Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy samotnych kobiet po 30 jest duzo czy to tylko miejski mit

Polecane posty

Gość gość

Zastanawiam sie czasami, czy wszystki uzalaja sie nad soba tak samo jak ja. Ja znam takich 6, ze mna bedzie 7. Troche to smutne bo juz chyba nic sie nie da zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćHeh2
Lubie te tematy o wolnych 30tkach. Heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak sie ma 28l. to myslisz, ze jeszcze sie da cos zrobic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćioio
Hej heh jak tam piesek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mialam 28 to zaczelam zwiazek, a jak mialam 30 to juz nie bylam w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćHeh2
O, koleżanka, cześć. Dog śpi, trochę mu zdrowie siada. A co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćioio
Dog śpi A mój mnie terroryzuje, zaraz pójdę z nim pospacerować. Czekam jak pralka skończy prac. AlBo zaryzykuje i wyjdę z domu. Może potopu nie będzie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z negatywnym i użalającym podejściem to na pewno nikogo nie znajdziesz, gwarantuję ci to 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka_stefania_od_kotów
jak mialam 16l zaczelam zwiazki, jak mialam 25 zakonczylam. teraz odpoczywam psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest miejski mit. po prostu jak pojawia się temat o 30 letnich singielkach, to "schodzą" się takie kobiety i stąd wrażenie, że jest ich dużo. pracuję w sporej firmie w mieście stołecznym warszawa. nie ma ani jednej samotnej 30stki. większość ma męża i dzieci. w bloku, gdzie mieszkam, też są same rodziny - przynajmniej ja nie kojarzę żadnego singla. osobiście znam trzy samotne kobiety: dwie permanentne singielki i jedną rozwódkę (z tym, że ja się obracam w kręgach ok. 35 latków, więc to może trochę zmieniac obraz). i większość to tzw. "silne i niezależne kobiety", a jednak w związkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Terroryzuje, ale na nogę chyba nie skaczę? Żartuję, heh Ja tez idę się przejść. Mam plan "mnie komputera, więcej wychodzenia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żaden mit. W Warszawie na przykład samotnych trzydziestolatek jest mnóstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćioio
A nie nie na nogę nie skacze tylko chodzi ,pomrukuje pod nosem i patrzy spode łba z wyrzutem, one to potrafią, tzn zwierzeta. Jednak z nim wyjdę teraz. O właśnie pralka skończyła. Dobra rozwiesze pranie i na spacer. A odpoczynek od komputera czasem wskazany, dla zdrowia psychicznego,bo co tu niektórzy wypisują to głowa mała; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćHeh2
Fakt, niektórzy piszą tu takie rzeczy, że łatwo stracić wiarę w normalnych ludzi. Miłego spaceru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćioio
Dzięki i wzajemnie To idę spacerować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Żaden mit. W Warszawie na przykład samotnych trzydziestolatek jest mnóstwo. x Pewnie prostytutki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 32 lata sporo moich kolezanek nie ma faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś mam 32 lata sporo moich kolezanek nie ma faceta 0/10 przecież to mężczyźni zagadują do kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samotnych kobiet w przedziale 30-40 lat jest MNIEJ niż samotnych mężczyzn w tym przedziale. Wynika to z tego, że w okresie wyżu lat 80-tych urodziło się nieco więcej chłopców w Polsce (nie jest to oszałamiająca różnica, ale jednak). Struktura zmienia się ok. 55-60 r. ż. kiedy mężczyźni zaczynają przedwcześnie umierać itd, a w okolicach 80 r. ż. faktycznie trudno już znaleźć niesamotną kobietę. Gdzie są Ci mężczyźni? Przeważnie na wsiach i w małych miastach, gdzie dla odmiany bardzo trudno spotkać samotną kobietę. Rynek jest taki, że samotnej kobiecie łatwiej poradzić sobie w mieście a facetowi na prowincji. No, ale cóż to za problem w dobie internetu i samochodów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są takie. Są takie które przebierały facetach, osobście nie znam ani jednej. Samotne które znam to: - zwykle zakochane bez wzajemności -po kilkuletnich związkach ,zakonczonych jakiś czas temu Rozwodki Wdowy Z dziećmi, panny lub rozwodka lub Wdowy Bez dziec***anny,rozwodkailub wdowy Co człowiek to historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestesm samotna bo jestem rozwodka gdy mialam 24 lata facet przycisnal mnie "albo slub, albo rozstanie" zgodzilam sie na slub i teraz w wiueku 30 lat biore rozwod, dzieci nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnio widziałam badania prowadzone w oparciu o dokumenty z co najmniej 200 lat i wychodzi, ze niezależnie od czasów, również obecnie w społeczeństwie jest zwykle ok 30% osób , które nie wchodzą w związki. Oczywiście powody sa rózne, kiedyś to np. była bieda nie pozwalająca na założenie rodziny, ale to 30% się utrzymuje w miarę stale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w dużych miastach jest mieszka o wiele więcej kobiet niż mężczyzn, nawet w wieku do 40 lat, bo później dużo starszych mężczyzn umiera. Odwrotnie jest na wsi i w małych miasteczkach. Jakiś socjolog mówił niedawno w radiu, że natknął się na wieś, gdzie w przedziale wiekowym 25-50 lat mieszkało 60 wolnych mężczyzn i tylko 4 niezamężne kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesniaczka1
Moja mama poznala ojca w wieku 28 lat. Jest z krakowa. Na wsi juz bylaby przez wsiory wtykajace nosy do cudzych pi.cz nazwana stara panna. Wiem bo mieszkam na wsi do 10 tys. Tutaj "wypada"zaklepac sobie kawalera przed 23 juz na meza szykowac. Niewazne czy pije bije sadysta wazne zeby nie bylo wstydu na wsi malej miejscowosci do 10 tys - ze sama. I bezdzietna. Tu juz lepiej byc samotna matka zauwazylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dużych miastach, typu Warszawa, Kraków, Łódź, Wrocław, Poznań, Gdańsk, jest mnóstwo samotnych kobiet po trzydziestce. Natomiast na wsiach i małych miasteczkach jest wielu samotnych mężczyzn po trzydziestce. Niestety, obie te grupy do siebie nie pasują, mają inne priorytety, wyobrażenia o życiu, wykształcenie, plany i marzenia. Dlatego faceci na wsiach skazani są na samotność, a kobiety są skazane na samotność w miastach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem po 30tce, mam faceta więc nie jestem samotna, ale nie mieszkamy razem bo nie mamy swojego mieszkania :( Więc tak jakbym była samotna... bo widzimy sie raz na miesiąc albo rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samotne kobiety po 30 to zwykle te, które dawały komu popadnie w młodości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo te, które nie miały komu dać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo nikt nie chcial brac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo te, po nieudanych małżeństwach, albo związkach nieformalnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×