdyby tak było to na pewno starałby się wygospodarować czas ze mną tylko sam na sam i na pewno byłby trochę bardziej stonowany w zachowaniu, bo w zakochaniu każdy trochę traci odrobinę pewności siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ipmrezy integracyjne rzadza sie swoimi prawami, zdecydowanie:). To raz,dwa, ze ten kontakt jest mimo wszystko inny niz w pracy,czlowiek jest inny. Latwo cos nadinterpretowac. Nie jestem mezczyzna,za to jako kobieta juz z jakims tam doswiadczeniem moge Ci tylko napisac,ze nie tak zachowuje sie zainteresowany mezczyzna. Jedno mowi,drugie robi. Zainteresowany mezczyzna jak ktos zreszta napisal szuka sam na sam, wbrew pozorom jest mniej smialy i za nic w swiecie nie oleje wybranki. Zachowanie "twojego" ,to zachowanie kogos z emocjonalnymi problemami lub...niezainteresowanego. Chcesz utrzec mu nosa,bo masz w duzej mierze filmy? Przeciez to ty je masz. Przetnij to i przestan sie nakrecac. A jak chcesz miec za wszelka cene jasnosc zapytaj go,sprowokuj. Jasne, moze cie wysmiac,no ale cos za cos. Nie da sie nic nie zrobic i telepatycznie dowiedziec o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Znawco, dziękuję dziewczyny. Gwoli wyjaśnienia- ten topik powstał, bo ja już WIEM, ze on nie leci na mnie na serio. Jestem tylko zła na niego i siebie o te głupie gierki. WIEM, ze przez tusze moge byc aseksualna i pretensji o to do niego, ani nikogo nid mam. Nie oszukuje sie, ze waga to nie problem, bo to jest problem. Z tym, ze ani nie mam kompleksow, ani nie udaje, ze laski plus size są super. Jestem swiadoma swojej niedoskonalosci, ald nie wpływa to na moją samoocenę. Właśnie wrocilam ze spaceru. Marszobiegi na sciezce zdrowia (mam taką w pobliskim lasku, mieszkam na osiedlu pod samym lasem), trochę jakichs ćwiczeń i prawie 3h ruchu za mną. Jak widzicie, caly czas walczę o swoją figurę i np. dzieki aktywnosci nie mam prawie wcale cellulitu. Szkoda, ze w tygodniu mam malo czasu na ruch. Muszę sie zebrac i pojsc na jakies sensowne badania, ale boje sie, mam znajomą, ktora zawsze byla gruba, a ostatnio okazalo sie, ze schudła i jest szczuolutka. Jak spytalam, jak to zrobila, okazalo sie, ze jest chora na tarczyce (chyba Hashimoto) i po lekach schudla, ale podobk ta chiroba powoduje wiele innych zlych rzeczy, nie chciala mowic, ale cos z kobiecymi sprawami i niemoznoscia zajscia w ciążę. Ja poki co dzieci nie planuje, ale kiedys na pewno chce miec! I boje sie, ze moze jestem chora:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dzięki ze pomagacie mi spojrzec z zewnatrz na to wszystko. Za dużo sobie może nawyobrazalam. Dobrze, ze jest taka anonimowa kafeteria, gdzie mozna prosto z mostu komuś powiedzieć, bez owijania w bawełnę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu nie ma żadnych gierek, chłopak dobrze się czuje w twoim towarzystwie, żartuje itd. Nie daje ci żadnych znaków, sygnałów, wszystko to jest w twojej głowie. Jakieś kretynki piszą, że on niby sobie pogrywa albo zwiększa samoocenę, ale tak napisze tylko kretynka. Chłopak zwyczajnie w świecie cie lubi, a jakby wiedział, jakie ty niestworzone historie wokół tego budujesz, pewnie by przestał utrzymywać z tobą kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko: przede wszystkim pamiętaj, że na żadnym mężczyźnie świat się nie kończy. Jeżeli chcesz naprawdę schudnąć to musisz to zrobić wyłącznie dla siebie! Wyobraź sobie, że schudłaś i wyglądasz jak fotomodelka. Czy jesteś na 100% pewna, że on by zwrócił na Ciebie uwagę w taki sposób jakbyś chciała? Być może nadal nie byłby zainteresowany. Być może źle odczytujesz jego intencje i łudzisz się, że jest między Wami coś więcej. Zyjesz złudzeniami, marzysz, idealizujesz kogoś, kto wcale nie musi taki być. Rozejrzyj się wokół siebie. Być może jest ktoś, komu na Tobie na prawdę zależy, a Ty go nie widzisz... Wiem, że łatwo mi pisać o tym, podczas gdy