strajk pielęgniarek

PRECZ Z 500+, ZLIKWIDOWAĆ I DAĆ PRACUJĄCYM,

22:31 życzę Ci aby dziecko tej "królicy" napluło Ci w twarz jak pójdziesz do ZUS po emeryturę opłacaną z ich pensji. A idąc twoim tokiem.myślenia sam możesz zostać królicą :P Nie spać po nocach i kp, czuwać przy łóżku gdy dziecko chore, prac, sprzątać i gotować. Odrabiać lekcje z dziecmi, uczyć SZACUNKU DO.DRUGIEGO CZŁOWIEKA. A potem usłyszeć ze jesteś patologia i za to nic robienie ktoś da "cale" 500 zł-na waciki chyba ;)

2,5- 3 tys to całkiem niezła pensja A tych ciężko chorych i umierających transportować do innych szpitali, to prawie jak ludobójstwo. I to przez zachłanność pielęgniarek. Nie podoba się praca, to na taśme za 1300zł zapierdalać na 3 zmiany Albo trzeba się było uczyć na lekarza. Dopiero co w tamtym roku pielęgniarki dostały duże podwyżki - I jeszcze mało????? A jeżeli chodzi o oddziały dziecięce, to przy większośći dzieci opiekę sprawują rodzice.

znam taką jedną kuuuwe pielęgniarkę, co rozkłądała nogi przed moim mężem i rozbiła mi małżeństwo żeby ją szlag trafił.... szmata jedna

22.38- w tym momecie straciłbyś ręce. u mnie w szpitalu pielęgniarki też tyle zarabiają. A pracują na w miarę lekkich oddziałach np okulistyce. To że pielęgniarka zarabia 5 czy 7 tysięcy NAPRAWDĘ nie jest już dzisiaj jakimś odosobnieniem. Oczywiście że są też takie co mają po 2500, ale te po 7 też istnieją. U mnie w szpitalu za godzinę pielęgniarka dostaje 40 zł!!!

Za godzinę 40zł? Godzina ploteczek przy kawusi też? Albo dyżur nocny na kozetce u lekarza???

Lekarze zarabiają niewiele więcej i absolutnie żadny nie wpuści takiej do łóżka :)

Lekarze niewiele więcej? No bez przesady...

do gość dziś - na emerytury każdy sobie pracuję, także nie rozrywaj sobie dupsko porodami, a co do wstawania do dzieci to jak narodziłaś to wstawaj i zapieprzaj jakieś durna. Po drugie przecież siedzisz w domu, rozmnażasz się, pierzesz, gotujesz itp. a miałaś pracować na emerytów, także te twoje dzieci też będa się rozmnażać tak jak mamuśka i nie pracować na emerytów

U mnie w szpitalu pielegnairki zarabiają spokojnie te 4 tys na etacie, a lekarze rezydenci 2200. To naprawdę nienormalne że w niejednym szpitalu teraz piguła ma więcej niż lekarz!!!

to naprawdę nienormalne, aby pielęgniarka zarabiała 4 tys a lekarz 2 No ale się wydzierały pod sejmem, to dostały co chciały... Za picie kawy, ploteczki i rozniesienie tabletek tyle kasy.... I ciągle mało... Powinno być więcej szkół pielęgniarskich, bo kiedyś je likwidowano. Musi być konkurencja, jak się nie podoba praca za 4 tys to wynocha i kogoś innego niech zatrudnią

nie cierpię pielęgniarek, a szczególnie tłustej mariolki z klinik wroclaw powinni ją wywalić na zbity pysk

Właśnie, lekarz mniej niż piguła? Przecież to paranoja. To tak jakby robol na budowie dostawał mniej niż inżynier-konstruktor. A naprawdę w wielu szpitalach tak jest. To nie dziw że lekarze wyjeżdżają. Nawiasem mówiąc ciągle piguły mówią że ich tak brakuje- ciekawe gdzie bo we wszystkich znanych mi szpitalach zabijają się o miejsce.

Jakie dlugi :) Przez te ostatnie 7 lat Jurek Owsiak,Fundacja Jolanty Kwaśniewskieji Fundacja TVN dbała o Centrum Zdrowia Dziecka.

