Przestał się odzywać...

Ale jaki jest stan obecny? Po tej rozmowie jeszcze cos do niego pisalas i on nie zareagowal, czy sie juz nie odzywalas i skonczylo sie na tej nieszczesnej rozmowie. I od tamtej pory cisza? (moze mu sie niedaj Boze cos stalo)

Pewnie czuje, ze ma Cie w garsci :P dziwny facet, to nie jest normalne...

Ja się go pytałam którą torebkę kupić :P i napisałam że przeziębiona jestem. Więcej nic. I na to nie odpisał. Jakie stało, bez przerwy mi się pokazuje ile minut temu był aktywny na messengerze. Obecnie 47. Ewentualnie - bardzo ewentualnie - nie dostał 5 z egzaminu u bardzo wymagającego profesora (ja mam 5 już od 2 miesięcy :D ) i się wstydzi przyznać :D Ale to mało możliwe, bo ma średnią 4,95 i jest piekielnie inteligentny, więc...

Piekielnie inteligentny ? On ? To znaczy ... cytując za Poniedzielskim "Tamten On " nie ... raczej piekielnie złośliwy ? ... to tak . Ale wtedy to było takie obrażalskie dziecko odbierajace wszystko do siebie , chociaz trzeba przyznać juz wtedy pewny siebie z dużym urokiem osobistym , ogromnie mnie draznił , prowokował ale rozmowa zawsze byla inteligentna , miejscami byłskotiwa w zasadzie o niczym.. ..

Jest piekielnie inteligentny. Tego nie można mu odmówić.

Idę się przekimać, bo jestem jak trup. Wrócę pewnie za 2 godzinki :)

A co ci zalezy zeby jeszcze raz sie do niego odezwac. Napisz cos pol serio pol zartem: a lolega mnie jeszcze zna :) Zszedles do kanalow, czy dlaczego sie nie odzywasz? I zobaczysz. Po co mu piszesz o torebkach i chorobie. To nie jego poziom konwersacji bo co go to obchodzi. To twoj problem. Takich ludzi jak on to trzeba ciagle czyms zaskakiwac a nie robic z nich konfesjonal.

Mialo byc kolega.

Kafeteria jest nie dla mnie . Sprawdzanie mnie , Ciebie lub wzajemne , próbowanie tym bardziej ... tym bardziej , ze w zyciu wszystko jest próbą . Nie jestem i nie będę pożywką dla hejterów . Tematem do kolejnych postów .Bardzo mnie to dotknęlo . Niewyobrażalnie bardzo . Mam tez sporo pracy , trochę audytów w kolejnych dniach .Chce wrócić do swojego "ja" , bezpiecznie , nudnawo tu ksiązkowo , ale bezpiecznie i cicho .Po mimo pewnosci jestes nadal niepewny ? "Traktujmy innych tak , Jak sami chcielibyśmy być traktowani . " Konfucjusz jest autorem tych słów . Zlozyłam wniosek o usuniecie konta uzytkowanika na tym portalu . Podświadomie odrzucam taka formę komunikacji...

Jpd autorko wiesz w czym twoj problem tkwi ze czujesz sie lepsza od reszty tutaj od reszty dziewczyb z ktorymi on moglby sie spotykac a tego nie robi. Jak dla mnie troche przesadzasz kasujesz kontro bo to nie twoj poziom bo doznalas upokorzenia piszac tutaj i.nie daj boze.on to.odkryje i w jego oczach bedziesz spalona. Straszne.. piszesz o sobie jakbys co najmniej tylko ty jedyna sie rozwijala.a nikt poza toba. Wiele ludzi tutaj ma jakies.ciekawe hobby a wchodzi tutaj tylko od doskolu. Tez lubie ambitna muzke ambitne filmy duzo czytam.i jestem pod studiach ale.na boga nie wywzszam sie tak jak ty. Poza tym ty traktujesz go jak.boga i pewnie dlatego on stracil toba zainteresowanie bo pewnie nie jedna mu tak nadskakuje. Probujesz mu zaimponowac kiedy go to nudzi bo pewnie szuka laski ktora na odwrot to ona zaimponuje jemu. W tobie on nie dostrzeze nic ciekawego bo.probujesz na sile udowodnic ze jestem podobma do niego a to.nigdy nie zdaje egzaminu bo nie ma w tobie nic.czego on by juz nie znal niczym nowym go nie zaskoczysz.

16:23 what? chyba ktos pomylil pociagi :D :D :D

A to na kafaeterii kasuje sie konta? Myslalam, ze tu mozna ewentualnie skasowac temat (sic!)