Ty jesteś zakochana, ale znam to z autopsji:) Wrzuć na luz. Chcesz schudnąć, to rób wszystko,żeby się udało. Baw się, ale nie z nim w takie gierki jak opisujesz, bo szkoda Twojego zdrowia. Zyczę powodzenia i nie odgrywaj się na nim, bo może się okazać, że on tego nawet nie zauważy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak utrzec mu nosa? To proste, nie wdawać się we flirty, bądź miła i uprzejma, ale zdystansowana i tyle, być może on z Tobą trochę pogrywa... Poprostu traktuj go jak kolegę, na jego próby flirtu, nie reaguj, zmieniaj temat, ale też nie bądź jakas obrażona. To może troszeczkę obniży jego ego, że akurat TY na niego nie lecisz. Możesz tez poprosić jakiegoś przystojnego kolegę żeby gdzieś z Tobą poszedł np. na jakąś imprezę gdzie i tamten będzie, albo niech was oznaczy na jakimś zdjeciu na FB i napisze "dziekuje było cudownie :*" , to wtedy tamten może zobaczy co stracił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zreszta obstawiam, że z tej znajomości i tak nic nie będzie większego, ale skoro pytasz jak utrzeć mu nosa to te powyższe rady to myślę niezły sposób ;) Bo wiesz, on mysli pewnie, ze na niego lecisz i sie tym podbudowuje, wiec wyprowadz go z błedu! Tak jak pisałam bądź miła, ale na dystans, jak do kolegi który by Ci się kompletnie nie podobał. Powodzenia:) I niech on nie mysli, że jest górą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie zgadzam sie z komentarze powyzej dystans dobrze na nuego podziala. Ale tez nue obwiniaj siebie ani swojej wagi za to ze on nie chce niczego wiecej po pierwsze gdyby byl w tobie zakochany niw przeszkadzalaby mu twoja waga i wcale nie musialabys sie odchudzac. Druga sprawa to ze schudniesz nie daje ci gwarancjivze on nagle zapragnie z toba byc mi sie wydaje ze ten facet w ogilw nie jest typem zwiazkowwca i kobiety do stakej rekacji nie szuka wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te "rady" powyżej to śmiech na sali. Chłopak nawet nie mrugnie, bo nie ma bladego pojęcia, że autorka tyle sobie powyobrażała historyjek nie mających nic wspólnego z rzeczywistością. Jest dla niego zwykłą koleżanką z pracy, a tu jakieś głupie "radzą", żeby wyszła gdzieś z przystojnym kolegą. Przecież to śmieszne, chłopak nie ma o niczym pojęcia i nie ponosi żadnej winy za to, że autorkę ponosi wyobraźnia, a jakieś głupie jej wtórują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawca____
Napisałem już wszystko co miałem do napisania w tym wątku i miałem się już nie odzywać, ale te NOWE RADY, to JAKIŚ DRAMAT! Dziewczyny, jak z inteligencją u Was nie za dobrze, to lepiej zajmijcie się sobą i nie udzielajcie takich kretyńskich rad, bo żal... Cała ta sytuacja, nazwijmy to matrymonialna, ewidentnie rozegrała się w wyobraźni autorki, swoją drogą inteligentnej i świadomej wszystkiego dziewczyny. Tamten facet nic nie wie. Nie ma za co go karać. Nie ma powodu, żeby mu ucierać nosa. Przestać nagle odpowiadać na flirty też nie ma sensu, bo autorka tylko wyjdzie na kretynkę. Poza tym wszystko co napisałem wcześniej podtrzymuję:) pozdrawiam autorkę, myślę, że już doskonale wiesz co masz robić i nie nakręcasz się "mądrymi radami" jakichś niezbyt ogarniętych lasek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:42- A co siedzisz w głowie tego gościa i wiesz co myśli? Bo dla mnie zachowania jakie opisuje autorka to jednak takie troche prowokowanie z jego strony, pewnie ją traktuje tylko jak koleżankę, ale nie przeszkdza mu to obrastać w piórka kiedy on wie, że ona na niego leci. Sądzisz, ze tego nie zauważył? Bo ją myslę,że na pewno to wyczuł i mu to imponuje w dodatku. A nawet jeśli tak nie jest i Ty masz rację to co Autorce szkodzi przestać wdawać się we flirty i traktować go jak ZWYKLEGO kolege? Chyba jej to tak czy inaczej dobrze wyjdzie, prawda? Do tego myślę, że właśnie tak najlepiej mu pokaże ,że on nie interesuje jej jako