Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Klementynkafrompoland

Przeczucie o zdradzie meza

Polecane posty

Gość Klementynkafrompoland

Maz przez 2 lata malzenstwa doszczetnie zniszczyl moje zaufanie. Niby przez drobiazgi, ale ciagle klamstwa i niedomowienia sprawily, ze wszystko wydaje mi sie podejrzane. Chce przebadac go na wariografie. Jesli okaze sie, ze mnie zdradzil to rozstanie, a jesli jest czysty to znow mu zaufam. To przeczucie zabija mnie od srodka, nie moge normalnie funkcjonowac. Boje sie prawdy i nie wiem jak przezyje to jesli faktycznie mnie zdradzil. Z drugiej strony boje sie, ze kolejny partner tez nie bedzie mi wierny i nie bede mogla mu zaufac. Co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wtedy on przestanie ufac Tobie i do widzenia pani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie sie wydaje ze ty masz problem sama ze soba. Zajmij sie soba, swoimi sprawa, a nie ciaglymi podejrzeniami dotyczacymi meza. Wlasnego zycia nie masz, czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy Pani Autorka ma ze sobą problemy? Na to wygląda. Niech sama się przebada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może on chciał tylko zebys tak myślała ,chciał po prostu zebys była zazdrosna, mój tez tak robił , wystroił się ze niby idzie do kochanki a wcale nie miał zadnej kochanki tylko szedł z kolegami na piwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klementynkafrompoland
Tu autorka: pojde do psychologa na pewno nie wazne jaki bedzie wynik badania, bo jestem juz wykonczona psychicznie. Ale co da mi teraz psycholog jesli ciagle drecza mnie watpliwosci z powodu pewnych sytuacji. Nie potrafie mu zaufac, boje sie, ze nie powiedzial mi calej prawdy o tych zdarzeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jakich zdarzeniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klementynkafrompoland
Tu autorka: np. Gdy mielismy kryzys, chcialam sie z nim rozstac to on dzwonil do prostytutek. Ja wrocilam ok 19, pierwsze polaczenie bylo o 13, a ostatnie polaczenie bylo chyba ok 16, gdy wrocilam byl w domu. Potem sie pogodzilismi, tego samego dnia kochalismy sie. O tych telefonach mi nie powiedzial, sama dowiedzialam sie z bilingu, do konca sie wypieral. Mogl mi o tym powiedziec bo przeciez prawie sie rozstalismy, wybaczylabym. Do tych kobiet dzwonil tak co 20min i nie wiem czy tez jezdzil do nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie zdrada jakby miał kochanke to tak ale nawet gdy poszedł na prostytutki to nie zdrada , może tylko dzwonil zebys myślała ze pojdzie pamiętaj prostytutki są po to by żony były szanowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz chyba obsesje...... w kazdym zwiazku sa problemy. I albo sie te problemy rozwiazuje i konczy, albo podejmuje jakies decyzje , np. o rozstaniu. Ty robisz cos okropnego, co szkodzi glownie tobie - zadreczasz sie! Jezeli stracilas zaufanie do meza, to badz pewna, ze nie odzyskasz go juz nigdy. Cokolwiek nie bedzie sie dzialo, ty nigdy nie bedziesz pewna, czy on jest wobec ciebie uczciwy. I zadne sprawdzanie bilingow, sledzenie, rozmyslanie o tym niczego nie zmieni. Chcesz tak zyc? po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klementynkafrompoland
Dla mnie seks z inna jest zdrada tak samo jak moj seks z innym bylby zdrada, nie wazne czy za darmo czy za kase. On dobrze wiedzial gdzie jest granica. Nie chcial zebym wiedziala o tych telefonach, bo wyrzucil karte sim i udawal, ze zgubil. Dopiero sie przyznal jak pokazalam mu w necie ogloszenia kobiet do ktorych dzwonil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie masz plany na przyszlosc? Chcesz cale zycie go sledzic i udawadniac mu, ze klamie? A moze jednak warto klamce zostawic i zaczac zyc spokojnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klementynkafrompoland
Do 11:45 wiem, ze sie zadreczam i dlatego chce przebadac go na wykrywaczu klamst zeby watpliwosci zniknely. Juz probowalam sie z nim kilkakrotnie rozstac, ale on zawsze wracal a ja mu ulegalam. Nadal go jednak kocham i bardzo cierpialam przez czas rozstania. Bylismy dla siebie pierwszymi partnerami, wielka prawdziwa milosc, ale niestety chyba on byl na to za mlody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klementynkafrompoland
