Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tereska123

Mam pismo opisujace usg ciazy, co dalej?

Polecane posty

Gość tereska123

Dzisiaj bylam na pierwszym USG, potwierdzona ciaza, 5 tydzien , opisowka zarodka i pieczatka lekarza. Czy to juz moze stanowic zaswiadczenie o potwierdzeniu ciazy dla pracodawcy, czy dopiero przy spotkaniu z lekarzem, gdzie zaklada mi ksiazeczke to dopiero dostane ten odpowiedni dokument? Tak nawiasem to dziwnie wyszlo na tym usg, bo ostatni okres mialam 17 kwietnia, czyli wg tego jest 6 tydzien, a rzeczywisty powinien byc 4, ale zarodek ma ponad 6mm i rozmiar wskazuje na 5 tydz., takze chyba przyduzy ten moj kropek:) Za tydzien w pt mam umowiona wizyte u lekarza- wywiad lekarski + usg (teraz bylo samo usg)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To raczej pecherzyk ja w 5 tyg mialam 5. 5cm wiec wielkosc normalna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od lekarza-ginekologa dostajesz taki papierek, zaświadczenie o ciąży. Pracodawcę możesz co najwyżej poinformować ustnie i powiedzieć że zaświadczenie doniesiesz po wizycie. Lekarz niekoniecznie założy już na kolejnej wizycie kartę ciąży ale nie ma podstaw żeby zaświadczenia nie wydać. Nie wygłupiaj się z noszeniem opisu usg do firmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereska123
Ok, dzieki za odpowiedzi :) nigdy nie bylam w ciazy i jeszcze nie ogarniam co i jak zeby to wszystko zagralo. Znajoma tez nie wiedziala i zaproponowala wlasnie zeby isc z tym opisem usg- jak widac wyszlabym na debilke :P Mam prace stojaca, duzo chodze, przyjmuje ciezkie dostawy, przerwa przysluguje 15 minut, niezaleznie czy to 8h, czy 12h, wiec siadanie ukradkiem i podjadanie na zapleczu konczy sie poki co pretensjami i wyganianiem. Potwierdzenie, ze jestem w ciazy bardzo by mi ulatwilo zycie w pracy, bo nawet jak usiade na te glupie 5 minut to jakos zniose ten dzien, inaczej po 7h dymania non stop to prawie na czworaka sie czolgam tak juz nogi bola :( (przed ciaza to moglam od switu do nocy latac jak opetana i by nic mi nie dolegalo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereska123
W sumie paradoks jest taki, ze w ten piatek co byl, kolezanka z pracy dumnie oglosila, ze jest w ciazy :P Jak szefostwo dowie sie o mnie (no nie ma wyjscia), to chyba padna na zawal :D Od 2 tygodni ewidentnie zachowuje sie jak nie ja, nigdy na nic nie narzekalam, bylam jak ze stali - ciezki towar? nie ma sprawy. Chodzic po sklepie bite 11h i doradzac ludziom? Zaden klopot. Nagle mi zle, nogi bola po paru h tak, ze malo wyje do ksiezyca, wiecznie mi zimno, chociaz wszyscy uwazaja, ze az parze z goraca, zaeroty glowy, wilczy apetyt. Nikomu nie przyszlo do glowy zanim kolezanka sie oglosila, ze moge byc z towarzystwem pod sercem. Kazdy mi wmawia, ze mam wirusa, anemie, czy jakies inne ustrojstwo. Troche sie boje reakcji szefow, ze i ich druga stala pracownica jest w ciazy i tylko w odstepie tygodnia/dwoch. Mam juz czarn wizje, ze mnie karnie przeniosa do innej placowki (mam umowe na cale miasto, takze teoretycznie nie mam macierzystego miejsca pracy) no i kiepsko to by bylo, bo w obecnym miejscu tutaj sa najlepsze premie za zrobiony budzet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory, ale ciąża nie wyklucza choroby. To nie są objawy tak wczesnej ciąży... A ciąże liczy się właśnie od pierwszego dnia ostatniego okresu! Czyli jesteś w 6 tc. Trzebabyło wziąć zaświadczenie od lekarza, to ginekolog wydaje jak tylko potwierdza ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereska123
Hmm, no wlasnie nie bardzo, bo bylam prywatnie i usluga obejmowala jedynie usg wczesnej ciazy, natomiast na prowadzenie ciazy i inne dodatki to nie byla umowiona, nie mialam robionego wywiadu lekarskiego, bo w tej porze to byl tylko czas na pacjentki z usg, juz kolejne 2 czekaly, a i tak sie zeszlo z ta wizyta. Poki co nie jest zle, bo jestem na 2 tygodniowym urlopie, wiec moge sie pooszczedzac. Zastanawialam sie czy opisowka usg wystarcza/potrzebna do pokazania w pracy, no ale kolezanka wyzej juz mnie oswiecila, ze nie. Pod koniec urlopu mam wizyte u tego lekarza juz w pelnym wymiarze- wiadomo, ze jest co robic. Publicznie wczesniej zapisalam sie do lekarza, wlsciwie to mi go przydzielili, ale jak w necie poczytalam opinie to sie zalamalam, ma opinie konowala, potrafi 1 usg zlecac w 11 tygodniu ciazy (becikowe moze sie schowac wtedy i kto by tyle wytrzymal w niewiedzy?!), czesto spod jego reki byly poronienia czy porody z duzymi powiklaniami, bo zle decyzje podejmowal... Dlatego zdecydowalam sie na samo usg prywatnie, zeby zobaczyc, czy w ogole jest sens na dalsze prowadzenie ciazy. Wole wydac pare zlotych, niz martwic sie czy facet nie zabije mi dziecka swoja niekompetencja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×