mężczyzna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Przestać nagle odpowiadać na flirty też nie ma sensu, bo autorka tylko wyjdzie na kretynkę." XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX Znawca- za mądry to za przeproszeniem nie jesteś. Jeśli autorka wychodzi na "kretynkę" to właśnie na te flirty odpowiadając, a wyjdzie na dziewczynę z klasą kiedy będzie miła, ale za próby flirtu czy zaczepek zacznie zmieniać temat. Wtedy może gość się zastanowi czy faktycznie jest taki "super" jak mu się wydaje, ze kazda laska na niego leci :P Serio jak czasem czytam to forum to rady niektórych mnie załamują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z wypowiedziami wyżej. Skoro on ją tak traktuje tzn. mało poważnie, ona tym bardziej powinna. Kobieta powinna mieć swoją godność, a teraz ona na coś liczy kiedy facet nie przejmuje inicjatywy. Więc ja myślę, że tym bardziej powinna myśleć o nim jako o koledze, nikim więcej i też nie specjalnie reagować na zaczepki, a ona pewnie wtedy jest cała w skowronkach co totalnie nie jest atrakcyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekobieta6
Moja szwagierka 27 lat nosila rozmiar 48. Wlasnie rozwiodla sie z mezem i poznala za granica obcokrajowca. Zakochany i wpatrzony jak w obraz. Ladna twarz. Ale wlosy ma rzadkie bardzo no i troche schudla jednak z ciezkiej fizycznej pracy. Tyla ze stresu i siedzacego trybu zycia nie jadla duzo. Przezyla smierc i chorobe matki. Ale byli w niej zakochani. Ja jestem szczupla ale mam brzydka twarz i towarzyszyla mi taka desperacja polaczona z nadzieja jak Tobie autorko. on sie Toba bawi. Nie daj sie. Zlej go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekobieta6
Jak utrzec nosa? Zmien role. Sama go zacznij uwodzic i zlewac. Ja wiem o co chodzi. On ewidentnie z premedytacja robi Ci nadzieje i porzuca,olewa. Wie ze masz kompleks tuszy. Nieladnie. Jesli masz chudnac to tylko i wylacznie dla siebie i dla innych fajnych mlodych mezczyzn. Ciesz sie ze masz ladna buzie ja moge o tym pomarzyc. Do tego mam tradzik rzadkie wlosy. Zawsze zazdroscilam dziewczynom xxxxl size o ladnych twarzach bo im wystarczy tylko schudnac. A ja musze miec serie operacji. A nawet jak nie schudna to w koncu znajda amatorow puszystych tak jak moja szwagierka. Przewaznie chudzi faceci lubia grubsze. Ja lubie grubszych z twarzy facetow bo sama mam strasznie pociagla. Chudzi mi sie wrecz nie podobaja. Tak samo jest u facetow. Jakby Cie cenil i szanowal nigdy nie kazalby schudnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekobieta6
Sa faceci ktorzy musza podladowac swoje ego w ten podly sposob. Uwiezc kobiete zeby go wielbila robiac zludne nadzieje. A moze nawet przeleciec. Choc juz za dlugo z nim pracujesz na to. Ale ciesz sie bo to by bylo znacznie gorsze. Zlamane serce juz na amen. Znam to skads. Przez chwile czulabys sie atrakcyjna w lozku ze potwierdzilas swoja wartosc jako kobiety a pozniej czulabys sie jak niechciana szmata. Jakby znow zaczal zlewac tak jak to robi teraz. Przyjrzyj sie jego wadom. Obrzydz go sobie z charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja droga. Jesteś młodą dziewczyną, a obiekt Twoich westchnień jest podstarzałym mężczyzną po trudnych przejściach. Klasyczny rozwodnik, nic dobrego za tym nie stoi. Świadczy o tym jego sposób kontaktów z kobietami, tandetny flirt (rozchyl usta). Jeśli jednak to Cię kręci, a zakładam i czuję, że tak, to wskocz mu do łożka. Piszesz, że nie szukasz męża i ojca dzieciom. W czym problem? Idzie o dumę? No nie! Ja jestem dumną kobietą i nie pozwoliłabym do siebie tak zwracać się koledze w pracy. Najwyraźniej mylisz poczucie humoru z obślizgłymi gadkami starego kobieciarza. Piszesz, że pracujesz tam od paru lat, masz 25 lat, jaka to zatem praca? Kim ten pan jest, monterem urzadzeń sanitarnych, a Ty segregujesz towar? Bez urazy, ale w takim środowisku dopuszcza się