Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mam to powiedzieć teściowej?

Polecane posty

Gość gość

Nie lubimy się z teściową, zaś z teściem tak. W sobotę wpadł do nas na grilla i tak posiedzieliśmy sobie sącząc drinki i jedząc szaszłyki. W między czasie mąż poleciał do sklepu po piwo, a teść już podchmielony powiedział, że mnie rozumie, że nie lubię jego żony, bo ona jest toksyczna, na wszystko trzeba u niej sobie zapracować, on i na sex też musiał i tak po wielu latach znalazł sobie kochankę, ja oniemiałam i by sprawdzić, czy nie bajdurzy, to powiedziałam, by do niej zadzwonił, zrobił to, rozmawiali na głośnik, ona trajkotała do niego, on wniebowzięty. Pokazał mi potem jej zdjęcia. Nie wiedziałam, jak się zachować, tematu już nie kontynuowałam, bo mąż wrócił, a dziś teść dzwonił do mnie i prosił, bym nic nikomu nie mówiła, ale ja czuję się nieswojo wobec męża i mimo wszystko jego matki, jakikolwiek donos będzie wiadomy, że wyszedł ode mnie, a teść się nie przyzna. Jestem w kropce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nic nie mówiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mężowi mówię wszystko i on mi. Ot taki małżeński układ :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężowi bym na pewno powiedziała. W końcu to nie było tak że zobowiązałaś się do utrzymania tajemnicy i tylko dlatego ci o tym powiedział. Teściowej- nie wiem, to zależy od wielu czynników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mężowi, niech on moze z nią porozmawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,widac znalzł w tobie przyjazną duszę ,nie wspomne że rozumiecie sę z teściem jak łyse konie,jeden drugiego wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też bym nie mówiła nic nawet mężowi. Potem może wyjść z tego niezły kwas a w razie czego to teść powie że ty wymyśliłas cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko chcesz mieć spokój w rodzinie to milcz. Nawet mężowi nie mów bo może wyjść z tego niezła chryja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dobrze starej prukwie, nic nie mów, jeszcze teść zostawi kochankę i będzie nieszczęśliwy. Poza tym, teść się wszystkiego wyprze, teściowa oskarży cię o próbę rozbicia jej małżeństwa i dopiero będziesz miała Meksyk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×