Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

matka meza grrrr.... bilet w kosmos w jedna strone

Polecane posty

Gość gość
Boże,,,,ludzie.... moja tesciowa to samo! krzyczy przy dziecku, ciumka je, kwiczy coś, macha łapami jak ktos tu juz napisal, robi show..... wszyscy dokola sie zastanawiaja czy ona jest normalna....i też nie lubi sie zajmować małą ale jak ludzie patrzą to doskakuje do wózka, próbuje mi go wydzierac i zgrywać babcię marzeń. też myśli że jak bedzie droższe rzeczy kupować to będzie w czymś lepsza od mojej mamy, ktorej nie stac na drogie zabawki. a moja matka choc ideałem nie jest, to nie zależy jej na pokazówkach przy ludziach co to z niej za babcia. mysle ze takie zwracanie na siebie uwagi tesciowej kosztem dziecka wynika z kompleksów tesciowej...ona musi byc na swieczniku i dziecko jest dla niej przepustka do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
warto zauważyć, że nikt nie staje się wredną teściową jeśli wcześniej był fajnym, ciepłym człowiekiem. Taka dosrywająca, zaborcza kobieta musiała taka być już wcześniej. Tak jak siostra, którą opisała osoba powyżej. Ot lubi dosrać, lubi popatrzeć jak komuś mina rzednie, lubi ten sport. Też się zgadzam że po niektórych widać już teraz jakimi będą tesciowymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie bardziej niz o syna jest zazdtosna o wnuczke. Nie wiem...matkowac by jej chciala? Mala jest ze mna bardzo zzyta co jest chyba normalne. I jak ona przychodzi do nas a ja siedze gdzies w poblizu to mala patrzy na mnie a ja ma w tyle. Wtedy ona zaczyna "tu sie patrz. Na babcie sie patrz". W ogole w*****a mnie. Biore mala na rece "oj nie nos jej tak bo sie przyzwyczai" mala chce sie przytulic bo sie boi albo cos a ona " oj daj jej troche polezec nie ciagle na rekach" glupia jest ze ehhh. Wczoraj to juz w ogole dala popis. Widziala ze mala zasypia to ja probowala budzic " no nie spij co bedziesz spala. Gosci masz" az wkroczyl moj maz. Jak ja wyniosl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pokoju obok bo plakala to sie rozwinela taka rozmowa: -no gdzie Ty tam z nia poszedles?oszalales?wracaj tu z nia? -ona sie was boi nie rozumiesz tego? -nie nie rozumiem. Ojejku nic jej nie bedzie. Dziecko musi poplakac zeby bylo wiadomo jaki glos. - ona nie jest przyzwyczajona do duzej ilosci osob. Boi sie i nie bede jej tam kladl bo Ty se tak chcesz. Ma 2,5 miesiaca a nie pol roku. Itp itd do babsztyla nic nie docieralo. Juz resztkami sil sie powstrzymywalam zeby jej nie dosrac ze dobrze ze ludzie nie pamietaja niemowlectwa bo jej dzieci by mialy traume do konca zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:01 tym się nie przejmuj...wiem, że łatwo powiedzieć. Ale pomyśl że mogło być gorzej, bo moja jest zazdrosna o mojego męża i o wnuka, więc mam podwójnie "ciekawie". Z tym, że jak pojawił się wnuk, to przestała przynajmniej robić przy mnie pokazówki jakby chciała mi coś udowodnić. Przecież on dalej jest jej synem, przecież nikt nikomu nic nie "zabrał" to po co te teksty "już nie jesteś mamusi :( dawniej to święta tylko ze mną spędząłęs. Tak to jest, matka wychowa, a obca zabierze" no po co te teksty? Ona sobie powiła syna, czy gacha? Ludzie, czas mija, życie się zmienia, nie można żyć w kółko okresem jak syn był mały....przecież ona nie jest jego kobietą żeby miała się czuć odtrącona że założył rodzinę na boku, no Chryste... A teraz się przestawiła na wnuka...jojczy przy nim, strasznie się wczuwa i próbuje krytykować moje metody. bo ona "inaczej karmiła", "inaczej go przewijałam" i co z tego że inaczej????!