Jeszcze fundacja Polsat pomagała. :)

A opiekę nad większością dzieci sprawują rodzice. Niech te pielęgniarki tak nie jęczą, bo dobiero co dostały podwyżkę kilka miesięcy temu. Większość Polaków tyra za minimalną przy taśmie i też mają średnie wykształcenie jak te wrzeszczące piguły.

wyobrazcie sobie sytuację: wasze dziecko ma raka, jest w ciężkim stanie, potrzebuje kolejnej dawki chemii. Jedziecie do szpitala określonego dnia bo cykl podawania leków znacie od momentu rozpoznania a tam STRAJK. Nie zostajecie przyjęci na oddział. Dziecko nie dostaje leku. Choroba postępuje. A jedyne co możecie zrobić to wrócić do domu po drodze zahaczając o kościół z modlitwą że ktoś to zgromadzenie opamięta. I tak przez 7 dni. A strajk ma trwać do sierpnia. Czy ktoś za to co się tam dzieje odpowie?

te piguły są bez serca, tylko kasa się liczy w tamtym roku miały podwyżki

Miałam okazję obserwować pracę pielęgniarek na oddziale dziecięcym tylko raz. I przynajmniej w mojej sali to rodzice nieustannie podawali baseny, myli i przebierali dzieci, karmili je, wozili na badania, o stałej opiece i zabawianiu nie mówiąc. Nie wiem co miałaby zrobić samotna matka która miałaby w domu drugiego malucha... pielęgniarki nie były zainteresowane tym czy dziecko jest umyte, kiedy i ile zjadło, potrafiły przyjść po godzinie-dwóch kiedy rodzic zgłosił że dziecko wyrwało sobie wenflon, nieraz z pretensjami kierowanymi do rodzica że nie upilnował, nie dopatrzył. Rano pobudka od razu "z buzią" bo obchód za kwadrans a rodzice bezczelnie śpią jeszcze na podłodze rozłożeni na karimatach. Mamie oparzonego malucha zostawiały maść i instruowały jak i ile używać, tacie dziecka z chorobą nerek kazały zapisać kiedy na jakie badania, mocz do badania pobierała mama... Ja na szczęście byłam z synkiem tylko na obserwacji- właściwie pielęgniarki interesowały się nami tylko tuż przed obchodem (jak mały rozdrapał nosek i były ślady krwi na prześcieradle to przykryto je pieluchą flanelową). Dostawał kroplówki (ja musiałam pilnować kiedy się kończy, raz sama odłączyłam bo nie szło doprosić się pomocy), dostałam ochrzan że nie przestrzegam szpitalnego harmonogramu posiłków (chodziło o mm, i o to że nie budzę o 6:00 rano na karmienie dziecka które spało do obchodu, czyli do 8:00). Generalnie- wrażenia nie są pozytywne. Tak, być może każda z nich miała pod opieką setkę dzieci które musiały dostawać leki, którym trzeba było zmieniać opatrunki tylko ja o tym akurat nie wiem. Piszę co widziałam- nie wyobrażam sobie co by się działo gdyby rodzice nie siedzieli całą dobę przy maluchach którymi opiekowali się non stop. Nie wiem jak często, jakie miały dyżury ale owszem- widziałam jak pielęgniarki mają czas usiąść i zjeść obiad, wyrwać się na posiłek w szpitalnym barze albo wypić herbatę. Ja na sali małego nie mogłam (zakaz wnoszenia gorących napojów), a na szybki posiłek mogłam wyskoczyć jak synek miał drzemkę a mama malucha który leżał obok zgodziła się na niego zerknąć. Rozumiem postulaty żeby zatrudniać odpowiednią liczbę pielęgniarek- albo inaczej, żeby odpowiednia ilość była gotowa do pracy (bo niby zatrudniają, ale urlopy macierzyńskie, zwolnienia chorobowe). Ale nie rozumiem roszczeń finansowych kogoś kto zarabia 2-3 tys. Przy podobnych zarobkach lekarzy tuż po zakończeniu kształcenia. Kto ma za to płacić? NFZ? Dlaczego pielęgniarki w prywatnych przychodniach nie strajkują? Bo pracodawca im powie że i tak się ktoś na ich miejsce znajdzie? Odpowiedzialność? Jeszcze nie słyszałam o przypadku pociągnięcia do odpowiedzialności karnej pielęgniarki która źle wydała lek bądź nieodpowiednio przygotowała pacjenta do zabiegu.

