Czekam na wakacje z kuzynem.

Kuzyn to właściwie cioteczny brat , nasze matki są rodzonymi siostrami. Ciocia została na wsi a mama po studiach została w mieście.Od dziecka często u nich bywałam.Kuzyn jest dwa lata ode mnie starszy.Od dzieciństwa byliśmy sobie bliscy. Mój pierwszy seks był z nim na koniec wakacji jak miałam 16 lat. Następny raz za rok , w następne wakacje.Wtedy to już robiliśmy to często.To cud , że nie wpadliśmy, bo emocje często powodowały , że kończył we mnie.Założyliśmy rodziny i zdradzaliśmy swoich małżonków. Okazji było dużo , bo często się odwiedzaliśmy.Czasami wymyślaliśmy bajeczki i lądowaliśmy na weekend w ustronnym moteliku na seks na okrągło.Ja niby miałam szkolenie w pracy a on niby wypad z kumplami na motocyklach.Byliśmy na tyle dyskretni i tak maskujemy się, że do tej pory nikt nic nie podejrzewa. Teraz mam 36 lat , od marca jestem rozwódką.Trochę mi się posypało życie.Na cały lipiec mamy zaproszenie od kuzyna i jego żony.Wiem , że ją krzywdzimy , lecz cieszę się, że przez miesiąc będę blisko niego.Będzie dużo okazji do zbliżeń. Niepokoją mnie nasze dzieci.Moja córka i jego syn mają po 15 lat i już kiedyś w łóżku o tym myśleliśmy, czy powielą nasze losy. Brak mi jego ciała , seksu z nim a także rozmowy , dotyku , śmiechu. To może dla niektórych chore i nie do przyjęcia , niemoralne czy nieetyczne , lecz to silniejsze ode mnie. Musiałam się wygadać , zrzucić to z siebie choćby w takiej formie.

Ja często marzyłem o sexie ze swoją kuzynką, ciekawe ile facetów miało takie fantazje?

Ja byłam zakochana w moim kuzynie, jak miałam 14 lat, on jest niestety o 6 lat starszy i nie traktował mnie w inny sposób niż dziecko..

A ja czekam kidy znow mnie kuzyn przerznie bo robi to super pomimo ze nie mam doswiadczenia bo ja mam 18 lat a on 26 lat ale jeszcze nie zonaty ale laske do ******** stale ma bo jest przystojny ado tego ma dlugiego i grubego kuuutassa. Jak wchodzi we mnie to musze dobrze olejkiem imtymnym moja dziure nasmarowac bo chyba mialby trudnosci z wejscie m w pisiulke bo jestem jeszcze nie rozepchana pomimo ze juz pare razy bylam p******a i na jezdzca tez sie dymalam,obciagac tez juz troche sie nauczylam ale bez polyku spermy

korzystaj z życia póki możesz :-) nie jesteś sama ja też niestety spotkałem kobietę życia w osobie kuzynki...

Bosze , jak mnie kuzyn zerżnął w tamte wakacje ! Czułam się jak suka p********a przez psa pod płotem.Z***biście, mimo że młodszy ode mnie o 5 lat.Zaszedł od tyłu , zerwał stringi , pochylił na tapczanem i walił od tyłu z 10 minut.Tylko poślinił mi cipkę , wsadził i ostra jazda.Potem w Sylwestra dopadliśmy do siebie, wziął mnie na dywanie w jego pokoju. Za tydzień jadę z córeczką na wieś, na kilka dni do rodziny. Prosili od dawna i mąż się zgodził.Już w myślach przygotowuję się ponownie na ostre rżnięcie z kuzynem.Pewnie nie jeden raz. Od miesiąca jestem na tabletkach , nie będziemy ryzykować a seks na pewno będzie lepszy.