Mysle sobie , ze bardzo jestesmy do siebie podobni w zachowaniach , postrzeganiu swiata , sposobie zycia , reagowania na podobne sytuacje , podejścia do pracy , porządku , wymagań , odpowiedzialnosci i dyscypliny . Sądze , ze złagadoniałeś , masz wiecej spokoju w sobie , dystansu ... cierpliwości . I ... w końcu dom jest ważny mocno priorytetowy ( nawet nie wiesz jak mnie to cieszy ) nie tylko samochody jak kiedys ... to znak dojrzałości takiej pojmowanej po męsku w odpowiednim dla mężczyzny wieku , miejsca na ziemi , ziemi jak skala . Wyłacznie Twojej ziemi . Te ostatnie lata szarpaniny jednak nie poszly na marne , wygenerowaly cos pozytywnego , nie w znaczeniu materialnym ale wartości . No i czytasz ;) Ładnie piszesz .

16:23 i 16:47 Autorko, czy te dwa wpisy (jak wyzej) to tez twoje? Jesli tak, to zaczynam sie ciebie bac. Bo to pachnie rozdwojeniem jazni.

do 16.47 jeszcze jedno zdanie dodam , byłbyś czy będziesz świetnym towarzyszem życia . Po prostu przesympatyczny , fajny Człowiek z Ciebie ; ). cokolwiek sie poźniej pojawi nie jest mojego autorstwa.

17:17 Czyjego autorstwa?

to już wiemy czemu koleś sie nie odzywa do Ciebie :D

Gwoli wyjasnienia - nie, nie moje. Dopiero sie obudzilam (spalam w nocy godzine). Chyba musze zarejestrowac nick. Moj ostatni wpis to ten, ze ide spac. Ktos sobie jaja robi. Ja takich rzeczy nie pisze - raczej twardo stapam po ziemi

facet jest narcyzem

Jest. Ja wiem o tym ;)

I miej wyj****e na to:D

Za bardzo go lubie. Z naciskiem na 'za bardzo'.

Bedzie traktowal cie jak nic manipulowal na kazdym kroku pokazy wal swoja lepszosc tak bys ty czula sie glupia. Powodzenia.

Facet strzelił focha i tyle. Niezbyt dobrze to o nim świadczy, ale kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień... Gorzej, że wasza znajomość wygląda bardziej jak pojedynek bokserski, niż jak taniec. Wzajemny szacunek to FUNDAMENT udanego związku, a zdaje mi się, że będzie Ci bardzo trudno "zapracować" na jego szacunek. Na razie pobudzacie się intelektualnie, co jest zrozumiałe i bardzo fajne, ale żart w rodzaju "jesteś płytka" to naprawdę słaby żart moim zdaniem. Znałem, choćby na studiach, ludzi ponadprzeciętnie inteligentnych, ale takich żarcików nigdy nie słyszałem. A to, że miał 8 dziewczyn, może (nie musi) swiadczyć o tym, że jest trudnym człowiekiem.

Gosc zgred, On to napisal zartem - ale ja (rowniez zartem) wczesniej dosc mocno sie z niego pocisnelam. To byla obrona ;) Bo ja wiem czy pojedynek bokserski... Jak sie kloce z kims NAPRAWDE, to wyglada to zupelnie inaczej. A podczas rozmow z nim nie moglam przestac sie...smiac, z tych wzajemnych uszczypliwosci. I dlatego sie tak uzaleznilam od tych rozmow. Bo potrafil mnie rozsmieszyc jak nikt inny.

Rozumiem Cię, też tak miałem nie raz :-) Rozmowa z kimś, kto ma podobne poczucie humoru, to przyjemność :-) Jak kocha, to wróci ;-)

Gwoli wyjasnienia - zrobilam tak jak mowilas/mowiles. Napisalam pol zartem, pol serio. Odczytane - odpowiedzi brak. No, to pozamiatane. Jak widac nawet na jego kolezanke jestem za glupia, za malo blyskotliwa, ze zbyt mala wiedza. Ogolnie zapewne jestem glupia - i wiem o tym ja sama, wiedzialam zanim go poznalam. Dobrze sie ucze, ale to dwie rozne rzeczy (dobre uczenie sie wymaga jedynie samodyscypliny i nakladu czasu, nie inteligencji - nasz, przepraszam, moj, kierunek to pamieciowka. Nie ma co mowic nasz z mysla o koledze). Moze stwierdzil tez, ze jestem za brzydka? 2 kilo ostatnio przytylam... :/ i dwojki i zachodza lekko na jedynki (zeby). Niby nie widac za bardzo, ale mi to przeszkadza. Ech, czas wrocic do codziennosci. Zaniedbalam treningi, pisanie, bloga, czytanie (tylko nauka zostala, mus to mus). Ale czuje zal. I przykro mi.

Ludzie, jakie kocha :D my nigdy nie bylismy nawet na kawie. Mielismy isc, ale jak widac nie pojdziemy. Kiedys powiedzial - dawno - ze jak uzna ze jakas dziewczyna jest idiotka to nie potrafi z nia pisac. Jak widac rowniez jestem idiotka.

To przecież był żart z tym kochaniem...;-) Młody chłopak jest, może jeszcze zrozumie, że mądrość to coś więcej niż inteligencja :-/

Nie wiedziałam że 30 tysięcy wiadomości może być tak drastyczne w skutkach dla mojej psychiki.