takie historie. Jeśli jednak to świat ludzi na określonym poziomie, to najprawdopodobniej padłaś ofiarą tego pana. Zapewniasz mu plac zabaw. Zacznij szanować siebie. To nie jest flirt. No chyba, że seks bez miłości jest dla Ciebie normalnością. Tusza tuszą, ona nie stanowi o Twojej wartości. Dla zdrowia zrzuć kilogramy. A jemu powiedz - Fajnie było, ale się skończyło, już mnie ta narracja znudziła, ma mi kto prawić komplementy i szeptać do ucha sprośne wyznania. Pozdrawiam, równolatka Twojego obiektu zakochania. Kiedy będziesz w moim wieku pośmiejesz się z tej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obiektywwnaa
No dobra a teraz bez poprawności politycznej ;) Jeśli autorka tematu, jest tak inteligentna, sympatyczna i urodziwa to prawda jest taka moi drodzy, że facet jej nie chce pewnie głównie dlatego że waży więcej. Sama wiem jaka jest różnica w podejściu gdy jestem w formie a jaka gdy ważę więcej. Niby też jestem atrakcyjna zdaniem innych, ale nigdy nie daję się nabrać na tą kurtuazję. To tylko pocieszanie. Nikt ci przecież nie powie że wyglądasz jak świnka pepa. Zresztą nawet jeśli facet stwierdzi, że biodra ok no i w ogóle biust też super to będzie tylko ochłap dla grubasa. Najprawdopodobniej dwa tygodnie póżniej zobaczysz go z wychudzonym szczurem i już będziesz wiedziała jak masz wyglądać ;) I na nic zda się to, że jesteś ładniejsza, mądrzejsza lub masz lepszą pracę. A koleżanki mają na taką sytuację jeden komentarz w głowie czyli ,, ale zbrzydłaś, aż miło popatrzeć,, myślą o tym podsuwając ci kolejnego cukieraska:) Powodzenia w gubieniu kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet jej nie chce bo : po pierwsze to taki typ, kobieciarz, który lubi się tylko dowartościowywać nowymi zdobyczami czy też uwielbieniem kobiet w stosunku do niego i go to bawi i podbudowuje jego ego. Być może chciałoby mu się nawet pozdobywać Autorkę gdyby była bardziej oporna na jego zaloty bo jego ego nie zostałoby tak szybko zaspokojone... Jest też opcja, że Autorka go zbytnio nie pociaga fizycznie toteż przelecieć jej nie planuje, ale popodpuszczać, poflirtować co mu szkodzi, widzi, że Autorka na niego leci i to dla niego super zabawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby ten facet trafił na kobietę w jego typie urody, która by go zlewała prawdopodobnie by się za nią uganiał i próbował przelecieć. Ale kiedy już by ją zdobył jest prawdopobne, że by ją olał i szukał kolejnej zdobyczy. Taki typ. Ja osobiście nie znoszę takich "bajkopisarzy" i bajerantów, cwaniaczków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obiektywwnaa
A dlaczego nie pociąga?...tutaj odpowiedź jest oczywista. Te aprobujące bzdury wygadywane przez facetów a temat szerokich bioder lub krągłych kształtach to ochłap w ramach poprawności politycznej i dobrego wychowania. Wystarczy spojrzeć na to za kim się oglądają lub kogo wybierają na partnerki- szczupłe lub chude dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, różne są gusta... Ja ta jestem szczupła, więc nie to, że bronię puszyste kobiety, ale wiem, że są amatorzy i takich. Być może ten facet z pracy Autorki woli szczuplejsze, nie wykluczam, że nie. A może ogólnie ona mu sie nie podoba z twarzy i figury, w końcu szczupła sylwetka urody nie gwarantuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślisz,że gruba nie może sie podobać? mylisz się,ja wiem,że może i to bardzo. Znam faceta,który leci TYLKO na grube kobiety,szczupłe go nie pociągają! ale on sie wstydzi że ma taki gust...i możliwe,że faceci wybierają chude dziewczyny bo sie wstydzą mieć grubszą,choć woleliby być właśnie z grubszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale uważam, że może faktycznie Autorka powinna się wziąć za siebie i schudnąć. Ale nie dla tego faceta tylko dla siebie i swojego lepszego samopoczucia i zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×