kolezanka z pracy jest na zwolnieniu lekarskim a jezdzi sobie na wycieczki..

kolezanka z pracy jest na zwolnieniu lekarskim a jezdzi sobie na wycieczki..

Dziwna sprawa ,ale moja kolezanka z pracy jest miesiąc juz na zwolnieniu lekarskim bo ma miec jakis zabieg usuwania torbieli na nerce.Niby zle sie czuje i musi przygotowac sie do zabiegu i stad to zwolnienie lekarskie. Pracujemy w biurze obrachunkowym i tak sie zastanawiam czy skoro ona sobie jezdzi z mężem na wycieczki po polsce to nie moglaby chodzic do pracy normalnie. Co o tym myslicie? Dodam ,że wiem o tych jej wypadach z męzem od jej kuzynki (ktorej niby powiedziala to w zaufaniu ,a ta od razu mi wypeplała).Jje kuzynka wręcz smiala sie z tego ,że ona sobie co weekendy gdzies jezdzi a do pracy nie chodzi i niby zwolnienie ma.Skoro więc ona na tych wycieczkach normalnie chodzi po górach i ma sile ,to poprostu dziwie sie ,że nie chodzi do pracy i tyle.

i z góry uprzedzam wasze hejty :) nie jestem wredna zawistna kolezanką..ją te kolezanke bardzo lubie-tylko zastanawiam sie czy to jest fair ?Gdybym ja chorowala i siedziala na zwolnieniu to bym robila wszystko by nikt mnie nie zobaczyl i nie doniósl pracodawcy albo zusowi. A ona jawnie sobie jezdzi z tym swoim męzem na wypady mimo ,ze oficjalnie jest na zwolnieniu lekarskim i chora.

Między innymi przez takich ludzi jak twoja koleżanka pracodawcy coraz mniej chętnie zatrudniają na umowę o pracę.

Co w tym złego nielojalna raszplo? Skoro koleżanka ma mieć operacje to chyba normalne,że nie może chodzić do pracy,a to ,ze sobie gdzieś pojedzie na weekend to co z tego? Ma leżeć całe dnie w łozku w domu ,żeby takie jędze jak ty nie pisały o tym na kafe?

gość dziś Taka chora, że do biura nie przyjdzie, ale po górach zaiwania? Ty też z tych wyłudzających zwolnienia, że tak się oburzasz i wyzywasz?

skoro ma na zwolnieniu ze chodząca a nie lezaca to czemu nie

ona na zwolnieniu a ja tym czasem bawię się siusiakiem

no dobra, ale widziałaś ją w tych górach? Odwiedzić kogoś w weeken czy iść na krótki spacer może. Z torbielą na nerce siedzieć 8 godzin w pracy - już nie bardzo.

być może przygotowanie do operacji w przypadku twojej koleżanki to właśnie fizyczny wysiłek. Od dawna wiadomo, że silny, zahartowany organizm lepiej się regeneruje. Miałam jako nastolatka koleżankę, która również miała problem z nerkami i była harcerką, dużo zasuwała po górach, lasach, kąpała się w jeziorach itp. właśnie dla zdrowia. więc nie gadaj jeśli nie wiesz