mamy napiszcie szczerze ile zarabiacie

3700 na rękę, myslę, ze to srednia płaca jak dla mnie, musze poszukać czegoś lepszego

znam co najmniej 6 kobiet co zarabiają powyżej 4 tys a 3 z nich powyżej 5 tys na pewno... teraz czasy się zmieniają i kobiety już nie sa takie zależne od facetów. grunt to dobre studia. Jedna jest własnie po prawie, radcą prawnym. Druga to kumpela z podwórka po zawodówce ale ma swój salon i prawdziwy talent, myślę że sporo zarabia ale pracuje od rana do 20. Znam też babkę co jest projektantem wnętrz i ma super autko i ładny domek, projektowała dużo domów, ale również salony, restaurację itp. No i znam np dwie osoby po tych samych studiach, jedna założyła szkołę jezykową i sporo zarabia druga jest nauczycielką + korepetycje też ma sporo ale dużo siedzi. Naprawdę są możliwości.

Każdy mierzy wg siebie najczęściej, a w ludziach jest mnóstwo zawiści, bo komuś się udało a on biedę klepie... to na pewno złodziej itp. Każdy sam odpowiada za swoje niepowodzenia. A poza tym od kiedy to np. manager przyzna się kasjerce ile zarabia? Jeśli ktoś tyra za 1,5 tyś i się do tego przyzwyczaił, ciężko mu będzie przyjąć do wiadomości że ktoś zarabia kilka razy więcej. Wiem ile ja zarabiam i wiem ile moi podwładni, ale o zarobkach moich przełożonych nie mam pojęcia, ale rząd wielkości to przynajmniej kilkanaście tys. miesięcznie. Dobra firma z pomorza, branża stoczniowa/morska.

A ja jestem na macierzyńskim i dzisiaj dostałam przelew. Ponad 1000 mniej...

Jestem programistką , ok.12-14 tyś. miesięcznie. 30 latka , mama 3 letniego urwisa.

A w czym klepiesz kody?

szczerze? 0 zł :) rzuciłam robotę, bo trafiłam na gównianą firmę z szefem bez wyobraźni, dla który nie rozumiał, że czas nie jest z gumy, a człowiek nie jest robotem. zarabiałam prawie 10 tys. miesięcznie. od pół roku żyję z oszczędności. po wakacjach zacznę szukać pracy.

Owszem mozna duzo zarabiac takze bedac kobieta, ale to sie wiaze z dluzszym siedzeniem w pracy. Mnie interesuje ile czasu pracujecie na te swoje 4-5 tysiecy? Ja bedac matka dwojki malych dzieci wolalam isc na pol etatu i zarabiac mniej, ale za to mam czas dla rodziny.

A ja odkad zczelam prace, nie potrafie znaleźć niż na umowę o pracę, wszędzie gdzie zaproszono mnie na rozmowę, to zlecenie i tak tez pracowalam no bo co, wyjścia nie ma, w życiu największa pensje mialam 1500 netto, potem trafiła mi sie praca to 1100,1200 netto. Oplacal sobie chorobowe no bo co zrobić, z zusu teraz chorobowego dostaje niecałe 700 zł... Po urodzeniu nie będę miala ani pracy ani wypłaty. Jedyną oferta w życiu na umowę jaka mi sie trafiła to w lidlu na 3/4 etatu, tak daleko od domu, ze po wydaniu na bilet miesięczny dostalabym 1000 wypłaty. Raz mialam obiecana umowę o pracę, a wyszło jak zawsze, szef zrobił mnie w konia. Wiec nie stać mnie na kupowanie ubranek nowych kilka razy w miesiacu, wole wydać kasę na jedzenie.. Mój facet zarabia 1800 netto i musimy wynajmować mieszkanie.

