Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monia_00

Czy egoisci zaluja rozwodow?

Polecane posty

Gość Monia_00

Moj maz jest wielkim egoista,spedza czas sam ze soba,nie dba o dzieci czy zone,malo z nami rozmawia i poniza rodzine.Niedlugo sie rozchodzimy poniewaz on chce byc wolny i odpoczac odemnie i od dzieci.Po 10 latach wyznal ze mnie juz nie kocha i ma wszystkiego dosc,Czy taka osoba ogoistyczna jak on bedzie kiedys zalowala rozstania sie?utraty dzieci i zony? Czy oleja rodzine po rozwodzie cieszac sie wolnoscia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_00
Jak mozna po 10 latach powiedziec ze sie kogos nie kocha,a malzenstwo czy dzieci byly pomylka.tTacy ludzie nie maja serca nie potrafie tego zrozumiec jak wolnosc moze byc lepsza od wlasnej rodziny ktora zalozyl.Wszystko bedzie na mojej glowie a on z suchym pyskiem z tego wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem ci, że nie mam męża, ale w rodzinie był 1 taki przypadek i u znajomych az 6, w każdym z nich mąż czy żona wracali gdy zostali na lodzie, albo zaciagneli kredyty na d***** i wpadli w długi, albo zachorowali albo jeszcze coś innego. W każdym razie starzeli i nikt ich juz nie chcial wiec przypomnieli sobie, ze maja rodzine i przeciez gdzie im bedzie lepiej. I co dziwne - z wdziecznoscia ich przyjmowali. Jakby wrocili po dlugiej misji, stesknieni, z miłością i kasa czy lepszymi perspektywami dla rodziny a nie po to, by wykorzystać naiwniakow. Oczywiscie za plecami sie smiali jak to sie ustawili, mialam okazję słyszeć na własne uszy,bylam przy tym i nie mogłam uwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_00
:/Niestety on ojca nie ma a z matka brak kontaktu z jego winy. Ciekawe jak taki czlowiek bedzie sie potem czul...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec mojej koleżanki mówił dokładnie to samo po 25 latach malzenstwa w wieku 50 lat a wiesz jak skonczyl? Nagle siadlo mu zdrowie ogólnie( jakieś problemy z kręgosłupem, nogami, potem doszły inne i w końcu przestał mu stawac:D ), stracił pracę, za plecami żony miał długi ktore zaciągnął by sponsorowac dziffki, nagle wszystkie stałe dziffki uciekły, nowych już nie szukał, został z długami ' i brakiem zdrowia i po 3 latach palil głupa, że nic nie zrobil i tak tylko gadal. Wszystko sie wydalo, szukal opiekunki a zone mial wspaniala tak jak dzieciaki. Maja trójkę, kolezanka miala wtedy 15 lat jej brat 17 i jeszcze uczyli się a matka nie pracowała bo nie kazał to raz a dwa byla chora i nie mogla.. zostali z dnia na dzień bez kasy i mieszkania. I cudownymi zbiegiem okoliczności poznała w trakcie rozwodu majetnego faceta który dał im wszystko. Inaczej nie skonczyliby szkoły bo Cham powiedział ze nie będzie płacić choć dobrze zarabiał i były momenty ze przez kilka dni nie jedli :(:( Mało tego wyladowaliby na bruku. A do gnoja karma wróciła (nie napisałam wszystkiego) i z rozpaczy ze zostanie sam popełnił samobójstwo. Cała rodzina kryła go latami, wiedzieli o zdradach i kredytach, wycieczkach na które nigdy nie zabierał oddanej mu rodziny, udawal aniołka a s******l jakich mało. Zostawil ich w ten sposób ze spakował sie i zostawil list . Kochanka go przydusiła i tyle go widzieli nawet na rozwodzie nie byl ale przez telefon to wielki cwaniak. Nie żałuj swojego męża .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bron boze nie przyjmuj wlasnie z powrotem, bo to jest szukanie jelenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak mozna po 10 latach powiedziec ze sie kogos nie kocha,a malzenstwo czy dzieci byly pomylka/" ciekawe czy powiedziała byś to samo jakbyś to ty złożyła papiery rozwodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest różnica między egoista i chamem a kims kto rozczarowal sie rodzina z innych względów ale uważam że nawet jeśli tak się myśli w danym momencie to nie wypada tego mówić z szacunku do partnera (rki) i dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wierz mi, jak ojciec kocha swoje dziecko a kobieta odchodząc mu je zabiera to jest w jego oczach czymś gorszym niż egoistka. punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka zamilkla , nie chce z nami gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_00
4 lata temu mnie pobil,zadzwonilam na policje,przepraszal i obiecal poprawe,Przyjelam go z powrotem.Nic sie nie zmienil i wrocil tylko na wygode.Kiedys mi kupywal kwiaty,lancuszki zlote i czekoladki.W dzisiejszych czasach twierdzi ze nie ma dnia kobiet,a na urodziny trzeba sobie zasluzyc na kwiatka.Robie wszystko w domu,on nic nie robi kompletnie,jest leniwy i wszystko mu 1.Nie rozmawia ze mna i nie mamy seksu od 8-9 msc poniewaz on woli sie zadowalac sam nocami ogladajac pornusy.Zastanawiam sie czy bedzie kiedys zalowal,majac ladna kobiete i wspanialych dzieci.Cale zycie klocilismy sie o brak seksu poniewaz wolal to robic sam.Ciekawe czy po rozwodzie za pare msc,bedzie zalowal co stracil i ze nie chcial mnie.:/ takie to przykre kiedy potrzebuje wsparcia czy seksu od meza a on sie odwraca i robi to sam po kryjomu za pornusami.Jestem ladna kobieta ale nie mam duzych piersi ,przez cale malzenstwo mialam z tym kompleksy i boli ze maz przez cale malzenstwo zadowalal sie duzymi piersiami czy mulatkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_00
Moje malzenstwo rozpada sie przez brak szacunku z jego strony,przez pornusy,lenistwo,przesiadywanie do rana i spanie do pozna,ponizanie mnie i wyzywanie od roznych.Kocham go nadal i nie pozwole sobie na takie traktowanie dlatego wole sie rozejsc,a on wyznal ze mnie nienawidzi ,bylam pomylka i mu sie zle robi na moj widok.To on chce rozwodu ,ja sie chetnie zgadzam.Ciekawe czy bedzie zalowal ze nie probowal ratowac zwiazku tylko myslal o wygodzie i wolnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To twoja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×