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:07 dobrze że Twój mąż jest normalny, mój na szczęście też ustawia mamunię do pionu gdy ta próbuje nasze dziecko po swojemu wychowywać. Niech zrozumieją te kobiety że one już miały swoje 5 minut ze swoimi dziećmi, a teraz czy im się to podoba czy nie, od wychowywania to są rodzice. Babcia jest ale być nie musi, powinna znać swoje miejsce :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym, że to że mąż ustawia matkę nie zmienia faktu że ona nie przestanie. Była, jest i będzie upierdliwa, dlatego jej nie lubię. No i dlatego, że próbowała mi dać do zrozumienia, że nigdy nie będę dość dobrą partią jej zdaniem dla jej synka. Wywyższa się, zachwala tę swoją rodzinę...a przepraszam za ton, ale...co to za kokosowa rodzina? Ojca ne było, dziadek z babką mieszkali na 40 metrach w 6 osób, to taka magnateria, taki szyk? No bo baba mi starała się wpoić, że oni są kimś lepszym ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego wlasnie nie rozumiem. Matka mojego meza miala swoje 10 minut (po 5 na kazdego syna) i z tego co wiem co mi sie chwalila to w wielu rzeczach wyreczala ja tesciowa. Ona Nawet piersia nie karmila. A teraz probuje mi dawac swoje madre(glupie) rady typu " dziecko trzeba troche przeglodzic" taaa dziecko karmione piersia przeglodzic. Chora. Albo po karmieniu "noi i odloz ja do lozeczka i niech spi" niewazne ze mala chce sie ze mna pobawic byc z kims a nie sama lezec w lozeczku. Juz widze jak wygladalo u niej wychowywanie-kkiedy goscie to robienie z dziecka malpki do pokazowek a kiedy byla sama to flacha Humany i jeb do lozeczka. Ona jest tak tepa ze nie rozumie ze dziecko sie boi, ze potrzebuje bliskosci przytulic sie, ze chce sie czuc bezpiecznie. Ze niezna jeszcze tego swiata tylko rodzicow zna. Taki typowy prl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i te jej tepe teksty " znowu je?dopieroco jadla" (2,5 h temu) " nie dawaj jej teraz. Nic sie jej nie stanie jak nie zje teraz" dostala mala ciuszki od tej kuzynki meza a ta juz chciala w nie dziecko wciskac mowie ze nie no musze wyprac je w proszku malej bo sa nowe. "Oj nic jej bedzie" stara idiotka wie lepiej. Albo na sile dziecku prostowanie glowki zeby czasem nie dawala na bok bo "musi miec okragla jak pileczka" jak ja tej baby nie trawie. A co do meza to tez probowala ze mna rywalizowac.np przyszla do nas w odwiedziny i gadamy i maz mowi ze zjadlby lazanie.i za 2 dni PRZYPADKIEM zrobila lazanie. Albo jezdzili razem ma zakupy modowe i on sie jej radzil koszule jaka kupic. Wysmialam go i przestal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie cierpię swojej teściowej! Go to hell! Stara wiedźma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moja dzisiaj wypaliła z tekstem: "jak tam, imię dla synka juz wybrane? MA BYĆ Łukasz Paweł ". Czaicie ton bezczelny? MA BYĆ!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha ja bym powiedziala ze w telewizji gadali ze MA BYC burza rzadzic to sobie moze na swoim klepisku. U mnie ta wiedzma cale szczescie ograniczyla wizyty.cale szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa sie obraziła, długo byla bezczelna i wścibska aż se z niej zażartowalam że słyszałam ze ma zlot klasowy na łysej górze. Nawet mój mąż się smiał pod nosem. Wyszla niemal wyłamując drzwi z zwiasów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahaha dobre pozycze sobie ten tekst.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×