Jestem w stanie nawet przełknąć argument że pielęgniarka jest od czynności medycznych a nie zabawiania czy umilania czasu dzieciom. Ok. Jest pracownikiem medycznym ALE nie przełknę tego że nie wypełnia swoich obowiązków, a wszystko zwala na rodzica. W szpitalach pediatrycznych to norma: nie zmienia pampersów nie mierzy ciśnienia nie zmienia pościeli nie myje pacjentów nie mierzy ciśnienia nie mierzy temperatury nie wozi na badania nie pamięta o konsultacjach i trzeba pilnowac samemu nie kontroluje parametrów życiowych nie roznosi posiłków z wielką łaską przygotowuje leki NO KURDE!!! TO SĄ WASZE ZAKICHANE OBOWIĄZKI! Pielęgniarka w dziecięcym poda 2x dziennie leki i tyle ją widzieli. W nocy obudź jaśnie panią to jeszcze zjebe dostaniesz że ci dziecko gorączkuje. I takie oto panie, mając średnie zarobki na poziomie 5 tys złotych strajkują że im mało!!!

Szkoda dzieci i ich rodziców bo taki strajk może wiele zaprzepaśćić chodzi mi o leczenie tych dzieciaczków

no i co puści komentatorzy, teraz wam zapierdolą 500+ które dostajecie za pieprzenie się a dadzą pielęgniarkom za pracę

W CZD 80% PIGUŁ zarabia NIE MNIEJ NIŻ 2500 netto !! Teraz kur..;ewny pielęgniarki Zapraszam do fabryki stać przy taśmie 8-10h za 1900 netto świątek piątek. Zobaczycie co to ciężka praca . Bez nocek w pokioku socjlanym na odziale w przytulnym wyrku z fiutem pana lelarza :)

do gość dziś - jakieś głupi to z*********j za te grosze, wysadź tego swoje wuja i napieprz dzieci, wtedy dostaniesz w wuj za darmo. Takze wyjdż i ty na ulicę i walcz o godne wynagrodzenie, nie walczysz o to ,że za pieprzenie się dają kupę pieniędzy 500+ a jesteś przeciwny aby osoby pracujące dostawały godne wynagrodzenia, co za tępak, walcz o godne wynagrodzenia, walcz o likwidację 500+ za leżenie i rozmnażanie się

brawo pielęgniarki, nie dajcie się, domagajcie się najniższej krajowej ok. 6 tysięcy, rząd nie robi łachy, że za pracę da lepsze wynagrodzenia, bo za pieprzenie się i rozmnażanie nie jedna rodzina dostanie 1-6 tysięcy netto, BRAWOOOOOOOOO

Ludziom się wydaje, że pielęgniarka to taka wyspecjalizowana służąca do ścierania rzygów. Hello - zdajecie sobie sprawę, że trzeba skończyć studia wyższe a egzamin zawodowy jest TRUDNIEJSZY niż lekarski?

no chyba zgłupiałaś... tylko nieliczne piguły są po studiach jako pielęgniarki dyplomowane, reszta jest po dwuletniej medycznej... te co znam, to rozumem i kulturą oraz uprzejmością nie grzeszą... ale grzeszą inaczej ...

egzamin zawodowy pielęgniarek trudniejszy od lekarskiego? Ty chyba śnisz. Tak się składa ze mam zajęcia z owymi pielęgniarkami i studentami lekarskiego. OD PIELĘGNIAREK WYMAGA SIĘ 1/50 TEGO CO OD LEKU. One z wiedzy ogólnomedycznej nie wiedzą prawie NIC!!!! Dałabym podwyżki tym moim w oddziału bo one rzeczywiście harują, NIGDY Z PEDIATRYCZNYCH BO ONE NIC NIE ROBIĄ. One tam tylko są i nic więcej. Nawet o każdy lek się trzeba doprosić. A jak da zły to i tak powie że Tuska wina!!!

Zrozumcie ludzie, że te pielęgniarki z CZD dziecka zarabiają 2-3 razy więcej niż każda pielęgniarka w kraju!!! 80% z nich zarabia powyżej 4 tys. A co trzecia powyżej 6!!! Jak widac od nadmiaru może się poprzewracać Każda jedna pielęgiarka w CZD zarabia WIĘCEJ OD LEKARZA REZYDENTA!!! który realnie odpowiada za życie i zdrowie: wypisuje leki, operuje, działa samodzielnie!!! Każdy rodzic dziecka które było w CZD potwierdzi to że musiało być cały czas przy dziecku bo owe panie NIE ROBIĄ NIC POZA ROZNOSZENIEM LEKÓW!!!

Poza tym KŁAMIĄ że jest na dyżurze jedna na 30-40 pacjentów. TO BZDURA! Jedna pielęgniarka przypada tam na 1-2 sale czyli max 6-8 osób!!!!