Zło w tradycyjnej rodzinie

Byłam wychowywana w takiej rodzinie. Nie akceptowali mnie za moje, odmienne od wyznawane przez krewnych, poglądy. Wyprowadziłam się. Teraz nie utrzymują ze mną kontaktów. Dewocja, kłamstwa i zawziętość to typowe cechy tradycyjnych rodzin. Do tego jeszcze zacietrzewienie, tępienie indywidualizmu i odmienności. Kto z Was przeżył coś podobnego?

Chyba większość się z takimi zachowaniami miała przyjemność się spotkać :-) W mojej rodzinie jes podobnie. odseparowałam się i nie żałuję a oni niech się kiszą w swoich nieskazitelnych przekonaniach.

W rodzinie mojej mamy też niby wszyscy tacy wierzący, porządni i moralni, a za uszami mają tyle, że moje młodociane wybryki to przy tym dziecięca zabawa w piaskownicy.

jakoś nie widzę żebyś ty była w czymkolwiek lepsza od swoich "złych" rodziców. jak widać jesteś zawzięta i mściwa do tego stopnia że nawet na kafe przylazłaś ich obsmarować. choć pewnie sądzisz że obgadywanie kogoś na kafe to cos lepszego niż to samo u cioci na imieninach i miała byś coś takiego rodzinie za złe.

Mnie też nie akceptowali bo odstawalam od przeciętności. Mój głupi brat i siostra, lizusi i konformisci mieli spokój. Ja byłam bita z byle powodu. Wtedy jeszcze nie karalo się takich rodzicow

Zawzieci i zawistni przede wszystkim. Udawali porządnych a szlag ich trafiał jak komuś się lepiej powodziło.