Umówiliśmy się na seks a jemu zawsze coś wypada

Jak zawsze, mamy mieć wieczorem randkę, a on chwilę przed daje znać, że nic z tego nie będzie, bo coś tam... Jestem młoda, no ile mogę tak wytrzymać :(

A gdzie ci się śpieszy? Chcesz dawać swoje ciało jak d****a? Seks jest dozwolony przez Boga tylko z jednym partnerem w życiu.

Patrząc na to z tej perspektywy zależy mi na nim do tego stopnia, że nie daję d**y byle komu tylko chcę kochać się właśnie z nim

Dobrze wiemy, że może się wyspowiadać i dalej być wkuṛwioną. Na odpowiednich parterów ma jeszcze czas a ten obecny zwyczajnie zawodzi. :( Wcale się nie dziwię, że jest zdenerwowana. I proszę zwróć uwagę, nie szuka innego. Tak zaraz nie pójdzie do piekła. ;) :D

No właśnie nie chcę innego, a potrzeby potrzebami :(

To umów się z nim na rano, bo wieczorem najwidoczniej nie może wyjść z domu... żona go nie puszcza :P

Rano pracuje, a żony nie ma

Ja bym się na Twoim miejscu przestała z nim w ogóle umawiać, jakby mu raz czy max drugi coś wypadło to ok ( z tym, że następnym razem ja bym mogła nie mieć czasu żeby sobie nie myslal ,ze jestem na kazde zawolanie), albo jakby to sie powtarzało to bym już sie nie umowiła z nim. Powiedziałabym, ze teraz ja jestem zajeta, nie mam czasu i tyle

A zresztą popatrz na to w ten sposob: jak nie seks z nim to z kims innym :P Co to on ci jakąś łąskę robi że przyjedzie do Ciebie... Swoja droga wkurzaja mnie tacy ludzie co sie umawiaja i przekladaja wiecznie , jedyna rada to ich olac ;)

No pewnie masz rację, tylko ja mieszkam z koleżanką i jak mam wolną chatę to chcę z nim skorzystać ;) zawsze jak wszystko zorganizuję i praktycznie wszystko gotowe on ma sto innych spraw na głowie

Facet ewidentnie jest tobą zainteresowany, nie podobasz mu się lub ma inną dziewczynę, pokaż mi faceta który nie pojawi się na spotkaniu jeśli w grę wchodzi seks? Chyba że jest idiotą, albo pedałem!

No wiesz, niby każdy ma swoje zycie i CZASEM może coś facetowi wypasć, aczkowiek jeśli on wystawił Autorke raz, drugi, trzeci to nie ma to sensu bo wątpię zeby to był przypadek... Po prostu mu słabo zalezy i tyle

11:23- no to fajnie, ze masz wolną chatę, ale wiesz, nie mimo, że masz ochote na seks, nawet wielką i na niego to nie możesz dać tak sobą pomiatać. Przede wszystkim ja jakby mu coś wypadło w tym samym dniu co randka to bym mu powiedziała " ok, nic nie szkodzi, ale następnym razem szanuj mój czas bo sobie moglam zaplanowac coś innego w tym czasie, a Ty mi dajesz znać w ostatniej chwili". I potem nie proponowałabym nic. Jakby on cos zaproponował to bym powiedziała, że "bardzo chetnie ale w ten dzien mam do zalatwienia to i tamto i to jest wazne, wiec moze np we wtorek wieczorem?" A jakby znow odwalił taki numer ze dwa razy to bym w ogóle bez tłumaczen juz nie chciala sie z nim umawiac

Gość 11:23 jeżeli by nie był mną zainteresowany lub gdybym mu się nie podobała to nie ciągnąłby tego w nieskończoność i nie zawracałby mi tyłka, bo akurat taki to on nie jest

laura273232 masz rację, no wiesz ja jestem bardzo cierpliwa i rozumiem wszystkie obowiązki, ale on oprócz pracy nie ma innych zajęć, które byłyby tak bardzo ważne

Gdyby mu zależało to nie olewałby ciebie, a zawraca ci dupę, bo woli mieć cię z rezerwie, jak go przypili to wtedy sam wpadnie bez zaproszenia, na pewno ma inną i jak jak na razie to ona jest dla niego priorytetem, a ty grzejesz ławkę :P

Wiesz, no pewnie mu się jakoś tam spodobałaś skoro w ogóle zaczęła się jakaś znajomość, ale nie wiem może gośc jest mało poważny, albo nie zalezy mu AZ tak bardzo, że inne sprawy są wazniejsze... ale jeśli powtarza się to nie pierwszy i nie drugi raz to jest niedobrze

unika takiej szmaty jak ty.

Poza tym to, że mu sie spodobałaś to tez nie znaczy, że ta znajomość pociągnie sie dalej, często to nie wystarcza, liczy sie też rozmowa, "to coś" itd... Bo sam seks jest fajny, ale na chwilę, a potem się nudzi nawet z fajną laską z wyglądu, musi byc coś więcej żeby relacja dłużej przetrwała, nawet nie jakiś mega powazny związek, ale w ogóle znajomość

może mu jakiś iqmanów potrzeba na wzmocnienie bo kompleksy ma :P a tak serio to zakręć go jakoś może inaczej, kobiety to kusicielki, wiecie jak nas poderwać w końcu :P

Pewnie parę razy sobie poużywał i doszedł do wniosku że nic poza tyłkiem autorka nie jest w stanie mu zaoferować, a sam tyłek choćby najpiękniejszy na świecie bardzo szybko się nudzi.