Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

on nie chce ze mną zamieszkać...

Polecane posty

Gość gość

czy to musi oznaczać, że mnie nie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozliwe..rozwin temat to pomoge ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu. uważa, że to za szybko... jesteśmy razem około 1,5 roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może jest na to jeszcze za wcześnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy może być za wczesnie, skoro się kochamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie jestem idiotką... zbyt idealistyczną. mogłabym spędzać z nim każdą chwilę, on jest bardziej dojrzały i racjonalny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy może być za wczesnie, skoro się kochamy? x Wiesz ile osób już wychodziło z takiego założenia, szybkie wspólne zamieszkanie, szybki ślub, szybkie dziecko i zaraz potem szybki rozwód, bo rok później okazało się że miłość gdzieś zniknęła. Wy kobiety za szybko do wszystkiego dążycie, a potem narzekacie że zrobiłyście błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może masz rację. ale ja nie umiem żyć chwilą. cały czas musze mieć plan, cel. to mnie wykańcza. i jego powoli też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaki ślub??? on nie ma zamiaru się żenić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat ślub, to mnie nie przyciąga. jedynie mieszkanie. chciałabym krok w przód. jeden. nie 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uczuć nie da się zaplanować, to że dziś kochasz nie znaczy że jutro też kochać będziesz, na razie jeszcze jesteś na etapie zakochania/fascynacji i chciałabyś każdą wolną chwilę spędzać ze swoim facetem, a do prawdziwej miłości droga jeszcze daleka i związek nie polega na spędzaniu ze sobą każdej chwili i uwieszeniu się na partnerze/partnerce... nie bądź egoistką i weź pod uwagę również zdanie faceta, tym bardziej że mężczyźni są mniej emocjonalni i potrzebują znacznie więcej czasu aby załapać że kochają i aby podjąć tak ważną decyzję jak zamieszkanie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlaśnie on tego chciał. planował to. a potem nagle się wycofał. uznał, że to za szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś akurat ślub, to mnie nie przyciąga. jedynie mieszkanie. chciałabym krok w przód. jeden. nie 3. xxx akurat! zawsze mnie śmieszą takie desperatki co to wychwalają konkubinat bo dobrze wiedzą, że on się nie chce żenić tyłek mu dajesz na talerzu a on nie chce brać - żałosne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś wlaśnie on tego chciał. planował to. a potem nagle się wycofał. uznał, że to za szybko. xxx wcale tego nie chciał tylko tak gadała bo wtedy chętniej tyłek wypinałaś - ale jak zobaczył że się nabrałaś to "się rozmyślił" i "za wcześnie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile macie lat? Finansowo możecie sobie na to pozwolić? Stać Was na wspólne zamieszkanie? Ja nie uważam, że to za szybko, wolałabym się wczesniej przekonac, czy do siebie pasujemy, czy potrafimy razem żyć pod jednym dachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie uważam, że to za szybko, wolałabym się wczesniej przekonac, czy do siebie pasujemy x I to jest takie typowo kobiece podejście... ja wolałabym, ja chciałabym... a facet nie ma nic do powiedzenia, a jak się nie zgodzi, to znajdę sobie innego. Natomiast gdy sytuacja jest odwrotna, to facet musi uszanować zdanie kobiety. Egoistki z was straszne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlaśnie on tego chciał. planował to. a potem nagle się wycofał x Być może stało się coś co sprawiło że zaczął mieć wątpliwości i już nie jest tak pewny jak dawniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może zauważył że ma głupią dziewczynę i mu się odechciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to jest takie typowo kobiece podejście... ja wolałabym, ja chciałabym... a facet nie ma nic do powiedzenia, a jak się nie zgodzi, to znajdę sobie innego. Natomiast gdy sytuacja jest odwrotna, to facet musi uszanować zdanie kobiety. Egoistki z was straszne! X Mam 27 lat i po 1,5 roku związku chciałabym zamieszkać z partnerem, sprawdzić czy dalej tak samo świetnie się dogadujemy i potrafimy razem mieszkać, bo nie zamierzam tracić czasu an kogoś, z kim nie będę potrafiła wytrzymać pod jednym dachem. I tak to na ogół jest w związku, że idzie się do przodu, a nie cofa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli musisz zamieszkać by kogoś poznać to znaczy, że teraz stoicie w miejscu w poznawaniu siebie wzajemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka ma rację. my kobiety szybciej się starzejemy i nie możemy tracić drogocennego czasu przed 30stka, bo potem obudzisz się z ręką w nocniku i odrzucona przez rowiesnikow- ci będą uganiać się za 20stkami a nam zostaka 40latkowie. nie tak droga kafeterio? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w wieku 27 lat kobieta musi się spieszyć i to bardzo, nic dziwnego, że facet nie chce z nią zamieszkać, bo jemu wcale się nie spieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×