Z reka na sercu 2300euro , maz roznie ale cos kolo tego czasem 500-600 euro wiecej Za przedszkole placilusmy 120 euro za swietlice 80euro

Ja mam co miesiąc 1207zl SIEDZAC W DOMU i nic nie robiąc. Tyle Duda mi dal na dzieci, kredytow nie mam, mieszkanie mam, maz pracuje . Po co mam harować. No to teraz zacznijcie ujadac , czas start! :D

Nie no spoko, nikt nie będzie ujadal, odezwij sie jak dzieci dorosna hehe :)

2950 zł księgowa w korpo. Niby nie ma tragedii ale na około wszyscy zarabiają po 5-6 tys wiec trochę mi smutno :(

19:47 minie kilka lat, dzieci dorosną a Ty zostaniesz stara baba bez grosza przy tyłku. Pójdziesz do najgorszej i najmniej płatnej roboty w mieście bo kto Cię przyjmnie?

Caly etat w markecie ( dział nabiał) umowa zlecenie - 1200 zl. Tylko ja lubie swoja prace .

Ja mam 3700 na rękę. Pracuje w korporacji w księgowości z 2 językami (angielski i niemiecki) Jestem po studiach językowych ale księgowości uczę się na kursach. Jako nauczyciel języka zarobilabym połowę mniej.

Piszecie o zarobkach to mowcie gdzie mieszkacie. 2 tys w malym miescie to ekstra kasa a w wawie to pensja glodowa. Jesli ktos ma 5 tys w wawie to d**y nie urywa

Umowa zlecenie, 7zl/h, z********anie 8h. Katowice. Samemu można by zdechnac

pracownik biurowy w zakładzie produkcyjnym. pensja w zależności od premi od 2100-2700zl. miejscowość-gmina wiejska 6500 mieszkańców. więc teoretycznie super. ale pracownicy fizyczni mają ok 2500zl więc to działa deprymujaco.

Ja nie jestem jeszcze mamą ale też się wypowiem. Zarabiam ok 1100-1600 euro w zależności od ilości godzin. i jak na kraj w którym mieszkam i pracę jaką wykonuje (szklarnia) uważam, że to są małe pieniądze, aczkolwiek mi wystarczają,żeby żyć swobodnie i odkładać. W Polsce pracowałam w markecie i zarabiałam max 2000, więc naprawdę zazdroszczę tym osobom, które umiały się dobrze ustawić i teraz mają z tego duże profity :)

Ahh ja tez zazdroszcze ale zał mi d**y nie ściska i nie wsciekam sie, po prostu mam w życiu pecha, nikt inny nie jest temu winien. Nie lubię tylko tych, którzy uważają nas za niedojdy i plebs. Ale po co sie wdawac w dyskusje z ludźmi, którzy nie patrzą ile kosztuje jedzenie i rachunki i tak nie zrozumieja, nas biedoty

wolny zawód, wiec zależy od zleceń. min. 3000, max ok 8.000. Ale pracuje za dużo. wiec cos za coś!

Nauczyciel. Niecałe 2 tys. Jak są nadgodziny to 2300.

do gość wczoraj tu nie ma co ujadac tu raczej mozna zaplakac nad twoja glupota Duda szybko dal i Duda szybko zabierze , serio myslisz ze bedziesz brala ta kase az twoje dzieci ukoncza 18 lat ??? nie dopowiadaj sobie kochana ze ci zazdroszcze tych 500 zlotych bo mieszkam za granica , mamy z mezem tak jak pisalam powyzej okolo 5ooo euro miesiecznie, da sie za to pozyc i 500zeta nam nie potrzebne smieszy mnie tylko jak ktos sobie zycie pod 500plus uklada smiejac sie z ludzi pracujacych

7-8 tys tygodniowo. Szara strefa

To o pociotkach to szczera prawda ... :) Znajomi z LO .Oboje po prawie .Jedno załapało sie cudem do jakiegoś urzędu, z rodziny robotniczej stąd kiedyś bez szans na aplkacje. Przyznaje sie do 2600 netto .Drugie , dużo mniej zdolne od pierwszego wręcz tępe -przepychane i przeciągane za uszy przez szkołę i studia za to z rodziny prawniczej znanej w okolicy .Dziś sędzia (z opinii b.kiepski) podobno 6500 co miesiąc ...Taki nasz kraj .