Denerwujące znane osoby

Wiem, że podobny wątek kiedyś tu był, ale może zmieniliście zdanie:-D Moja "pierwsza piątka" to: 1. Anna Lewandowska 2. Sara Boruc 3. Małgorzata Rozenek 4. Te wszystkie blogerki modowe, szczególnie Macademian Girl 5. Anja Rubik Tu nie chodzi o zazdrość, bo mogę wymienić przynajmniej dziesięć osób, które bardzo lubię. Osoby w/w bardzo działają mi na nerwy, w przypadku Rubik nawet nie wiem dlaczego.

tak mnie onew denerwują , że szlag mnie trafia. jak one to robią , że są ode mnie o ok. 50 kg lżejsze?

j****y pies petru i grzegorz zwany schetyną + kijowski śmieć

Jak można się denerwować na osoby, których się nie zna, z którymi się człowiek nie zadaje, których w ogóle nie musi oglądać jeśli nie chce :P To tak, jakby mnie denerwowały szympanse z Australii, denerwują kogoś? No nie, bo się je ma daleko i głęboko. Polecam zastosować ten sam zabieg w stosunku do ludzi, nikt nikogo nie zmusza do oglądania/słuchania tej brokatowej medialnej papki.

autorka to brzydka, zapasiona pryszczata zawistna polka jakich tysiące. zazdrość , że Anna Lewandowska jest ładna i mądra i ma męża sławnego i bogatego , podczas gdy autorka nawet bezrobotnego nie może namówić na seks z nią

A ty jesteś kretynem, który łyka każde g****o, byleby było ładnie opakowane. Proszę bardzo, oto pięć osób, które bardzo lubię: 1. Lana Del Rey 2. Magda Mielcarz 3. Charlize Theron 4. Agnieszka Więdłocha 5. Ewa Farna Wszystkie ładne i bogate. Naprawdę Lewandowska jest nich lepsza?

Akurat Rubik lubie, jest sympatyczna i cenie ja za to ze potrafila sie przebic i zajsc tak wysoko. Na pewno ma wiecej w glowie niz np. Mielcarz, ktora pozuje na intelektualistke luzare, a w rzeczywistosci jest strasznie sztywna, pusta i zarozumiala. Rozenek wyokreowala sobie taki image i dobrze na tym wychodzi, bo stale ma jakis program....Boruc i Lewandowska bazuja na slawie swoich mezow, fajnie ze maja tyle kasy (kto by nie chcial?), ale osobiscie brakuje im u nich troche klasy (we wszystkim, wypowiedziach, ciuchach itp..) i osobowosci co by sprawialo ze sa w jakims sensie niepowtarzalne....Blogerki zbudowaly swoja marke na tym jakie sa...To nie moj swiat, nie sledze ich blogow, ale jak widac ich recepta na sukces sie sprawdzila.