Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

o co w tym chodzi

Polecane posty

Gość gość

ciągle myślę o tym co się dzieje i dlatego pomyślałam ze napiszę, to może ktoś obiektywnym okiem spojrzy Poznałam chłopaka, w sumie to on do mnie napisał, że chodziliśmy razem do gimnazjum, że mnie pamięta i czy nie miałabym ochoty się z nim spotkać, zgodziłam się. Prawdę mówiąc od razu średnio mi się spodobał. Z tego co zauważyłam jak i odczułam ja jemu się spodobałam. Zaczęliśmy się spotykać, patrząc z perspektywy czasu widzieliśmy się po kilka razy w tygodniu przez ostatnie 3 tygodnie. On zabiegał o spotkania, ja w piątek zaprosiłam go do domu, ale odmówił, tłumaczył się złym humorem i najgorszym dniem w życiu. Chociaż teraz tak się zastanawiam czy po prostu nie chciał mnie odwiedzić. W niedzielę byliśmy na wycieczce i właśnie od niedzieli nic nie wspomina o wspólnym wyjściu. Przez cały ten okres codziennie też do siebie dzwoniliśmy. Aczkolwiek dzisiaj jeszcze nie odzywał się. Myślałam że może czwartek spędzimy razem, ale w środę wieczorem dowiedziałam się w sumie przez przypadek, bo się po prostu wygadał, że wyjeżdża nad jezioro ze znajomymi, i że już wszyscy tam są. Mi oczywiście nie zaproponował. Wczoraj wieczorem jak wrócił odezwał się. Zastanawiam się, czy to możliwe, aby chłopakowi przeszło po 3 tygodniach tak w ogóle. Nie miałabym takich rozmyślań, ale myślę ze chyba/ coś między nami zaiskrzyło, jeszcze w tamtym tygodniu mówił mi że bardzo mu się podobam, że powinnam mu bardziej zaufać i że chciałby się ze mną spotykać, a w niedziele czyli ostatnio jak się widzieliśmy że co z nami będzię...? i ostatnio jak spacerowaliśmy złapał mnie za rękę ( nie wiem czy ma duże znaczenie ale i całowaliśmy się, na całowaniu się skończyło) Dodam, że chłopak był 4 czy 5 lat w związku z jedną dziewczyną, od roku jest wolny i jak kilka razy podkreślał jestem druga dziewczyna którą zaprasza do siebie do domu. i po prostu nie rozumiem teraz jego zachowania, czy to możliwe aby się już znudził? przecież jak ktoś się komuś bardzo podoba to chce z nim spędzać czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważaj na wizyty domowe. róznie moze sie skonczyc/ casus Kajetana P/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tylko chłopak zabiega, a ty nic, to mógł uznać, że nie warto, bo ty jesteś w tej relacji "letnia". nie dajesz nic od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×