Do 11:54 oczywiscie, ze nie chce marnowac sobie zycia na sledzenie go i podejrzewanie. Niestety w tym momencie mam tyle watpliwosci, ze nie potrafie sie przed nim otworzyc i mu zaufac. On ma spokoj, nie obchodzi go co ja robie i nie jest o mnie zazdrosny, za to ja cierpie. Na poczatku malzenstwa ufalam mu bardziej niz wlasnej rodzinie, serce bym mu wlasne oddala. Po czasie jednak zobaczylam, ze ciagle oglada sie za innymi, oklamuje mnie i nie uwaza mnie za kobiete swojego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiec co jeszcze z nim robisz? On cie zwyczajnie nie kocha. To przykre, ale w koncu trzeba spojrzec prawdzie w oczy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klementynkafrompoland
Niestety nie wszystko jest takie czarno-biale. On mowi mi, ze mnie kocha,caluje mnie, przytula, uprawiamy seks, ale z drugiej strony jest przeszlosc i ta wewnetrzna niepewnosc czy on aby czegos nie ukrywa. Jak pisalam moje podejrzenia nie sa bezpodstawne, bo podobych sytuacji jak z tymi prostytutkami bylo wiecej. Boli mnie to bardzo bo nie wiem czego on jeszcze chcial ode mnie. Jestem mloda, ladna, dobrze wyksztalcona, dobra w lozku, urodzilam mu synka, nie zdradzilam go nigdy, oddalam mu swoje dziewictwo, jestem szczera, uczciwa, a w zamian chcialam tylko lojalnosci i szczerosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wykonczysz się na własne życzenie. Nie kocha cie i tak będziesz go bronić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klementynkafrompoland
Skoro mnie nie kocha to czemu nie odejdzie? Po co do mnie wracal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jest mu wygodnie? A dlaczego nie wyrzucamy starych i zszarzałych staników? Bo się do nich przyzwyczailiśmy i nie chce się nam iść na zakupy, szukać nowych itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda mi ciebie. Jestes wyraznie uzalezniona emocjonalnie od tego faceta. Zle ci z nim, meczysz sie, nie ufasz mu, jestes zazdrosna, czujesz potrzebe sledzenia go, ale mimo to zrobisz wszystko, aby z nim byc. I bedziesz, ale tylko do czasu, gdy on nie znajdzie sobie innej partnerki na stale. A znajdzie, niestety. Bo kazdy facet lubi wyzwania, lubi zdobywac. Ciebie juz nie musi, bo dajesz mu cala siebie, wiec nie czuje potrzeby, aby sie starac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klementynkafrompoland
Jezeli znajdzie inna to tylko wyswiadczy mi przysluge, bo ciezar rozstania bedzie wisial na nim, a nie na mnie jak dotychczas. Zawsze ta ciezka decyzja spoczywa na mnie, ja analizuje czy dobrze zrobilam, czy moze dac mu szanse. Potem on wraca a ja nie umiem powiedziec nie. My poznalismy sie przez internet wiec ten etap zdobywania mnie byl wirtualny, jednak pozniej obojgu nam zalezalo zeby byc razem. On byl o mnie bardzo zazdrosny, a ja o niego w ogole. Bezgranicznie mu ufalam, przez ok rok ani razu nie sprawdzalam co robi i czy jest szczery. Potem role sie odwrocily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie gniewaj sie, ale jestes zwyczajnym tchorzem. Kazdy czlowiek powinien wziac odpowiedzialnosc za wlasne decyzje, ale ty sie tego boisz, wolisz, aby to on zdecydowal. To zwyczajne tchorzostwo. A co zrobisz, gdy on latami bedzie cie zdradzal, ale nie odejdzie z wygody? a ty sie nadal bedziesz w tym zwiazku dusic, dokladnie tak jak teraz? Bedziesz marnowac wlasne zycie tylko dlatego, ze boisz sie wziac za nie odpowiedzialnosc? I w dodatku na to wszystko bedzie patrzec dziecko. Mnie byloby wstyd przed dzieckiem pozwalac komus sie lekcewazyc. Bedziesz przeciez dla tego dziecka wzorem. Ono bedzie nasladowac kiedys twoje postepowanie. Nie bedziesz miala wyrzutow sumienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klementynkafrompoland
Jesli bedzie mnie zdradzal to przeciez nie bede miala zadnych watpliwosci przy rozstaniu i sama od niego odejde. Zadnej z przykrosci, jakie mi zrobil mu nie wybaczylam i nie wybacze nigdy, jednak jesli by sie okazalo, ze byl mi wierny to moge o nich zapomniec. Nie wiem dlaczego on nie szanowal mojej milosci, tyle nas kosztowalo nerwow, pieniedzy, łez zeby byc w koncu razem. Wzielismi w koncu upragniony slub, a on sie odkochal (!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obciagnij mu i bedzie spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klementynkafrompoland
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×