Chiny Ludowe i ZSRR z tobą

chciałbym z tobą cały czas dyskutować o Chinach Ludowych i ZSRR,przez całe życie.

wiem, że chciałbyś, ale ty na ten temat nie masz zielonego pojęcia, niuniek :P

chiny z wielkiej litery, a "tobą" z małej? dlaczego, za co.

To Ty, Andrzej, prawda? Wczoraj rozmawialiśmy o tym do rana. Dlaczego piszesz na kafe zamiast osobiście? I po co chcesz wciąż ze mną o tym rozmawiać, skoro zamierzasz spędzić te wakacje ze swoją żoną w Chinach? Z nią rozmawiaj.

A, no i z tym Duchem Świętym to też - rozmawiaj o tym z Anią, nie ze mną. Po co mnie w to mieszasz. W dodatku na kafe, ogarnij się trochę.

za Chiny Ludowe nie rozumiem tak po/je/banych osób :P

Blef był konieczny, Andrzej. Rozmawiałam przedwczoraj z Twoją żoną, wiem o Chinach, znam te Wasze plany. Skopałam sprawę, bo musiałam. Odrzucenie zabiłoby mnie, pamiętaj. Od czterech lat mnie oszukujesz, jestem dla Ciebie tą trzecią, a może nawet czwartą lub piątą. Nigdy więcej żadnych interesów z ruskimi.

A te skarpety dla Stacha ze stadionu, to chyba Ci je oddam. Są ze sztucznego materiału, kiepskiej jakości. Stachu narzeka, że znowu wcisnąłeś mi jakiś ruski badziew. Powinieneś zmienić dostawcę, mówiłam Ci to już tyle razy. A Ty tylko: ruscy, chińczycy. Wiecznie II kategoria. Dlaczego nie wspierasz polskich producentów?

15:33 - kobito, ani to śmieszne ani fajne. zmień dealer'a :P

I właśnie tak to potem jest. Ty pitolisz obcym babom o Duchu Świętym, wyrywasz na teksty o Chinach i ZSRR, zapładniasz i zostawiasz. A Stachu wychowuje teraz Twojego syna, myśląc, że to jego. A w kościółku nawet się nie przywitasz, bo po co. A ksiądz wie o Twoim ojcostwie i machlojkach? Powinieneś zostać bohaterem "Dlaczego ja" albo "Trudne sprawy", wiocha.pl, Andrzej.